Humor i refleksja

Pięć spektakli pokazano podczas tegorocznych Stargardzkich Spotkań Teatralnych "Ewenement". W dość krótkim czasie, bo zaledwie w ciągu tygodnia, zaproponowano stargardzianom sporą dawkę dobrego teatru. Nie obyło się jednak bez przykrych niespodzianek

Spotkania zainaugurowała "Scena Kalejdoskop" z Krakowa plenerowym widowiskiem "Serce Don Juana" z udziałem Piotra Kulczyka (autora sztuki), Pauliny Kwaśniewskiej i Barbary Dyduch. Później widzowie zobaczyli "Klmakterium...i już" [na zdjęciu] Teatru "Rampa" na Targówku. Obok autorki spektaklu, Elżbiety Jodłowskiej, na scenie pojawiła się także Krystyna Sienkiewicz, Grażyna Zielińska i Elżbieta Jarosik. Teatr Muzyczny z Poznania wystawił "Zemstę nietoperza", a Małgorzata Zajączkowska (znana min. z serialu "Złotopolscy") zaprezentowała "Matematykę miłości" argentyńskiej pisarki i lekarki 

Esther Vilar. Spotkania Teatralne zakończył "Bloczek" Teatru "Scena Prezentacje" z Warszawy z udziałem Agaty Kuleszy, Hanny Śleszyńskiej i Darii Widawskiej. 

Było sporo humoru, uśmiechu, zabawy, ale też refleksji i zadumy. Chociaż bilety nie należały do tanich (40-50 zł) warto było pójść na "Ewenement". 

Jak Spotkania Teatralne przyjęli stargardzianie? Dość powiedzieć, że w sali teatralno-kinowej były nadkomplety i nie obyło się bez dostawiania dodatkowych krzeseł. 

Ci, którym nie udało się kupić biletów, wkrótce będą mieli okazję wybrać się na jeden ze spektakli zaprezentowanych w ramach Spotkań Teatralnych. Chodzi o "Klimakterium... i już", które ponownie zaprezentowane zostanie w Stargardzie w pierwszych dniach grudnia. Zdradzimy, że popularna aktorka zdradza w tym przedstawieniu, dlaczego powinna zostać Miss Stargardu Szczecińskiego. 

Skoro o biletach mowa, nie można nie zauważyć, że w tym roku popełniono kardynalny błąd przy ich dystrybucji. Wszystkie karnety i większość biletów rozprowadzono za pośrednictwem zakładów pracy, tak jak to się często odbywało w czasach poprzedniego ustroju. Dla odbiorców indywidualnych zostały "nędzne resztki". Nieładnie najpierw zachęcać mieszkańców do skorzystania z teatralnej oferty, a później informować ich, że np. wszystkie karnety zostały wcześniej sprzedane.



(żak)
Kurier Szczecinski
6 listopada 2009