Krzysztof Babicki jako reżyser
Babicki należy do twórców, którym bliski jest w teatrze inscenizacyjny rozmach. Umiejętnie potrafi reżyserować teatralny tłum, jego obrazy uzupełniało zazwyczaj ekspresyjne światło i muzyka. Babicki pragnie przede wszystkim przestrzeni do gry aktora. Charakterystyczne dla Babickiego są również upodobania kolorystyczne przedstawienia utrzymywane zwykle w tonacji czerni i bieli. Na ciemnym tle wyróżniają się kolorowe kostiumy, najczęściej czerwone lub brązowe.Bardzo sugestywne sceniczne wizje w spektaklach Babickiego oparte były na używaniu wielu, niemal barokowych, efektów, natomiast przestrzeń twórca traktował często w sposób symboliczny. Akcja dramatów rozgrywana jest w stałej, umownej scenografii, zazwyczaj rozbudowanej wertykalnie. Zmian przestrzeni dokonuje się za pomocą elementów ruchomych- oszczędnie zaprojektowanych oraz światła. W jego pracach można właśnie zauważyć oszczędność stosowanych środków wyrazu, zamiłowanie do „pustej" przestrzeni i eksponowanie słowa. Umożliwia to jednorodność stylistyczną przedstawień i dynamizuje akcję.
Teatr Babickiego to „teatr skrótu". Począwszy od scenografii. Babicki skrótowo opisuje też świat przedstawiony. Zwykle zapowiada on klimat dekadencki. Babickiego interesuje upadek zasad moralnych. Pokazuje to poprzez perswazyjne gesty, zachowania i słowa bohaterów. Nastrój tworzony jest jednak poprzez muzykę i światło.
Stylistyka teatralna Krzysztofa Babickiego nie poddaje się łatwym analizom czy rozbiorom na czynniki pierwsze, gdyż teatr ten przemawia do emocji i wyobraźni widza, a więc do tego, co jest subiektywne. I to jest najważniejsza siła teatru Babickiego- kwestionowanie schematów i wprowadzenie dyskusji. Scenografia jest zawsze fragmentaryczna, wielofunkcyjna, komponowana na zasadzie zespolenia rozmaitych elementów (to, co do niedawna było obrusem, za moment staje się nakryciem głowy). Babicki nie osadza często akcji w konkretnym czasie. On próbuje pokazać uniwersalność, ponadczasowość poruszanych problemów. Babicki posiada wielką umiejętność tworzenia kilkoma gestami nowy świat.
W jego pracach dostrzegano zamiłowanie do wykorzystywania kiczu, a czasami zarzucano mu efekciarstwo, nadmierną deformację scenicznego świata i niezrozumiałość. Jednak zazwyczaj pomysły inscenizacyjne wywiedzione były wprost z tekstu i silnie z nim korespondowały.
Sposób podejścia do aktora
Babicki, jak już zostało powiedziane, jest człowiekiem otwartym i lubiącym spory twórcze. Rozmawia więc na temat spektaklu z całą ekipą. Babicki tworzy ciągle ten sam teatr, jakie go interesuje. Babicki jest przede wszystkim reżyserem i wypowiada się poprzez swoje sztuki. Tak samo dobry aktor, jest wszędzie dobrym aktorem, a nie tylko odtwórcą poleceń reżysera. Najważniejsze bowiem jest spotkanie z aktorem, a raczej osobowością aktorską. Postaci Babickiego są niczym z komedii dellˈarte- posiadają stałe typy, gdzie każda postać posiada jakiś element charakterystyczny. Aktor bowiem ma odkrywać w sobie ciągle nowe pokłady energii, nowe możliwości.
Stosunek do dzieła literackiego i tradycji teatralnej
Dla Babickiego bardzo ważna okazała się polska literatura romantyczna. Uwypuklał w niej znaczenie myśli historiozoficznej, w której ludzkie losy są nierozerwalnie związane z dziejowym tokiem i podszyte metafizyką. Taka literatura jest fascynująca, bo mówi o nas samych widzianych z różnych perspektyw czasowych. Babicki odnosił się zawsze z szacunkiem do tradycji teatralnej. Nigdy nie starał się tworzyć spektakli, które by się „za" albo „przeciw" religii, historii czy teatrowi opowiadały. Docenia to zjawisko w życiu współczesnym. Czy ktoś chce, czy nie chce, zawsze tradycja będzie czymś istotnym w życiu, a żaden inteligentny człowiek nie przejdzie obojętnie obok niej. Babicki przyznaje sobie prawo do ingerencji w tekst dramatu. Ingerencja ta jednak nie jest sprzeczna z ideą dzieła. Babicki traktuje dramat jako materiał, który trzeba odpowiednio uformować. Babicki doskonale wie za każdym razem, co ma powiedzieć. Za pośrednictwem różnych sztuk, w różnych epokach, Babicki opowiada nam wciąż tę samą historię, o tej samej stylistyce. Nie jest to jednak zarzut wobec Babickiego. Większość docenia jego konsekwencję. Niektórzy jednak uważają to za nużące i banalne.
Babicki w odpowiedni sposób potrafi spotęgować pożądany efekt autora. Reżyser powinien zawsze myśleć o odczuciach widowni. Każdy natomiast wytwarza inną temperaturę. Nadmiar energii, egzaltacji, mogą się wydać zabawne, dlatego należy czasem ochłodzić spektakl. Temperaturę muszą mieć te fragmenty, które są istotne.
Krzysztof Babicki był uczniem m. in. Krystyny Skuszanki, Jerzego Krasowskiego, Jana Maciejowskiego, Bohdana Korzeniowskiego, Zygmunta Hübnera i Tadeusza Kantora. Podkreślał również znaczenie przedmiotów teoretycznych wykładanych w krakowskiej uczelni. Wspomniał zajęcia Ewy Miodońskiej-Brookes, która zajmowała się analizą dramatu polskiego, a także księdza profesora Józefa Tischnera, wykładającego filozofię. Babicki przyznawał, że fascynowały go przedstawienia Konrada Swinarskiego, Jerzego Jarockiego i wizja teatru Petera Brooka. Krzysztof Babicki za swojego teatralnego mistrza uważa Stanisława Radwana, natomiast jego mistrzem literackim jest Czechow i Szekspir.
Potrzeba autorytetu jest bardzo wyraźna w teatrze. Szukamy ich nie tylko w pokoleniu ojców. Dla Babickiego aktualne są apele Osterwy- czas powrotu do wzorów Reduty. Odwoływał się także do Grotowskiego o aktorze świętym. To jest żywy ciągle nurt tradycji teatru, do którego można się odwołać. Mistrzami teatralnymi Krzysztofa Babickiego jest Konrad Swinarski. Często jeździł więc do Krakowa na „Dziady". Podziwia jego twórczość za to, że czerpie właśnie głównie z tradycji, która jest żywa.
Klasyka ukazana inaczej, wyprzedza dramat współczesny. Teatr ma być żywy- ma budzić emocje, nawet skrajne, ale nie może być obojętny. Prawdziwy dramat także uczy teatru. Wyspiański, to nie tylko wspaniała literatura, ale także lekcja inscenizacji scenariusza teatralnego. Uczy także polskiej tradycji. Po Gdańsku Babicki zmieniły się preferencje repertuarowe. Lubelski reżyser nie zrobił w Lublinie ani Różewicza, ani Czechowa, nie sięgnął po dramat skandynawski. Na nich przecież bazował, na nich wyrobił sobie nazwisko w Gdańsku. Czechowskie inscenizacje zastąpiły dramat psychologiczny Dostojewskiego.
Babicki podkreśla także wartość literatury sąsiadów, którą także często czyta czy też wystawia. Kiedy wyjeżdża jednak za granicę, sam proponuje dramat polski, z jednej strony reklamując swoją rodzimą kulturę, z drugiej zaś strony, w tym dramacie czuje się najlepiej, bo na niej się wychował i kształtował. Babickiego fascynuje także Szekspir- z wielką pokorą i fascynacją oraz Genet. Babicki w Lublinie nie sięgał po tak ambitny repertuar.
Krzysztof Babicki podczas wywiadu w 1981 roku przyznaje, że nienawidzi pokolenia średniego, które chce się szybko wzbogacić. Przyjaciół zawsze miał w wieku ojców, dziadów. Dla Babickiego teatr jest grupą przyjaciół. Za wymowę przedstawień odpowiedzialność biorą wszyscy. W sferze ideowej nikt nikomu niczego nie narzuca. Nad kształtem artystycznym dyskutuje, gdyż chce osiągnąć precyzję, a nie przypadkowe efekty. Babicki zderza ze sobą nieprzystawalne konwencje teatralne, szuka więc uniwersalizmu.
Bardzo łatwo ulec czarowi scenicznych wizji Babickiego- są one oryginalne, odkrywcze, porażających siłą teatralnej ekspresji, a przez to wybijających się ponad szarą codzienność życia. Najbardziej urzeka dwoistość, nieokreśloność kreowanego na scenie świata, który zawieszony jest między realnością a marzeniem. W swoich pracach poruszał tematy związane z kryzysem wartości, norm moralnych i wiary. Bardzo sugestywnie potrafił opowiadać o krańcu cywilizacji, z którym przyszło zmagać się współczesnemu człowiekowi. Adaptował na scenę teksty współczesne, ale o dzisiejszej ludzkiej egzystencji i degeneracji świata mówił także inscenizując klasykę.
Babickiego nigdy nie interesował teatr epatujący aktualnością, teatr doraźny. Jeśli chce mówić o sprawach społecznych czy politycznych, robi to zazwyczaj opierając się na klasyce lub dawniejszej literaturze, która pozwala na odpowiedni dystans niezbędny do rzetelnej, a często i ironicznej, refleksji. Reżyser ma na swoim koncie także przedstawienia kameralne. Babicki kolejny raz pokazał symboliczną sceniczną wizję dziejów kształtowaną przez bezustannie ze sobą walczące moce Dobra i Zła, które w wymiarze ludzkim oznaczają podstawowe normy etyczne.
Jego bohaterowie jawią się jako ludzie uwikłani w podwójne zło, to metafizyczne, piekielne i historyczne. Doświadczenie życia dla bohaterów stawało się niemal aktem samobójczym, dorastaniem do śmierci w świecie opętanym przez zło, na który nie sposób się zgodzić. Jego bohaterowie często są zagubieni w historii. Na tle tej symbolicznej, ciągle odnawiającej się i powracającej wędrówki bardzo wyraziście rysowały się dramaty ludzkie, i przede wszystkim dramat głównego bohatera poddanemu złu.
U Krzysztofa Babickiego życie przechodzi w sztukę. Jeśli głosi się pewne prawdy ze sceny, trzeba je z życiem potwierdzać. Wszystko dzieje się niezależnie od siebie, wszystko się zbiega. Babicki przyjmuje więc stanowisko wobec tego, co się działo. Teatr dla niego, to ostateczny środek mówiący, dalsze dyskusje nie mają sensu. Babicki nie przedstawia sytuacji z wydarzeń, teatr to odbicie w formie artystycznej tego, co się w Polsce działo. Spektakl jest przedstawieniem stanu faktycznego na płaszczyźnie społecznej, politycznej i kulturowej. Jego sztuka to próba szukania drogi dla siebie, jak jednostka może wyjść z zaklętego kręgu? Życie polityczne, społeczne wchodzi wszystkimi otworami do naszych domów i zostaje wszystko wynaturzone. Często w sztuce Babickiego występuje próba tworzenia czegoś ze zgliszczy.
Babicki w swoich spektaklach kreuje bohatera, którego powołuje do życia nie zawsze zgodnie z literackim pierwowzorem, a już na pewno w opozycji do stereotypów funkcjonujących w społecznej świadomości. Między rozmówcami zawsze powstaje napięcie, jak z najlepszego kryminału, pięknie wydobywane przez Krzysztofa Babickiego. W spektaklu nie ma łatwych rozwiązań dla trudnych pytań. Namysł widza nad tym, co się dzieje na scenie jest warte więcej niż tanie usprawiedliwianie bohatera. Bohater prezentowany przez Babickiego to prawie zawsze samotny indywidualista, podejmujący walkę z Historią, własnych przeznaczeniem. A wszystko to w imię ocalenia godności człowieczej, wypełnienia sensem ludzkiego istnienia. Bohaterowie nie są tylko heroiczni, jest zwykłym człowiekiem szukającym swojego miejsca w świecie. Bohaterowie to psychicznie realistyczne role aktorów. Psychologizm mieszany jest tu z groteską, hiperbolą, ale i realizmem. U Babickiego te same rozwiązania powtarzają się. Nie jest to jednak rutyna czy maniera. Babicki jest konsekwentny w samym działaniu. U Babickiego dostrzec można pewną ewolucję- w jednej sztuce można odnaleźć każdą emocję, od afirmacji po negację. Sprawia to, że klimat przedstawienia jest wręcz narkotyczny. W jednym przedstawieniu nie da się zrobić wszystkiego: albo streszczamy sztukę, albo skupiamy się na psychologii.
Babicki nie kreuje się na reformatora teatralnego. Teatr Krzysztofa Babickiego jest sporem z rzeczywistością. Babicki mówi o istotnych sprawach za pośrednictwem teatru. Jego teatr nie jest jednoznaczny w treści. Jest to teatr poszukujący odpowiedzi na pytania: o sens ludzkiego istnienia w działaniu i cierpieniu, o sedno człowieczej kondycji. Świat Babickiego jest umowny, często uniwersalny. Potrafimy odnaleźć tam pewne przeciwstawiające się siły, a Babicki poszukuje celu tej walki i tworzenia. Babicki posiada niekwestionowany talent , znakomitą teatralną wyobraźnię i odwagę stawiania pytań. Zarysowują się znakomite cechy poetyki Babickiego: umiejętne budowanie nastroju, malarskość wizji scenicznych, harmonijne zestawienie scenografii z treścią utworu, organizowanie przestrzeni za pomocą świateł. Babicki chwalony był zawsze przez krytykę za świeżość wyobraźni scenicznej, tempo przedstawienia, ostrość i wyrazistość postaci, a także wielką urodę plastyczno- muzyczną spektaklu. Do teatru Babickiego przyciąga widza nie tylko mocno stawiana problematyka egzystencjalna, ale także starannie i konsekwentnie przemyślana forma. Propozycje te mieszczą się w konwencji teatru poetyckiego o silnie zmetaforyzowanym przekazie. Reżyser umiejętnie posługuje się symultanicznym sposobem konstruowania akcji. Obrazy dziejące się na drugim planie komentują lub wspomagają akcję główną. Wyznacznikiem teatru Babickiego jest zachowanie zdumiewającej harmonii między wszystkimi elementami spektaklu: tekstem, aktorem, muzyką i plastyką. Powstają w ten sposób przedstawienia przesycone fantazją i poezją. Babicki prowadzi dialog z przeszłością, a nie ucieka od teraźniejszości.
Babicki już w wieku dwudziestu ośmiu lat, należał do najbardziej znaczących reżyserów młodego pokolenia obok Krystiana Lupy, Mikołaja Grabowskiego, Janusza Wiśniewskiego czy Krzysztofa Zaleskiego. Babicki szybko wkroczył na drogę sukcesu. Nie jest dzieckiem – szczęścia, jest bardzo pracowity i ma wielkie doświadczenie. Babicki jest reżyserem ambitnym. Swoje przedstawienia tworzy z przekonaniem. Z uwagą słucha swojej widowni. Teatr bowiem musi mieć publiczność. Babicki trzyma się wytyczonej drogi, rzadko zapuszcza się w rejony nowych poszukiwań.
Babickiego interesuje w teatrze przede wszystkim tajemnica, którą człowiek musi odkryć w swoim życiu. Musi zadać sobie pytania: Po co on tu jest? Co na niego działa? Jakim ulega wpływom? Jakie czynniki determinują jego zachowanie? Odpowiedzi na te pytania są bardzo trudne. Pewne jest, że bohater Babickiego spotyka zło i z nim walczy. Babicki sprawdza swoich bohaterów, który ciągle gdzieś ucieka. Bohater przechodzi pewne fazy, ale zawsze na końcu jest inny niż w pierwszej odsłonie. Zamykają się bowiem dla niego jedne drzwi, ale otwierają drugie. Istnieją dla kryteria doboru wątków: pierwszym wątkiem jest warstwa psychologiczna i metafizyczna, drugim natomiast jest środowisko, w jakim znajduje się bohater. Dlatego też Babicki tak bardzo ceni Dostojewskiego- to on bowiem pokazuje człowieka w całej okazałości. Babicki nie potrafi być tylko chłodnym obserwatorem, traktowa spektakl jako rodzaj ćwiczenia zawodowego. Warsztat jest punktem wyjścia do rozmowy o teatrze. Dotyczy to wszystkich ludzi teatru, a także krytyków. Dla niego nie ma teatru bez pasji, radości bycia w teatrze, spotkania z aktorami.
Sukces Krzysztofa Babickiego jest widoczny jeszcze bardziej, kiedy skonfrontujemy jego dyrekcję z innymi. Dzięki niemu Lublin ma teatr i to stały. Babicki odchodzi w pięknym stylu. Jak sam mówi: „Każda dyrekcja powinna mieć swój początek i kres", „Miałem poczucie, że już za długo jestem w Lublinie". Krzysztof Babicki pozostawia po sobie solidne i stabilne fundamenty, na których można budować ogólnopolski prestiż. Krzysztof Babicki jest jednym z najważniejszych żyjących reżyserów. Czy można mówić o teorii teatru Babickiego? Odpowiedź nie jest wcale prosta. Babicki jest praktykiem i jego spostrzeżenia, dotyczące jego osobistych doświadczeń reżyserskich, są zazwyczaj najciekawsze. Podobnie zresztą jak i uwagi dotyczące sytuacji teatru. Babicki uderza obiektywizmem i przenikliwością. Mało który reżyser ma możliwość poznać teatr od środka- od jego technicznej strony. Mało z których reżyserów ma umiejętność interpretowania cudzych doświadczeń i przemyśleń. Babicki podchodząc do kolejnego spektaklu, rzetelnie sprawdza prawdziwość sądów. Przypomina w tym badacza. Babicki angażuje w teatr cały swój talent, a także serce. Nie waha się ryzykować własnym autorytetem. Polem działalności jest sama materia teatru. Kto wie, czy same poszukiwania Babickiego nie stanowią większej wartości niż rezultaty. To, co fascynuje Krzysztofa Babickiego, to tworzenie świata- świata iluzji, którym jest scena. W warstwie treściowej głównym założeniem było ukazanie okrucieństwa we współczesnym świece, poprzez ukazanie warstwy drastycznej i psychologicznej, która niekiedy atakuje widza, skłaniając do go rozmowy o teatrze. Przede wszystkim chodzi o wytrącenie publiczności ze stanu obojętności. W warstwie formalnej, chodzi o poszerzenie pola manewru aktorowi. Babicki szuka własnego języka poza literaturą. Słowo nie zawsze pojmowane jest przez niego jako uniwersalny środek komunikacji międzyludzkiej. Zastępuje je czasem gest i ruch aktora. Dla Babickiego publiczność odgrywa zawsze rolę pierwszorzędną. Swoje poglądy konfrontuje Babicki z widownią, aby sprawdzić słuszność swoich założeń. Bardzo trudno Babickiemu od teatru się oderwać, poprzez teatr rozumie świat, który go otacza. Jak sam mówi: „Czym jest teatr dla mnie?- Jeśli się za czymś tęskni, to znaczy, że to jest istotne. I teatr jest bardzo istotny w moim życiu".
Katarzyna Staszewska
(na podstawie materiałów Teatru)
6 kwietnia 2013