Natalia Sakowicz, czyli feministyczna "Pobudka" - monodram, który naprawdę bawi

Natalia Sakowicz rozprawia się we wzorowy sposób z mrocznymi baśniami braci Grimm. Jej wersja Śpiącej Królewny skrzyżowanej z Kopciuszkiem i Czerwonym Kapturkiem dowodzi siły współczesnych kobiet.

To nic, że chytry wilk mieszka w lesie pełnym dziwów, a w szklanej trumnie śpi księżniczka w różowej sukni. Prawdziwa współczesna dziewczyna poradzi sobie nie z takimi opresjami, nawet jeśli jej komórka straci zasięg.

Natalia Sakowicz jak przystało na pilną absolwentkę Wydziału Sztuki Lalkarskiej z lalkami jest za pan brat. Dzięki niezwykle pomysłowej scenografii Marii Żynel, trumna Śpiącej Królewny ma ścianę z lustra weneckiego, co w jednej z najzabawniejszych a zarazem najbardziej przejmujących scen monodramu bardzo się przyda.

Ale zanim widz zobaczy zatracanie się w poprawianiu prawdziwych i wyimaginowanych mankamentów urody, aktorka zmierzy się z lalką macochy, niewielką figurką Czerwonego Kapturka, będzie też musiała zagrać kobietę wyzwoloną. Wszystkie te metamorfozy przechodzi płynnie wprost na oczach widzów,w dodatku utrzymując ich w napięciu.

Natalia Sakowicz jest wiarygodna, bo zdaje się, sama wymyśliła to postmodernistyczne połączenie baśni z realiami XXI wieku. Tu droga na rozmowę w sprawie pracy, miesza się z mitami o powinnościach młodych panienek, przyjemnościami wielkomiejskich japiszonów i strachami kryjącymi się po drodze do babci. Co zaś może stać się współczesnym królestwem dla nowoczesnej dziewczyny? Co ma robić, by mogła w finale powiedzieć, że będzie żyła długo i szczęśliwie? Opanować lęki, nie poddawać się stereotypom, po prostu być sobą. Wtedy może z powodzeniem robić fikołki na trzepaku życia. Bo finałowy monolog nie wydaje się być przemową z okna najwyższej wieży rodzicielskiego zamku. To porada kumpeli właśnie z trzepaka. Dlatego Natalia Sakowicz tak gładko zeskakuje z powrotem do widzów, którzy ten pomysł kupili.

Tylko czy jakaś scena w Białymstoku da aktorce i widzom szansę na powtórkę?



Jerzy Doroszkiewicz
Kurier Poranny online
29 stycznia 2018
Spektakle
Pobudka