Kameralnie o wierze i pożądaniu

W scenicznej wersji "Bram raju" Jerzego Andrzejewskiego przygotowanej przez Małgorzatę Bogajewską (duże wrażenie zrobili "Osaczeni" i "Zszywanie" w jej realizacji) wszystko zaczyna się i kończy na ołtarzu - wzniosłym, ale nie takim świętym...

Na Scenie Kameralnej Teatru Jaracza powstał perwersyjny, koncentrujący uwagę traktat o miałkości idei. Ołtarz, który ożyje na wstępie, w finale znów stanie się martwy, a postacie zostaną figurami zatrzymanymi w pozach, które zawiodły je ku uwzniośleniu. 

Powstała mroczna, nasycona erotyzmem historia przywołująca krucjatę dziecięcą z 1212 roku, choć pozbawiona średniowiecznej oprawy. Dylematy bohaterów nie mają czasowych ram. Młodzi ludzie pod wodzą Jakuba z Cloyes (Tomasz Schuchardt) idą do Jerozolimy, by uwolnić grób Chrystusa z rąk pogańskich. 

Maud (Iwona Dróżdż-Rybińska) wyruszyła tylko dlatego, że kocha Jakuba. Jej pragnie Robert (Krzysztof Wach), a Jakuba - Blanka (Urszula Gryczewska) ale oddaje się Aleksemu (Kamil Maćkowiak), choć się nienawidzą. Aleksy odrzuca ją, gdy obok znajdzie się Hrabia (Przemysław Kozłowski) - jego opiekun, kochanek i morderca jego rodziców. W tle pozostają rodzice Roberta (Maciej Małek i Ewa Karaśkiewicz, której śpiew podkreśla charakter misterium). 

Wszystko rozgrywa się na najwyższych piętrach emocji, choć jest rodzajem spowiedzi, których słucha skupiony ksiądz (Andrzej Wichrowski). Wszyscy błądzą, wzajemne okrucieństwo (celuje w nim Hrabia) daje im siłę. Oszukują siebie i innych. Idea, której służą, jest tylko przykrywką do przeprowadzania własnych planów, a pożądanie to siła większa od każdej innej, która może kierować człowiekiem. 

Spektakl jest misterną układanką, w której linearny porządek nie ma znaczenia. Toczy się dyskurs o wierze i grze pozorów, w której najmniej przekonujący jest ten najbardziej "czysty"... 

Powstał niełatwy, odważny spektakl, budowany słowo po słowie i scena po scenie przez świetny aktorski zespół. To wart wzięcia pod uwagę głos w sprawie wiary, wątpienia i zwątpienia.



Renata Sas
Express Ilustrowany
15 września 2009
Spektakle
Bramy raju