Ludzki teatr
Po obejrzeniu "By Gorky", "Made in Poland" i "Długiego życia" mam wrażenie, że te spektakle zostały zrobione na zamówienie Krystyny Meissner.Spektakle opowiadały w różny sposób o tym, jak żyją ludzie w Europie. Opowiadali Łotysze i Polacy. Obraz nie jest budujący, ale pobłyskuje nutami optymizmu. W "By Górki" nadzieją jest wyjście ze szklanych klatek, w "Made in Poland" - miłość zagubionego blokersa do Moniki. W "Długim życiu" koszmar życia pięciorga staruszków w komunalnym mieszkaniu w sposób groteskowy pokazują młodzi aktorzy, sugerując, że to tylko taka teatralna zabawa. W tym spektaklu, gdzie w trzech pokoikach nagromadzono milion najdziwniejszych przedmiotów - oglądamy dzień z życia staruszków.
Znajomi zadają mi pytanie: dlaczego bilety na Dialog są tak drogie. Największy żal mają kiepsko zarabiający humaniści. Inna sprawa, że widownie nie świecą pustkami, a gdyby bilety na spektakl "Ostrzeżenie przed przyszłością" sprzedawano tak, by zwrócił się koszt jego sprowadzenia do Wrocławia, wejściówki kosztowałyby 1000 zł (na Dialogu zapłacimy za nie 110 zł). Ceny windują szczupłe widownie. Bilet na spektakl w Hali Ludowej kosztuje 10 zł. Niestety, nie można tam zagrać wszystkiego.
Krzysztof Kucharski
Słowo Polskie Gazeta Wrocławska
18 października 2005