Mamy jeden cel: ograniczyć przemoc
Spektakl "Straszne dzieci" w Teatrze Muzycznym, pokaz filmu "Biała wstążka" - to punkt wyjścia do szkoleń dla pedagogów i zajęć z młodzieżą, które mają pomóc w walce z przemocą- Wbrew pozorom problem nie dotyczy tylko krajów biednych, zacofanych albo ogarniętych wojną. Przemoc domowa zdarza się wszędzie i we wszystkich środowiskach - mówi Michał Guć, wiceprezydent Gdyni, gdzie w ub.r. powstał Gminny Program Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie. - Mamy dwa główne cele: ograniczyć przemoc domową i pomóc jej ofiarom - dodaje Guć.
Jak wynika z zeszłorocznych badań przeprowadzonych na zlecenie gdyńskiego MOPS przez Macieja Dębskiego, socjologa z Uniwersytetu Gdańskiego, skala zjawiska jest porażająca.
Z ankiety, w której przepytano 650 gdyńskich 18-latków, wynika, że aż w 60 proc. rodzin pojawiła się przemoc. Najczęściej pod postacią klapsów, którymi karze się dziecko. Zdarza się także szarpanie, targanie za ucho i bicie paskiem. W dodatku młodzież uważa, że kary cielesne pomagają w wychowaniu. Tylko 20 proc. pytanych chce prawnego zakazu bicia dzieci.
Jak podają policyjne statystyki, w Gdyni rocznie zgłasza się ok. 300 przypadków przemocy domowej.
- To wierzchołek góry lodowej, reszta to przemoc ukryta - uważa Maciej Dębski.
By uwrażliwiać ludzi na problem przemocy, w zeszłym roku Gdynia włączyła się w kampanię "Biała Wstążka", największej na świecie akcji, która ma ograniczyć przemoc wobec słabszych, zwłaszcza kobiet. Skierowana jest głównie do mężczyzn, którym uświadamia, że agresja jest oznaką słabości.
W tym roku Gdynia planuje badania socjologiczne na temat przemocy seksualnej (ruszą we wrześniu w wybranych losowo szkołach ponadgimnazjalnych) oraz przeszkolenie nauczycieli, wychowawców przedszkolnych i pedagogów, by umieli rozpoznawać te problemy. - Mają umieć poprowadzić np. zajęcia dla przedszkolaków i wytłumaczyć im, jak powinny reagować na niewłaściwe zachowanie dorosłych - mówi Hanna Margońska, konsultant gdyńskiego MOPS ds. Gminnego Programu Przeciwdziałania Przemocy. To ona wpadła na pomysł, by punktem wyjścia do szkolenia pedagogów, które odbyło się w zeszłym tygodniu, był pokaz filmu "Biała wstążka" w reżyserii Michaela Hanekego, który portretując społeczność niemieckiej wsi z początku XX w., porusza problem domowej przemocy wobec dzieci, także seksualnej.
Po projekcji 70 gdyńskich pedagogów szkoliło się, jak rozpoznawać i rozwiązywać ten problem. Wcześniej do podobnych celów posłużył film Magdaleny Piekorz "Pręgi", na bazie którego analizowali portret psychologiczny dziecka maltretowanego.
Z podobnym pomysłem wystąpił gdyński Teatr Muzyczny, w którego repertuarze znajduje się spektakl "Straszne dzieci" w reżyserii Tomasza Czarneckiego, traktujący m.in. o kontrowersyjnych metodach wychowawczych i przemocy wobec najmłodszych.
- Przedstawienie jest punktem wyjścia do możliwych dyskusji na drażliwe i trudne tematy: komunikacja w rodzinie, metody i błędy wychowawcze, stosowanie kar i dyscypliny - realizowanych np. na lekcjach wychowawczych. "Straszne Dzieci" to propozycja przygotowana dla młodzieży gimnazjalnej i licealnej, patronat nad projektem objęła fundacja "Kocham nie biję" - mówi Violetta Czajewska-Chrzanowska, rzecznik Muzycznego. - Spektakl jest bazą stworzonego przez nas programu edukacyjnego kierowanego do szkół. Po każdym spektaklu z udziałem szkół zaplanowaliśmy dyskusję z psychologiem. Przygotowaliśmy też scenariusz lekcji wychowawczej i dodatkowe materiały do jej przeprowadzenia.
Katarzyna Fryc
Gazeta Wyborcza Trójmiasto
26 kwietnia 2010