Na granicy figuracji

Śląski Teatr Lalki i Aktora Ateneum zaprasza na wystawę malarstwa Klaudii Laty zatytułowaną bezczas. Wernisaż odbędzie się w piątek, 1 lutego o godz.18.00 w Galerii Ateneum przy ul. 3 Maja 25.

Klaudia Lata, absolwentka katowickiej ASP, w 2017 roku obroniła z wyróżnieniem dyplom w pracowni malarstwa prof. Ireneusza Walczaka; dyplom dodatkowy uzyskała z rysunku w pracowni prof. Janusza Karbowniczka. Stypendystka Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Rektora Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach. Obecnie uczestniczka studiów doktoranckich na macierzystej uczelni.
Ma za sobą trzy wystawy indywidualne: Niekobieta (Centrum Kultury Katowice im. K. Bochenek, 2015), Bezwład (Centrum Kultury Śląskiej, Świętochłowice, 2016) i Re_sublimacja (Rondo Sztuki, Galeria +, Katowice, 2017). Brała również udział w ponad dwudziestu wystawach zbiorowych w Polsce, Mołdawii i Rosji.

Jest laureatką m.in. I nagrody na XVIII Międzynarodowym Festiwalu Rysowania w Zabrzu (2015) oraz Grand Prix XIX edycji tego Festiwalu (2016), I nagrody w konkursie Studencki Obraz Roku (Katowice 2016) czy nagrody równorzędnej w XXIII Ogólnopolskim Konkursie Sztuki im. Van Gogha (Rybnik 2016).

W metryczce na Facebooku młodej malarki czytamy: Podstawę jej twórczości można by opisać jako studium niewiedzy. Stale podnoszone wątpliwości, pytania bez bezpośrednich odpowiedzi czy uwięzienie w schematycznej rzeczywistości – jednym słowem bezsilność – są jednocześnie motywem i motorem jej twórczości. Lata porusza temat człowieka w odniesieniu do jego sfery biologicznej i duchowej oraz otaczającej go przestrzeni penetrując najbardziej skrajne jej aspekty. Cały kontekst prac artystki tworzy pewnego rodzaju konieczność medytacji nad naszą rzeczywistością.

O pracach Klaudii Laty przy okazji wystawy Re_sublimacje pisze Sebastian Łąkas: Wchodzenie w ciemność sali zapowiada rozmycie konturów, poruszanie się nieco po omacku, według punktów wyznaczonych przez inscenizatora. To terytorium ustanawiają kolejne obrazy, współbrzmiące z szumem ciemnego tła, przebłyskujące swoimi barwami. Czasem da się w nich wychwycić echo Wojciecha Fangora, jego płócien igrających z ludzkim okiem, a szczególnie bagaż malarstwa kolorystycznego.

(...) W jej obrazach plama (...) przechodzi z jednej barwy w kolejną, szeregiem odcieni budując przejścia lub wyłaniając się ostro z mroku. Są to płótna bardzo nastrojowe, ale jednocześnie pulsujące żywymi kontrastami lub przechodzące płynnie, niby zza mgły, w swoje kolejne stadia kolorystyczne. (...)

W gruncie rzeczy prace Laty nie potrzebują zanurzenia w sosie teorii czy specjalistycznych dociekań. (...) Balansowanie na granicy figuracji (tego co jasne, wyraźne i czytelne) oraz abstrakcji malarskiej (kaskady niejednoznaczności) sytuuje obrazy w ramach tego, co trzeba zobaczyć samodzielnie i (d)ocenić własnym okiem, ale też co jest własną fizjologią i bio-logią. Płótna Klaudii Laty odgrywają rolę znaków zapytania, granicy między tym, co jasne, wyraźne i dające się łatwo nazywać, a tym, co w ukryciu, poza światłem i prostymi konturami dnia codziennego. („Re_sublimacje" Klaudii Laty // Bio-logiczność, Reflektor, 13 kwietnia 2017).



Renata Chudecka
Materiał Teatru
29 stycznia 2019