Męczący "Męczennicy"

«Głośny dramat "Męczennicy" Mariusa von Mayenburga był groteskowym, prześmiewczym, ale i dotkliwym oskarżeniem rodzących się fanatyzmów religijnych.

Grzegorz Jarzyna, przenosząc ten tekst w polskie realia, zmieniając płeć bohaterów oraz dodając wywodom groteskowych postaci powagi, ośmieszył nie tyle Mayenburga, co własną metodę. "Męczennikom" brakuje scenicznego wdzięku. Są wspaniałe sekwencje, kilka niezłych ról, choćby Romy Gąsiorowskiej, ale całość jest odstręczająca. Nie wiem, gdzie się podział dawny Jarzyna, utalentowany marzyciel, który potrafił rozmawiać z widzem za pośrednictwem silnych teatralnych obrazów? Jego spektakle były zawsze gwałtowne, szczere, nigdy obojętne. Teraz reżysera zadowala konfekcja obliczona na średnie gusta. Dostając do rąk chwilami obrazoburczy, ale też mocny tekst o nastolatce (u Mayenburga to był chłopiec) zaczadzonej biblijnymi ukazami, Jarzyna maksymalnie upoczciwił siłę rażenia tekstu. Nie potrafił też zupełnie poprowadzić Justyny Wasilewskiej w głównej roli, robiąc z bohaterki nudną "starą malutką" z problemami psychicznymi. "Męczennicy" w TR to męka.»



Łukasz Maciejewski
Wprost
15 kwietnia 2015
Spektakle
Męczennicy
Teatry
TR Warszawa