Miłość w systemie wymiany towarów

„Idiota" Kaczmarka i Żelisławskiego jest podróżą w głąb „wiecznej Rosji": świata, w którym nierozwiązane problemy schyłku XIX wieku współistnieją z paradoksami późnego kapitalizmu. Świata, którego okrzepły ład tylko z rzadka wstrząsany jest aktami przemocy i fanatyzmu religijnego. Premiera już 14 stycznia 2018 r.

Idiota to także historia walki o uratowanie Nastazji Filipownej, skrzywdzonej w dzieciństwie kobiety, której społeczeństwo narzuca rolę dziwki. To w końcu próba zrozumienia absurdu, niedorzeczności i dziwności świata, dla którego jedynym „ratunkiem" i lustrem może być błazen, wariat i kretyn.

Reżyser tak mówi o postaci tytułowego idioty – Myszkina: „Możemy patrzeć na postać Myszkina poszukując w niej mistycyzmu, dziwności, rysu chrystusowego, świętości... Ale na pierwszym, najbardziej podstawowym poziomie, w punkcie wyjścia mamy do czynienia po prostu z idiotą, głupkiem. (...) Myszkin jest wytrychem, środkiem do osiągnięcia celu. Prowokatorem, który pokazuje, że nie sposób żyć normalnie w idiotycznym świecie. Zaraża innych idiotyzmem i w ten sposób uruchamia ludzi."

Dziwność tej rzeczywistości generują m.in. nierówności majątkowe i dysproporcje zarobków. Kaczmarek podkreśla: „zrost miłości i handlu jest tak silny, że trudno je rozerwać. Nawet romantyczna miłość jest wpleciona w system wymiany towarów i utrzymywania status quo."

Czy istnieje coś, co może zbawić świat, w którym wszystko jest towarem, gdzie wszystko przelicza się na pieniądze? Piękno? Dobro? Miłość? O tym już od 16 grudnia na Dużej Scenie Teatru im. W. Siemaszkowej.



(-) (-)
Materiał Teatru
12 stycznia 2018
Spektakle
Idiota
Portrety
Szymon Kaczmarek