Koncert fałszu i obłudy

Po osiemnastu latach przerwy "Kotka na gorącym, blaszanym dachu" powraca na łódzką scenę. Premiera przedstawienia odbędzie się 24 kwietnia w Teatrze im. Jaracza.

Spektakl oparty na sztuce Tennessee Williamsa , jednego z najlepszym amerykańskich dramaturgów ubiegłego stulecia, reżyseruje Małgorzata Bogajewska. Zapytana podczas próby prasowej przez fotoreporterów o to w którym miejscu na scenie, będzie toczyć się akcja, odpowiedziała: "wszędzie". I nie kłamała. Dzieci grające w przedstawieniu zachowują się głośno, biegają po całej scenie, ganiają się i stanowią utrapienie dla co niektórych dorosłych. 

Bogajewska, jak sama przyznaje, nie "wystawia" melodramatu, nie robi powtórki z filmu "Kotka na gorącym, blaszanym dachu" Richarda Brooksa z 1958 roku, w którym zagrali Elizabeth Taylor i Paul Newman. Koncentruje się natomiast na rodzinie, na tym, co się dzieje w jej wnętrzu, na chorobie, która ją zżera i która produkuje kolejnych głodnych miłości, wypełnionych goryczą ludzi. 

- To sztuka o nas, tu i teraz. Nie o polityce, sprawach doraźnych - tłumaczy swoją wizję Małgorzata Bogajewska. - Ta realizacja jest o tym, co się gnieździ w naszych rodzinach, domach, z czym sobie nie dajemy rady, co zakłamujemy. Postaci są groteskowe, tragiczne, smutne i śmieszne jednocześnie. 

W "Kotce na gorącym, blaszanym dachu" zobaczymy: Iwonę Karlicką, Milenę Lisiecką, Ewę Wichrowską, Andrzeja Wichrowskiego, Kamila Maćkowiaka, Izabelę Noszczyk i Mariusza Słupińskiego.



Katarzyna Zawadzka
Polska Dzienik Łódzki
22 kwietnia 2010