Między oddechem Trupa

Deszcz nie przestawał padać. Przestał padać, dopiero, jak wyszliśmy. Byliśmy umówieni na wywiad z Grzegorzem Kwiatkowskim z Trupy Trupa punktualnie o 18.00, wewnątrz bydgoskiego Mózgu, w którym grupa miała dać koncert w sobotę 20.7.2024 o 22.30. Przed zespołem zagrać mieli jeszcze You. Guru. Dziwne nazwy, dziwna muzyka, dziwny, ale przyjemny wieczór.

W klubie pojawiliśmy się około 17.40. Zespół miał jeszcze próbę. Poczekaliśmy i kilka minut po 18, po krótkim przedstawieniu się, przeszliśmy do rzeczy. Mój wywiad z Grzegorzem Kwiatkowskim publikujemy w odnośniku pod naszą relacją z całości wydarzenia.

Półmrok grubym cieniem obrysowywał pobliskie latarnie, kiedy wychodziliśmy z Mózgu, śpiesząc na kolejny wywiad, z zespołem Psycho Squad, cover bandem System Of A Down, do Over The Under Pub, ale o tym opowiem w kolejnej relacji. Po wywiadzie z zespołem z Białorusi i wysłuchaniu sporej części jego koncertu, powróciliśmy do Mózgi,jak się okazało, pół godziny przed rozpoczęciem koncertu Trupy Trupa. W tym czasie zdążyłem poznać Piotra Metza, dziennikarza muzycznego z Trójki i jednego z największych miłośników i popularyzatorów dwóch zespołów: The Beatles i Trupy Trupa.

Dopiero smaczki, którymi uraczyła nas podczas koncertu Trupa, uświadomiła mi potęgę jej fenomenu, który polega na tym, że doskonałe studyjne kompozycje na żywo brzmią jeszcze lepiej. Tak też było tym razem. Na niewielkiej scenie Mózgu trio czuło się jak ryby w wodzie. Oczywiście pierwsze skrzypce grał Grzegorz Kwiatkowski, który wręcz dwoił się i troił, ale sekcja rytmiczna grała tej nocy z kolei jak opętana, a na dodatek basista wokalnie wspomagał Kwiatkowskiego.

Ze wspomnieniami to różnie bywa, czasem usunąć się chce z pamięci, ale ten wieczór i ten koncert zostanie na długo w mojej głowie i sercu. Tak jak muzyka Trupy Trupa, która przywraca paradoksalnie wiarę w to, że tak zwana muzyka rockowa nie jest jeszcze trupem...

Nie raduje chwila, zaraz smutno
szklankę pustą widzimy w połowie.

Z Grzegorzem trochę porozmawialiśmy o poezji. Jest przecież przede wszystkim poetą. Jeśli rozumieć bycie poetą w tym najszerszym, ontologicznym sensie. A muzyka Trupy Trupa to czysta poezja. Jak pisano w magazynie Pitchfork:

Trupa Trupa wnosi poezję i subtelność do muzyki psychodelicznej.

Gdyby Szekspir grał rocka, założyłby Trupę Trupa z Samuelem Beckettem i Waltem Whitmanem.
__

Wywiad Krystiana Kajewskiego z zespołem Trupa Trupa w Klubie Mózg - YouTube:
https://www.youtube.com/watch?v=T17F2EsF3Lw



Krystian Kajewski
Dziennik Teatralny Bydgoszcz
26 lipca 2024