Idealizacja z przytupem

Jak opowiedzieć o sprawach trudnych, o których często nie umiemy dyskutować? Twórcy przedstawienie "Enter" przygotowanego w Nowym Teatrze starają się jak najprościej: językiem nastolatków, nieco naiwnym i przez tę naiwność wzruszającym.

Pokazywane w klubie 1500m2 do wynajęcia przedstawienie skleja historię miłości dwóch chłopaków z różnych środków wyrazu. Inspiracją do jej powstania był znaleziony w sieci blog, ale słychać tu też uproszczony język esemesów, dialogi pełne absurdalnych skojarzeń i piosenki młodego zespołu Sen Zu, pojawiającego się zresztą na scenie jako jeden z wykonawców. 

Wszystko razem wzmacnia wrażenie autentyzmu i świeżości, na których zależało Annie Smolar i Jackowi Poniedziałkowi, reżyserującym spektakl. Spora jego część tworzona bowiem była na podstawie rozmów pojawiających się pierwszy raz na scenie aktorów.

O skandalu obyczajowym nie ma tutaj mowy. „Wstydzisz się przyznać, że się golisz, a nie wstydziłeś powiedzieć, że jesteś gejem?” – pyta w pewnym momencie ojciec głównego bohatera, nastolatka, który wiąże się z dużo starszym mężczyzną. Problemem okazuje się nie tyle homoseksualizm, co wzajemne niedopasowanie.

Jeden z partnerów ma ponad trzydzieści lat, a rówieśnicy drugiego nie bardzo wiedzą, o czym mogliby rozmawiać z człowiekiem w wieku ich rodziców. (To zresztą z rodzicami Młodego ów trzydziestolatek pozostanie w przyjacielskich stosunkach, nawet po zakończeniu związku).

Obraz zaprezentowany w „Enter” jest chyba jednak mocno wyidealizowany i stworzony bardziej na podobieństwo życzeń twórców przedstawienia niż rzeczywistości. Ale przecież lubimy bajki, zwłaszcza jeśli są opowiedziane z tak energetycznym muzycznym przytupem, jak w tym przypadku.

Enter, reż. Anna Smolar, Jacek Poniedziałek, Nowy Teatr, prezentacje Klub 1500 m do wynajęcia, ul. Solec 18, bilety: 30 zł, rezerwacje tel. 22 379 33 33, premiera: 22 czerwca,



Agnieszka Rataj
Zycie Warszawy
28 czerwca 2010
Spektakle
enter