Koncert, filmy, spektakl i spotkania

19 lutego w lubelskim Teatrze Starym rozpocznie się Festiwal Danuty Szaflarskiej "Śleboda/Danutka". W programie koncert, filmy, spektakl i spotkania. Nagrodę "Gong Danutki" otrzyma Janusz Gajos.

Festiwal poświęcony jest znakomitej polskiej aktorce, Danucie Szaflarskiej, zaprzyjaźnionej z Teatrem Starym, z inicjatywy której do teatru wrócił gong. - W czasie remontu była u nas dwukrotnie, gościła na otwarciu, otwierała program filmowy. Ten festiwal powstał z wdzięczności - mówi Karolina Rozwód, dyrektorka Teatru Starego.

- Znakomitych aktorów jest coraz mniej. Danuta Szaflarska zakochała się w Lublinie, a my zakochaliśmy się w niej. To okazja, żeby przypomnieć jej wielkie role - dodaje prezydent Lublina Krzysztof Żuk.

W nazwie wydarzenia odwołanie Ślebody. "To jest coś różnego od swawoli. Swawola niszczy. Śleboda jest mądra. A z człowieka śleboda potrafi wydobyć to, co najlepsze" - pisał ks. Józef Tischner.

Danuta Szaflarska kochała góry. Często odwiedzała rodzinne Kosarzyska, gdzie miała drewniany dom.

Dyrektorem festiwalu został Michał Merczyński, pomysłodawca i pierwszy dyrektor festiwalu Malta, wybitny menadżer kultury. Zapewnia, że nowy festiwal nie będzie budowaniem pomnika.

- Śleboda to jest wolność, która była dla niej ważna. Z kilkuset zarejestrowanych ról i wystąpień spróbujemy przypomnieć postać Szaflarskiej przez kunszt aktorstwa - tłumaczy Merczyński.

W koncercie inauguracyjnym (19 lutego) w Teatrze Starym wystąpi zespół Dolina Popradu, ulubiona grupa aktorki.

- O 20.30 zapraszam do Hades Szeroka na Cafe Chantant "Zakazane piosenki". Będzie wodzirej, teksty piosenek i muzyka. Ja zaśpiewam pierwszy, potem wy - mówi Merczyński.

W sobotę, 23 lutego o 19 Janusz Gajos dostanie nagrodę Gong Danutki. W niedzielę na finał festiwalu o 20 zobaczymy głośną "Mszę za Miasto Arras" z Gajosem.

Erwin Axer mówił: "Danusia zawsze była otwarta na życie. Ale dziś widać, że kiedy zajmuje się teatrem, to jest w tym cała prawda. Każda jej rola błyszczy jak kryształ. Praca z nią należy do największych przyjemności reżysera. Ona jest tym kamertonem, który pozwala oceniać czystość gry całej orkiestry".

Nowy festiwal to świetny pomysł. Ma szansę być wspomnianym kamertonem dla polskiego teatru. A Lublin ma szansę inspirować polski teatr i film. Na pierwszej edycji pojawi się wiele gwiazd polskiego teatru, filmu i telewizji. To niebywała okazja do rozmów, spotkań i osobistych inspiracji. To także kolejny, ogólnopolski krok w rozwoju Teatru Starego z Lublina.



Waldemar Sulisz
Dziennik Wschodni
15 lutego 2019