Korowód i sny
Taniec był głównym motywem spektakli zaprezentowanych podczas siódmego dnia festiwalu Kontrapunkt. Pozostaje pytanie czy to dobrze, czy źle. Nie każdy potrafi umiejętnie przemówić do widza tańcem.W nurcie konkursowym widzowie zobaczyli spektakl "IV RP Snów" Sztuki Nowej w Warszawie w reżyserii Dawida Żakowskiego i choreografii Wojciecha Grudzińskiego.
"IV RP Snów" to projekt artystyczno-badawczy, instalacja choreograficzna, której scenariusz i metoda pracy artystycznej zostały oparte na badaniach snów. Realizatorzy zastosowali tu nowy model pracy performatywnej, mający swoje źródło w psychologii głębi, kontrastowo zestawionej z narzędziami dramaturgicznymi, sięgającymi do kolektywnych doświadczeń popkultury i gier komputerowych.
Dla widzów Kontrapunktu spektakl okazał się albo za trudny, albo za mało interesujący, bo brawa na zakończenie były dość skąpe. Z tekstu i ruchu trudno było dostrzec jakąkolwiek głębię, którą aktorzy chcieliby przekazać. Jeśli się skupić na samej choreografii, jest ona ciekawa. Choreografia połączona z tekstem niewiele wnosiła. Nie tworzyła spójnej całości, przez co spektakl nie robił wrażenia jakie powinien.
Podsumowując: sny to były czy koszmary?
W ramach cyklu KONTRAteksty widzowie zobaczyli "Korowód w bluesie. Mandala" Teatru Ruchu Umownie Ewidentnego w Szczecinie. Spektakl jest finałem rocznej pracy stypendialnej Jerzego N. Grzegorka. Jego wysiłek, praca naukowa i metodyczna na rzecz rozwoju kultury tanecznej osób z niepełnosprawnościami została doceniona przez Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu.
Grzegorek stworzył relację tancerza z widzem, w której ten drugi staje się równoprawnym i interaktywnym uczestnikiem procesu twórczego. Jego podopieczni z różnego rodzaju niepełnosprawnościami czerpią radość z tańca i ze wspólnego spotkania. Powtarzający się korowód w rytmie bluesa stanowi punkt odniesienia do pogłębiającej się relacji. Widz czuje się zapraszany do tańca i coraz chętniej powtarza ruchy wykonywane przez tancerzy. A wszystko to w takt zanych hitów bluesowych.
Reżyser stworzył zgrany zespół, w którym każdy ma przypisaną rolę w zależności od swoich umiejętności czy niepełnosprawności. Dobór choreografii do każdego tancerze jest trafiony w punkt.
To piękne i wzruszające widowisko, które oswaja widza z osobami niepełnosprawnymi. Bo mimo przekonania, że jesteśmy z nimi oswojeni, nie łudźmy się, że tak jest naprawdę. Jeszcze długa droga przed nami. A ten spektakl to duży krok na tej drodze.
__
"Korowód w bluesie. Mandala" - reż. Jerzy N. Grzegorek - Teatr Ruchu Umownie Ewidentnego w Szczecinie - mater. prasowe
"IV RP Snów" - reż. Dawid Żakowski, chor. Wojciech Grudziński - Sztuka Nowa w Warszawie
Małgorzata Klimczak
Dziennik Teatralny Szczecin
28 kwietnia 2022