Majewski show

W nowym wcieleniu Szymon Majewski przechodzi próbę sceny. W trwającym niemal półtorej godziny monologu opowiada o relacjach w małżeństwie, dzieli się celnymi obserwacjami, zaprawionymi właściwym mu poczuciem humoru i autoironią.

Toteż żarty stroi nie tylko z żony, ale przede wszystkim z siebie. Podczas premierowego wieczoru czuło się, że scena, nawet tak maleńka jak w Och-Cafe, to wyzwanie, zwłaszcza że solista stale jest na widoku. Ale lubiany satyryk i showman przekonał do swojego sposobu widzenia świata: trochę zwariowanego, zawsze jednak szczerego w czułym portretowaniu codzienności, pełnej niezwykłości i uporczywych nawyków. Dzięki temu łatwo się odnaleźć w jego świecie wyobraźni, dziwnie w nim znajomo.



Tomasz Miłkowski
Przegląd
3 lipca 2014
Spektakle
One-mąż show