Mrożek w Teatrze Eko Studio

Dwie jednoaktówki Sławomira Mrożka, "Strip-tease" oraz "Na pełnym morzu", pokaże w sobotę teatr Eko Studio.

 Dzieła te, choć powstały blisko 50 lat temu, ani trochę nie straciły na aktualności, stąd zdecydowałem się wziąć je na warsztat - mówi Andrzej Czernik, reżyser spektaklu.

"Strip-tease" opowiada o dwóch mężczyznach, których w niejasnych okolicznościach umieszczono w ciasnym pomieszczeniu. Prześladuje ich tajemnicza ręką, która stopniowo odziera ich z ubrań. W obawie przed dalszym rozbieraniem bohaterowie podchodzą do siebie bardzo krytycznie i przyznają się do win, których nie popełnili, a strach prowadzi do obnażenia ich psychiki

"Na pełnym morzu" przedstawia losy trzech mężczyzn, którzy, płynąc na tratwie daleko od lądu, nie widzą nadziei na dalsze przetrwanie, o ile jeden z nich nie pozwoli się zabić, stając się posiłkiem dla dwóch pozostałych. 

- Najbardziej przerażające jest to, iż oba te teksty nie straciły ani trochę na aktualności. Oba bowiem mówią o różnych metodach nacisku, jaki na jednostkę potrafi wywierać ogół, i że pomimo upływu lat manipulowanie ludźmi przez instytucje nadal jest zjawiskiem powszechnym - przekonuje Czernik.

Choć obie jednoaktówki Mrożka są zamkniętymi całościami, to oprócz wspólnego motywu przewodniego łączą je również aktorzy, bowiem w obydwu przedstawieniach będziemy oglądać Michała Świtałę, Łukasza Schmidta i Przemysława Czernika.

Należy jednak pamiętać, że - choć tematyka jednoaktówek Mrożka porusza poważne kwestie - to jednak ich przekaz podany jest w sposób dosyć lekki. Wszystko dzięki poczuciu humoru autora, który potrafi wspomniane tematy poruszać ze sporą dawką ironii, zmuszając nas do spojrzenia na siebie z dystansem. Spektakl w Eko Studio będzie zatem okazją nie tylko do refleksji, ale również do świetnej zabawy.



pig
Gazeta Wyborcza Opole
21 listopada 2009