Marcin, Ulisses i Finn, czyli historia przyjaźni "na śmierć i życie"

"Marvin". nowa propozycja Opolskiego Teatru Lalki i Aktora dzieciom oferuje dobrą zabawę, a dorosłym w bonusie także intelektualną grę.

Tytułowego Marvina, sympatycznego dinozaura, dopada melancholia, odkąd od lekarza dowiedział się, że należy do gatunku, którego przeznaczeniem jest wyginięcie. Ta niewesoła perspektywa skłania Marvina do szukania przyjaciela "na śmierć i życie". I znajduje. Żółwia Firma. Temu rychły kres żywota nie grozi, bo jak wiadomo żółwie są długowieczne, ale trwanie w samotności też nie jest do pozazdroszczenia. Do tej dwójki dołącza Ulisses, motyl. On to dopiero miałby powody do smutku, w porównaniu z kompanami czasu do przeżycia ma bowiem najmniej. Ale właśnie dlatego najbardziej z całej trójki potrafi cieszyć się chwilą.

Zjednoczeni wspólnym celem -znalezieniem lekarstwa na wyginięcie, przyjaciele wyruszają na poszukiwania. Czego podczas tej wyprawy doświadczą, komu dadzą odpór, czego dowiedzą się o sobie i jak się ta przygoda zakończy? Warto zobaczyć i posłuchać. Autorką "Marvina" jest Marta Guśniowska, znana i uznana dramatopisarka, która za ten tekst otrzymała główną nagrodę w ogólnopolskim 27. Konkursie na Sztukę Teatralną dla Dzieci i Młodzieży. W "Marvinie" znajdujemy wszystko, z czego słynie Guśniowska: bohaterów, których nie sposób nie polubić, dużą dawkę humoru i mądre, czytelne przesłanie.

Paweł Aigner, reżyser opolskiego przedstawienia (prapremiera!), na miejsce akcji wybrał cyrk, sąsiadujący z wesołym miasteczkiem. W tym bajecznie kolorowym, magicznym świecie (brawa dla scenografa Pavla Hubicki), w świetle jupiterów toczy się, a raczej biegnie w iście rollercoaste-rowym tempie, opowieść o przyjaźni, radości i sensie życia, o przemijaniu i pamięci. Aigner naszpikował też swojego "Marvina" kulturowymi odniesieniami (kapitalnie "zagrał" np. słynnym zdjęciem pokazującego język Einsteina).

Łowienie tych tropów to już gratka dla widzów dorosłych.



Małgorzata Kroczyńska
Nowa Trybuna Opolska
21 lutego 2018
Spektakle
Marvin
Portrety
Paweł Aigner