Nowa formuła pracy w Teatrze Wierszalin

Począwszy od najbliższej soboty, Teatr Wierszalin z Supraśla rozpoczyna pokazy przedstawienia "Wszyscy święci.Zabłudowski cud".

"Dlaczego? Na co? I po co?..." [Osiołek Kłapouchy, Kubuś Puchatek, A.A.Milne] 

Zdarzenia nazywane "zabłudowskim cudem" otacza dziwna aura. Propagandyści PRL-u w 1965 roku z bohaterami wydarzeń zabłudowskich rozprawili się bezpardonowo. Uczestnikom zgromadzeń oczekujących nadejścia Matki Boskiej zarzucono ciemniactwo i uleganie zbiorowej sugestii. Najbardziej nieustępliwym przypisano choroby psychiczne, kościół obwiniono o brak stanowczości w potępieniu wiernych.Taki wizerunek wydarzeń zabłudowskich uznany został za oficjalny a cenzura stała na jego straży do 1989 roku.

Nie dziwi bynajmniej ilość kłamstw wygłoszonych przy tej okazji przez propagandowe służby PRL-u. Dziwi to, że po 89 roku na temat tego co na prawdę wydarzylo sie w Zabłudowie w 1965 nie powiedziano prawie nic, a to co powiedziano, w istocie powtarzało kłamstwa i zafałszowania partyjnego propandzisty, zawarte w specjalnie wydanej na tę okoliczność książce poświęconej "analizie" zabłudowskich objawień. Zachowały się szczątki dokumentacji i te zebrał i zarchiwizował IPN. W tej dokumentacji nie ma ani jednej relacji bezpośrednich uczestników tych wydarzeń, ani jednego nagrania lub zdjęcia, którego nie zrobiłby SB-ek służowym aparatem! Pokrzywdzeni i bezpośredni uczestniczy dramatu milczą, chociaż w swoim czasie przeszli niemało. Nękani mandatami, przymusowymi kwarantannami w szpitalach- również psychiatrycznych!- wyśmiewani, wyszydzani, nazywani "cudakami" -milczą do dziś. Milczą uczestnicy manifestacji pałowanej przez ZOMO 30 maja 1965.

"W tym okresie SB przeprowadziła 105 rozmów ostrzegawczych z osobami rozpowszechniającymi wersję o objawieniu oraz usiłującymi nawoływać do zbiorowych wyjazdów. Prewencyjnie zatrzymano cztery osoby "szczególnie podatne na prowadzenie wrogiej działalności". Wobec organizatorów zbiorowych wyjazdów do Zabłudowa skierowano do właściwych kolegiów karno-administracyjnych osiem wniosków o ukaranie. Wszczęto siedem postępowań karnych wobec ośmiu osób: dwa przeciwko autorom i kolporterom ulotki na temat cudu, dwa dochodzenia przeciwko dwóm osobom podejrzanym o udział w starciach z funkcjonariuszami MO 30 maja, jedno dochodzenie wobec sprawców postawienia krzyży, jedno dochodzenie w sprawie kolportażu fotografii miejsca wydarzenia bez debitu. W sporządzonej informacji zalecano m.in. dalsze kompromitowanie rodziny Jakubowskich z wykorzystaniem do tego środków polityczno-operacyjnych i skierowania na badania psychiatryczne."

[cyt. za "Biuletyn Instytytu Pamięci Narodowej nr 10/2004 ]

 Naszym przedstawieniem chcemy przywołać przeszłość po to, aby teraźniejszość - to morze ludzkiej pamięci - zaczęła wyrzucać na swój brzeg to, co jeszcze ukrywa. Dlatego "Wszyscy święci " są projektem otwartym. Chodzi o to, że w naszym przedstawieniu gotowi jesteśmy zmienić wszystko, o ile odnajdą się nowe relacje i fakty. "Zabłudowski cud" obrazuje stan naszej wiedzy obecnej, ale zdajemy sobie sprawę jak bardzo ta wiedza jest niepełna i "dziurawa" . Chcemy to zmienić poprzez uczestnicwo widzów - ich pamięć jest tym, na co czekamy i tym co będziemy "wklejać" w nasze widowisko przez ... No właśnie- miesiące, pół roku, rok? Nie wiemy. Wiemy, że tym razem premierą nie możemy nazwać piewszych przedstawień z widzami. W tym przypadku premierę damy na końcu. 

 Piotr Tomaszuk 

 Praca nad projektem "Wszyscy święci" odbywa się w formule "work in progress", często wykorzystywanej przez współczesnych twórców teatralnych takich jak, Jerzy Grotowski i później Thomas Richards, bliski współpracownik oraz kontynuator jego poszukiwań, Eugenio Barba - założyciel Odin Teatret, czy Krystian Lupa. Praktyka ta zakłada szkicowość prezentowanego przedstawienia, które staje się raczej: "ponowionym poszukiwaniem, a nie powtórzoną grą". Otwarta formuła "work in progress" jest zaproszeniem do współuczestnictwa w akcie twórczym, do dyskusji nad naszą wspólną przeszłością.



(-)
Materiały Teatru
7 września 2012