Legendy bytomskie oczami Norwegów
„Warstwy Bytomia" to spektakl stworzony dzięki kooperacji norweskiego zespołu Stella Polaris z bytomską młodzieżą. Podczas godzinnego performansu artyści zaprezentowali efekty kilkumiesięcznej pracy, realizowanej w ramach projektu Sztuka/Poznanie/Działanie. Motywem przewodnim uczyniono bytomskie legendy, które choć w nieco zmienionej formie i norweskiej interpretacji przepleciono z trzema tematycznymi pokazami umiejętności akrobatyczno-cyrkowych.Zespół Stella Polaris to norweski, awangardowy teatr uliczny, który został założony przez Pera Spildra Borg'a i Merete Klingen. Dziś cieszy się międzynarodową renomą i tworzy wiele projektów z pogranicza teatru ulicznego i teatru fizycznego. W realizowanych przez zespół spektaklach widać wyraźne inspiracje twórczością kultur mniejszościowych i archaicznych, takich jak: Romów, Lapończyków, Maorysów, czy kultur ludów zamieszkujących kontynent afrykański. Dodatkowo, chętnie wykorzystuje także elementy typowe dla cyrku oraz sztuki i kultury średniowiecza. W trakcie trwających od połowy marca warsztatów bytomska młodzież brała udział w intensywnym treningu fizycznym, poznawała elementy akrobatyki, żonglerki, sztuki walki, a także tańce tradycyjne, w tym między innymi indiański taniec orłów czy eskimoski taniec reniferów i pieśni całego świata, pracując pod kierunkiem Pera Spildra Borg'a oraz pozostałych członków zespołu i współpracującymi z nim studentami, bądź absolwentami PWST WTT. Wypada nadmienić, iż Borg posiada bogate doświadczenie nie tylko teatralne, ale i pedagogiczne, a za swoją pracę w dziedzinie edukacji teatralnej z młodzieżą oraz prowadzone przez zespół warsztaty teatralne był wielokrotnie nagradzany.
Spektakl plenerowy „Warstwy Bytomia" zaprezentowany na płycie bytomskiego runku składa się z czterech części. Pierwsza z nich stanowi impresję na temat polowania. Aktorzy przy wtórze ludowych pieśni odgrywają sceny związane z łowami i tropieniem dzikich zwierząt. W pokaz wplecione zostały elementy akrobatyki, oberka oraz tańca z kijami. W części drugiej zaprezentowano cobra dance, tymczasem tematyka trzeciej dotyczyła wojny ukazanej w ujęciu tanecznym. Zdecydowanie odmienna od pozostałych była część czwarta, składająca się z prezentacji najbardziej znanych legend związanych z Bytomiem. Młodzież zaprezentowała własną, taneczną interpretację legendy o „Utopcu", który został zgładzony przez nieustraszonego wojownika, czy opowieść o bytomskim Lwie - dzisiejszym symbolu miasta, którego pomnik zdobi płytę bytomskiego rynku, a znajduje się na miejscu, gdzie niegdyś wznosił się miejski ratusz. W dalszej kolejności przedstawiono legendę o św. Barbarze, a następnie o Skarbniku, którego królestwo znajdowało się w podziemiach śląskich kopalń, czy o Świetliku, posiadającym swój pomnik zlokalizowany przy ulicy Dworcowej. Ogniwem łączącym poszczególne elementy była postać Anioła – stróża czuwającego nad ziemianami. Postać ta przeprowadza publiczność przez poszczególne segmenty spektaklu, wskazując zarazem kierunek przemieszczania się publiczność pomiędzy kolejnymi miejscami akcji. Na uwagę zasługują ciekawe stroje, przypominające nieco ubiory mieszkańców Kibbutzu oraz wykorzystanie rekwizytów takich jak kije, piłki do żonglowania, flower stick'ów, czy diabolo, z którymi młodzież radziła sobie doskonale.
Spektakl może nie jest do końca spójny w warstwie fabularnej, lecz z pewnością stanowi polsko-norweskie impresje na temat historii miasta. Młodzi performerzy tańcząc przy wtórze m.in. żydowskich pieśni przypominali mieszkańcom o zapomnianych kartach bytomskich dziejów. Wykorzystując elementy typowe dla różnych kultur, ukazali wielowiekową wielokulturowość miasta oraz zachęcili do podjęcia refleksji nad przenikaniem się wpływów kulturowych. Całość można określić jako bardzo widowiskowy pokaz umiejętności artystycznych, nabytych w niezwykle krótkim czasie, gdyż projekt trwał niecałe trzy miesiące. Projekt, który dziś posiada postać „work in progress" z pewnością zostanie kontynuowany podczas wizyty bytomian w Norwegii, gdzie dokończą trening z zespołem i zaprezentują kolejny spektakl.
Magdalena Mikrut-Majeranek
Dziennik Teatralny Katowice
3 czerwca 2015