Klimat ostatnich lat międzywojnia

Barwna podróż muzyczna do lat trzydziestych przedwojennej Polski. Spektakl Andrzeja Strzeleckiego. Stołeczna elita gości w lokalu kawiarniano-dancingowym wzorowanym na słynnej warszawskiej Adrii, a nad aurą beztroskiej rozrywki unosi się przeczucie katastrofy, ku której zmierza radykalizujący się świat.

W tytułowym Paradiso pojawiają się literaci, przemysłowcy, ziemiaństwo, politycy, urzędnicy, aktorzy, a wśród nich przyjaciel właściciela – Felicjana Drawicza, Władysław Wierzejski, wypuszczony właśnie z Berezy Kartuskiej. Wierzejski podpisał dokument lojalności, aby wyjść na wolność i zemścić się na wiceministrze spraw wewnętrznych Konstantym Barwińskim, sprawcy wysłania literata do obozu.

Równolegle do wątku kryminalnego prowadzone są wątki obyczajowe, których zadaniem jest jak najlepsze oddanie ducha czasu i odzwierciedlenie bardzo skomplikowanej siatki powiązań biznesowych, politycznych oraz uczuciowych pojawiających się w lokalu gości.

Wieczór, w którym poznajemy poszczególnych bohaterów, z pozoru nie wyróżnia się niczym szczególnym, ale w efekcie obfituje w zdarzenia brzemienne dla ich wzajemnych relacji. Muzyczne tło ostatniej piosenki „Jutra może nie być już" podsumowuje stan, w jakim ich zostawiamy.

Opowieść o lokalu i jego kilkunastu gościach, mimo iż fikcyjna, odwołuje się do faktów i zdarzeń z tamtych czasów. W autorskim przedstawieniu Andrzeja Strzeleckiego ogromną rolę odgrywa muzyka – szczególnie piosenki, które organizują jego rytm i współdecydują o formie realizacji. Akcja toczy się symultanicznie, a kolejne sceny tworzą swoisty kolaż, opisujący klimat ostatnich lat międzywojnia, nie bez powodu kojarzonych przez twórców z balem na Titanicu.



(-) (-)
Materiał TVP
9 marca 2019
Spektakle
Paradiso