Matura na szóstkę

Spektakl pt. „Dziwne przypadki psa nocną porą" to opowieść obyczajowo -psychologiczna o chłopcu, dotkniętym zespołem Aspergera. Perypetie piętnastolatka obrazują zmagania całej rodziny z jego chorobą oraz jej wpływ na kryzys małżeński. Niesamowita chęć walki o lepsze osiągnięcia w szkole specjalnej łamie stereotypy dotyczące wykształcenia dzieci naznaczonych ciężkimi schorzeniami. Ta historia o marzeniach, walce, utraconym zaufaniu, ambicjach, lękach i nadziei mogłaby opowiadać o każdym z nas.

Spektakl pt."Dziwne przypadki psa nocną porą" powstała pośrednio na podstawie książki Marka Haddona, bezpośrednio zaś jest adaptacją przedstawienia Simona Stephensa. Książka zdobyła siedemnaście nagród literackich. Opowieść o losach chorego chłopca podbiła serca widzów w Londynie i na Broadwayu.

Christopher pojawia się przypadkiem w ogrodzie sąsiadki, w którym dokonuje przerażającego odkrycia. Na trawniku leży pies. Martwy. Sztywny. Zimny. W jego grzbiet wbito widły i tym samym zadano mu śmierć. Kto dopuścił się takiej nikczemności? Chłopiec zauważony przez policjanta w ogrodzie sąsiadki, zostaje oskarżony o jego zabicie. Christopher nie może pozwolić, aby spotkała go kara za czyn, którego nie popełnił. Na wzór Szerlocka Holmesa, rozpoczyna samodzielne śledztwo. Na zasadzie przypuszczeń, wykluczeń i wyliczeń próbuje ustalić fakty. Zastanawia się, kto może znaleźć się w kręgu osób, które nie lubią sąsiadki.

Christopher, choć cierpi na zespół Aspergera jest wybitnie uzdolniony. Uwielbia matematykę i astronomię. Lubuje się w czytaniu naukowych podręczników. Jako jedyny z uczniów szkoły specjalnej, do której uczęszcza ma szansę zdać egzamin maturalny. Sam o to zabiega. I choć w takiej szkole nie jest łatwo osiągać wybitne sukcesy, otwiera się przed nim taka furtka. Po wielu perypetiach osobistych i walkach o egzamin, którego odbycie się stoi pod znakiem zapytania, chłopiec osiąga sukces. Marzy o studiach na słynnych uniwersytetach, snuje ambitne plany o pracy i życiu naukowca.

Niestety choroba w wielu wypadkach uniemożliwia mu racjonalną ocenę sytuacji. Jest ciągle zdenerwowany, nadpobudliwy, chaotyczny i niezdyscyplinowany. Chłopiec, choć jest w logicznym kontakcie to jednak pozostaje zaburzony emocjonalnie i społecznie. Kiedy trzeba milczeć, mówi, kiedy jest proszony o głos często nie reaguje. Nie lubi dotyku, tłumów, nie odczytuje metafor. Dobrze czuje się sam ze sobą, ze swoimi licznymi pytaniami dotyczącymi wszechświata. Jego świat jest bardzo schematyczny. Poddaje ocenie wycinki swojej rzeczywistości i często towarzyszy mu uczucie bycia nierozumianym. Przypomina autystyczne dziecko, które adekwatnie reaguje, tylko wówczas, gdy ktoś mu powie jak ma to zrobić. Rodzice Christophera popadają w konflikt. Matka nie radzi sobie z chorobą syna. Nie ma do niego cierpliwości, choć bardzo go kocha. Opuszcza męża i wyjeżdża z innym. Chłopiec dowiaduje się, że matka rzekomo umarła na atak serca. Znajduje list z pieczątką po terminie rzekomej śmierci matki. Dowiaduje się, że cała historia opowiedziana przez ojca jest fikcją. Dodatkowo sytuację, pogarsza brak zaufania do taty, który okazuje się sprawcą śmierci psa sąsiadki. Młodzieniec postanawia odnaleźć matkę. Wyrusza na jej poszukiwania z adresem w ręku. Jest to wielkie przeżycie i wydarzenie dla wychowanego pod kloszem chłopca.

Bardzo ciekawą sceną obrazującą jak niezwykły jest mózg Christophera jest scena, gdy chłopiec patrzy przez szybę pociągu. Dostrzega wiele szczegółów, ma od razu wiele pytań, które mogą doprowadzić do ciekawych wniosków. Nie jest typowym niewiele myślącym człowiekiem. Jego mózg ciągle wychwytuje nowe bodźce i przetwarza dokładnie każdy dostrzeżony przedmiot bądź zjawisko. Błądzi, oraz pokonuje wiele przeszkód zanim trafia do domu matki, gdzie do końca nie jest dobrze potraktowany. Jest to moment, kiedy musi sobie poradzić całkowicie sam. W takiej chwili, w chwili próby jego samodzielności rozpaczliwie szuka pomocy i pokazuje, że trudno jest mu pokonywać trudności w pojedynkę. Miota się, jest narażony na ekstremalny stres jednakże, gdy już dociera do celu jest z siebie dumny.

Gdy wprowadzał w swój niecodzienny, bardzo delikatny, jeszcze dziecięcy świat, potrzebuje sporego zainteresowania, choć pozornie wcale go nie chce. Christopher jest ekscentryczny w zachowaniu albo wycofany i nieufny. Lekarstwem na jego nieufność okazał się mały przeuroczy szczeniak, poprzez którego jego ojciec postanowił odbudować zaufanie. Chłopiec od pierwszej chwili zapragnął się nim zaopiekować.

Spektakl opowiada o trudnej miłości rodziców do chorego dziecka, o walce, bezsilności na granicy rozpaczy, poświęceniu, niezwykłej radości nawet z nieznacznych sukcesów. Jest to także mądra opowieść o pokonywaniu własnych ograniczeń. Przeskakiwanie samego siebie jest o wiele trudniejsze w przypadku osób chorych. W roli Christophera wystąpił Krzysztof Szczepaniak. Grał fenomenalnie. Potrafił skupić na sobie całkowitą uwagę. Był świetnie przygotowany do tej roli. Jego mimika, gesty, tonacja, setki tysięcy kroków i pomruków dawały złudzenie osoby naprawdę chorej. Umiejętne posługiwanie się emocjami zasługuje na uznanie.

Spektakl jest skierowany zarówno do widza dorosłego jak i do nastoletniego. Poprzez tego typu opowieść widz może bardziej zrozumieć samą historię, jak i odczucia chłopca. Lepiej zrozumieć jego świat bez zakrywania przed nim oczu. Reżyser Jakub Kroft stopniowo wprowadza widza w tajniki jego odczuwania. Cieszymy się z jego sukcesów i współczujemy, kiedy jest mu źle, gdy napotyka na swojej drodze przeszkody w realizacji do marzeń. Martwimy się, gdy wpada w groźne dla jego delikatnej konstrukcji psychicznej stany.

W roli ojca chłopca wystąpił Marcin Sztabiński, Swoją grą odzwierciedla różne stany emocjonalne targające jego bohaterem. Postać, którą gra stanowi kontrast dla lekkomyślnej, niedorosłej do macierzyństwa i dbającej głównie o własne dobro matce chłopca ( w tej roli Marta Król). Pierwsze skrzypce gra jednak Krzysztof Szczepaniak. Aktor jakby wrósł w rolę, i stał się Christopherem.

W przedstawieniu wystepuje także narrator (w opisie spektaklu nazwany Głosem), który wprowadza widzów w świat Christophera. Prowadzi z nim dialogi, dopytuje, prosi o uzasadnienie. Często uspokaja. Jest stale obecny. Ten głos może być głosem podświadomości chłopca.

Scenę tworzy iluzja prostopadłościanu. W jego wnętrzu rozgrywają się wydarzenia. Postaci wchodzą do wnętrza sceny i wychodzą z niej. Czasem, ku rozbawieniu publiczności stają się bankomatem albo pociągiem. Za scenografię oraz kostiumy odpowiadała Aneta Suskiewicz.

„Dziwny przypadek psa nocną porą" jest spektaklem wielowymiarowym. Dueat SzaZa dopełnia całości, wzbogaca przekaz, wydobywa całe spektrum emocji, jednakże czasem brzmi zdecydowanie zbyt głośno i nie słychać było kwestii wypowiadanych przez aktorów. Bywał irytujący.

Historia, choć zawiera wiele elementów kryminału w rzeczywistości jest ciepłą opowieścią o dojrzewaniu do odpowiedzialnych ról życiowych. Uświadamia, że czasami do owej dojrzałości dochodzimy jednak odrobinę za późno...



Kinga Woźniak
Dziennik Teatralny Warszawa
3 grudnia 2015
Portrety
Jakub Krofta