Miasto snu Lupy ponownie w TR Warszawa

Na afisz TR Warszawa powraca Miasto snu – głośny spektakl Krystiana Lupy inspirowany jednym z najbardziej niezwykłych utworów początku XX wieku. Można go będzie zobaczyć od 6 do 9 lutego na scenie przy ul. Marszałkowskiej 8. W przedstawieniu występują: Sandra Korzeniak, Magda Kuta, Maria Maj, Małgorzata Maślanka, Monika Niemczyk, Agnieszka Roszkowska, Jan Dravnel, Jakub Gierszał, Władysław Kowalski, Lech Łotocki, Henryk Niebudek, Piotr Skiba, Andrzej Szeremeta i Tomasz Tyndyk.

Spektakl Miasto snu w reżyserii Krystiana Lupy powstał na podstawie powieści Po tamtej stronie austriackiego rysownika Alfreda Kubina, uznawanej przez krytyków za jedną z najbardziej oryginalnych książek początku XX wieku. Opowiada o monachijskim malarzu, który na zaproszenie dawnego znajomego wyrusza do wymarzonego, ukrytego przed światem na Dalekim Wschodzie Państwa Snu. Jednak po dotarciu na miejsce wizja tajemniczej i sielankowej enklawy szybko znika. Bohater zastaje mroczny i ponury obraz upadłego miasta, w którym czas stoi w miejscu, a absurdalne prawo odrzuca wszystko co wiąże się z nowoczesnością – zarówno ze świata sztuki, mody jak i techniki. Spektakl dotyka pewnych problemów władzy, jej pierwotnego skażenia i impotencji, a także kwestii zaangażowania się w życie wspólnoty, nieumiejętność wykształcenia wspólnego celu, tworzenie prowizorycznych opozycji, produkcję czczego dyskursu.

Miasto snu grane jest w TR Warszawa przy ul. Marszałkowskiej 8: 6 (g. 19:00 I część), 7 (g. 19:00 II część), 8 (g. 18:00 całość) i 9 lutego (g. 15:00 całość). Spektakl trwa 6 godzin i 30 minut. Bilety w cenie 100 zł normalny i 60 zł. ulgowy do nabycia w kasach teatru.

Gdyby tak pokusić się o podzielenie współcześnie zamieszkującego planetę homo sapiens na przedrelatywistycznego przedstawiciela homo dzięwiętnastowiekus i relatywistycznego homo quasifuturus, to właśnie w Mieście Snu te dwie psychologiczne opcje się polaryzują. Jedni uciekają tu w przeszłość, drudzy uciekają w przyszłość, bo nie mogą znieść czasu teraźniejszego, czyli czasu bezkształtnego, czasu niewiadomej, czasu stawania się... Rzecz w tym, że oba gatunki czytają zaproszenie i obietnicę Patery dokładnie pod swoim adresem, a dzieje się tak, ponieważ każdy przedstawiciel danego gatunku widzi rzeczywistość z perspektywy własnej życiowej instalacji. Być może jest to zasadzka Patery, że nie określił, czy Miasto Snu – a więc rzeczywistość snu, a więc w końcu Sen – to przyszłość czy przeszłość, a perfidia tej zasadzki polega na tym, że każdy przedstawiciel obu przeciwstawnych gatunków z przerażeniem odkrywa tu coś wręcz odwrotnego do tego, czego się spodziewał – mówił Krystian Lupa po premierze Miasta snu w październiku 2012 r.

Z jednej strony Miasto snu jest metaforą fałszywej utopii, do której zmierza człowiek, a z drugiej jest to zbiór wizji o zagładzie i destrukcji świata. Sztuka stawia pytania o sens istnienia, życia i przemijania, zachęcając do wędrówki w głąb własnego umysłu.

Spektakl powstał w koprodukcji TR Warszawa z Théâtre de la Ville w Paryżu i Instytutem Adama Mickiewicza, we współpracy z Teatrem Dramatycznym w Warszawie.

W repertuarze TR Warszawa w lutym również Cokolwiek się zdarzy, kocham Cię Przemysława Wojcieszka (od 21 do 23 lutego) i T.E.O.R.E.M.A.T. Grzegorza Jarzyny (od 27 lutego do 1 marca), a także Nowa Dramaturgia, a w niej Człowiek, który jadł świat (10 lutego) Nis-Momme Stockmanna, nowy cykl Bio/Formy: opowiadania o artystach (15 i 16 lutego) poświęcony Zofii Hansen oraz pokaz filmu Jaskółka (17 lutego) Bartosza Warwasa.

Prasa o Mieście snu:

W najnowszym spektaklu Krystian Lupa rozlicza się z tradycją i mitologią, z których jego teatr wyrósł i w które obrósł. Po prawie trzech dekadach od legendarnej dziś inscenizacji w krakowskim Starym Teatrze reżyser wraca do powieści "Po tamtej stronie" Alfreda Kubina. Do Perły, tajemniczego miasta założonego przez jeszcze bardziej tajemniczego milionera demiurga Klausa Paterę, jego członkowie przybyli szukać innego życia, duchowej przemiany, ucieczki przed nowoczesnym światem. Nie wyszło. Dziś, rozczarowani, przerzucają się ironicznymi uwagami - Witold Mrożek, GAZETA WYBORCZA.

W Mieście Snu utopia uległa prywatyzacji. Osobne sny i pragnienia napuchnięte do granic możliwości przesuwają się jeden obok drugiego, nie znajdując wspólnego mianownika. Perłę zamieszkują ludzie z ekstremalnym ego, ekshibicjoniści straceńczo próbujący uskutecznić projekt innego, nowego siebie, który na bieżąco renegocjują. Każdy próbuje nadać sobie swój prywatny sens, dlatego sensu zbiorczego tu nie ma. Każdy nosi w sobie projekt na coś lepszego. Projekt nowego lub sentyment za starym. Ta intensywność utopii prywatnych sprawia, że Perła staje się placem budowy, a człowiek procesem, stymulowanym przez pragnienie. W tym tkwi jedyny sens. W Perle "jak stoisz, to zdechniesz - trzeba się ruszać - Anka Herbut, DWUTYGODNIK.



(-)
Materiał Teatru
25 stycznia 2014
Spektakle
Miasto snu
Teatry
TR Warszawa