Nie żyje Aniela Świderska

Zmarła Aniela Świderska - aktorka, matka Cezarego w serialu "Matki, żony i kochanki", wdowa po Bronisławie Pawliku. Miała 96 lat. Informację podano na facebookowym profilu Miejskiego Centrum Kultury w Ostrowcu Świętokrzyskim.

"W wieku 96 lat zmarła Aniela Świderska, aktorka i wdowa po Bronisławie Pawliku oraz siostra Jana Świderskiego" - czytamy w poście MCK w Ostrowcu Świętokrzyskim. Z informacji dostępnych w mediach wynika, że Świderska zmarła 28 stycznia. Nie jest znana przyczyna jej śmierci.

Msza żałobna odbędzie się 9 lutego 2021 r. w kościele św. Karola Boromeusza na Powązkach Starych, po czym aktorka zostanie pochowana w grobie rodzinnym.

Świderska była aktorką teatralną, filmową i dubbingowa. Urodziła się 29 lipca 1925 r. Debiutowała w 1946 r. w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku, z którym była związana do 1949 r. Mogliśmy ją zobaczyć w wielu rolach na wielkim i małym ekranie, m.in. w: "Matki, żony i kochanki" (matka Cezarego), "Żegnaj Rockefeller" (babcia Beaty), "Kuchnia polska" (matka Kowalczyka), "W środku Europy" (babcia Bogusia), "Rozmowy o miłości" (matka Ewy), "Śmierć Johna L." (matka Zbyszka), "Układ krążenia" (Jadwiga, gospodyni doktora Czarnobila), "Lalka", "Niedzielne dzieci" (pracownica ośrodka adopcyjnego), "Pejzaż z bohaterem", "Przygody psa Cywila" (kierowniczka domu dziecka) czy "Nieznany".

Jej głosem mówili bohaterowie wielu filmów w latach 50. i 60. Warto wspomnieć choćby "Winnetou i król nafty", "Ikaria XB 1", "Koń, który mówi", "Jutrzenka", "Czarna teczka", "Jegor Bułyczow i inni", "Wszystko o Ewie" i "Żebro Adama". Przez większość swojej kariery była jednak związana z teatrem. Z gdańskiego Wybrzeża przeniosła się w 1949 r. do Łodzi, gdzie przez kolejny trzy lata występowała na deskach Teatru im. Stefana Jaracza. Na początku lat 50. przeniosła się do Warszawy, gdzie związała się najpierw z Teatrem Narodowym (1952-57), a następnie Ateneum (1957-58), Polskim (1958-74) i Powszechnym (1974-91).

Była związana z Bronisławem Bawlikiem. Poznali się w teatrze jako studencie. Szybko się w sobie zakochali i niedługo potem wzięli ślub. Byli nierozłączni zarówno w życiu prywatnym, jak i w pracy, a ich związek stawiano za wzór. W zaciszu domowym nierzadko jednak dochodziło do awantur - Pawlik przyznawał, że miał wyjątkowo trudny, choleryczny charakter. Zresztą i w pracy zdarzało mu się wybuchnąć – był perfekcjonistą i wszystko musiało chodzić jak w zegarku. Świderska z anielską cierpliwością przymykała oko na jego wady.

Oczywiście do czasu. Pawlik nadużywał alkoholu. Nie wytrzymała napiętej sytuacji - uciekała z domu, odpoczynku szukając w Skolimowie. Gdy stan Pawlika się pogarszał, spieszyła mu z pomocą - z czasem musiała to robić coraz częściej. Aktor czuł się coraz gorzej. Zmarł w szpitalu, 6 maja 2002 r.



(-) (-)
Onet.Kultura
1 lutego 2021