Królowa śniegu, czyli opowieść o reżyserze

Któż nie pamięta z dzieciństwa baśni Andersena z cudownymi ilustracjami Jana Marcina Szancera? Znacie no to posłuchajcie Zwłaszcza, że to będzie trochę inna bajka.

Hans Christian Andersen chciał być "poważnym" autorem dla dorosłych. Nie został nim, za to cały świat zna go jako wspaniałego twórcę baśni dla dzieci - i chwała Bogu! Określany jest mianem ojca nowoczesnej baśni - wiele z nich doczekało się scenicznych wersji i adaptacji filmowych. Wyobraźnia pisarza i stworzone przez niego fantastyczne światy, pełne barwnych opisów, kolorów i dźwięków, rzeczywiście są doskonałym materiałem dla filmowców, a nowoczesne techniki realizacyjne tylko uwiarygodniają andersenowskie opowieści. A jeśli w tych cudownych obrazach nie zginie przesłanie, które autor zawarł w swoich baśniach - to tylko lepiej!

"Królowa śniegu" niewątpliwie należy do najczęściej adaptowanych utworów Andersena. Ponadczasowa opowieść o przyjaźni dwojga dzieci, która zostaje wystawiona na próbę przez złą królową, wydaje się istną kopalnią możliwości inscenizacyjnych.

Jeleniogórskie przedstawienie, wyreżyserowane przez Bogdana Naukę w Zdrojowym Teatrze Animacji, które miało swoja premierę w minioną niedzielę (21 lutego), nosi tytuł "Królowa śniegu wg Petra Nosálka", bo to właśnie Petr Nosálek jest bohaterem spektaklu, jest kreatorem, animatorem zdarzeń i przeprowadzi Gerdę przez pełną niebezpieczeństw i niespodzianek drogę do Kaja.



Urszula Liksztet
Nowiny Jeleniogórskie online
27 lutego 2016