Nowy wspiera zapaleńców
W Teatrze Nowym od miesiąca działa Centrum Edukacji Teatralnej. Ale teatru nie uczą się tutaj dzieci, tylko dorośli: instruktorzy teatralni, nauczycielki, liderzy niezawodowych grup. Po co? Bo do prowadzenia teatru amatorskiego nie wystarczą jedynie dobre chęci.Koncepcję centrum Zbigniew Brzoza, dyrektor artystyczny "Nowego", przedstawił podczas festiwalu "Nowy mówi językami". - Program powstaje z myślą o instruktorach teatralnych - tłumaczył. - W realiach polskiej edukacji ich zaangażowanie to czyste wariactwo. Nikt ich nie wspiera, a najmniej szkoły, które wciąż obniżają poziom i nie mają miejsca dla kształcenia teatralnego. Centrum nie będzie wychowywać aktorów, to nie szkoła teatralna. Zależy mi na rozwijaniu osobowości za pomocą teatru.
Centrum w siedzibie dawnego CK "Kolejarz" miało wystartować dopiero za dwa lata. Ale już pod koniec marca zorganizowano tu pierwsze dwudniowe warsztaty. W połowie kwietnia kolejne. Za każdym razem chętnych było więcej niż miejsc. Zgłaszali się studenci teatrologii, nauczyciele, liderzy młodzieżowych zespołów. Przyjechali nawet studenci z Białegostoku. Teatr ogłosił właśnie nabór na kolejne zajęcia - "Ciało w przestrzeni". Poprowadzi je 9 i 10 maja (sobota, niedziela) Leszek Bzdyl, tancerz i choreograf, jedna z ciekawszych osobowości w polskim teatrze tańca. Pierwszeństwo przy zapisach mają instruktorzy teatralni, liderzy amatorskich zespołów, nauczyciele.
Teatr Nowy czeka teraz na rozpatrzenie wniosków o dofinansowanie. Dostał już pisemne poparcie Towarzystwa Kultury Teatralnej, kuratorium oświaty, historyków teatru reprezentowanych przez prof. Annę Kuligowską-Korzeniewską i kilku instytucji kultury. Na razie wszystkie koszty teatr pokrywa z własnego budżetu. Zajęcia organizuje bezpłatnie. - Zaproponowaliśmy dyrektorowi, żeby wnieść symboliczną opłatę - mówi Anna Ciszowska, kierująca centrum. - Nawet nie chciał o tym słyszeć. Jego zdaniem nikt nie będzie płacił za edukację.
Anna Ciszowska prowadzi CET od stycznia. Ukończyła teatrologię i studium reżyserii teatru dzieci i młodzieży w PWST w Krakowie (wydział zamiejscowy we Wrocławiu). Kierowała kilkunastoma zespołami teatralnymi w VI LO w Łodzi, wielokrotnie wygrywając Łódzki Przegląd Teatrów Amatorskich, Łódzkie Spotkania Teatralne i inne festiwale dla niezawodowych grup. Ciszowska dwukrotnie dostała też Złotą Maskę - Nagrodę Ministra Edukacji Narodowej, czyli najbardziej prestiżowe wyróżnienie w teatrze szkolnym. Teraz koordynuje działania CET: - Nauczyciele w Polsce o teatrze uczą się zwykle na własną rękę. Mogą liczyć jedynie na jednorazowe warsztaty i kursy. Nie ma regularnego szkolenia, a przecież prowadzenie zajęć z młodymi ludźmi wymaga nie tylko dobrych chęci, ale i kompetencji. Brak kwalifikacji często oznacza więcej szkód niż pożytków dla młodzieży. Dlatego pomysł, żeby w pierwszej kolejności nauczyć teatru samych pedagogów - przywieziony przez Zbigniewa Brzozę ze Stanów Zjednoczonych - to rewelacyjna i bardzo potrzebna inicjatywa.
CET działa na kilku płaszczyznach. Najważniejsza to organizacja warsztatów. Można się już zapisywać na roczny cykl szkoleń zaplanowany na przyszły sezon. W programie znajdą się m.in.: metodyka teatru i sztuki, propedeutyka reżyserii, treningi aktorskie, arteterapia, produkcja widowiska teatralnego i multimedialnego. Termin zgłoszeń mija 30 czerwca. Zainteresowani muszą opisać swoją teatralną pracę z młodymi ludźmi i dostarczyć do Teatru Nowego (ul. Zachodnia 93) rekomendację dyrektora placówki lub w inny sposób potwierdzić działalność. Zajęcia rozpoczną się we wrześniu. Będą nieodpłatne.
To nie koniec pomysłów. W maju zostanie reaktywowana gazeta teatralna "Proscenium", tworzona przez młodych recenzentów. Rozpocznie się też działanie "Dzieci dzieciom" - młodzież licealna będzie czytać bajki dzieciom. Dla uczniów przygotowano niekonwencjonalne prelekcje ułatwiające odbiór spektakli, np. "Klątwy" Stanisława Wyspiańskiego. Planowany jest konkurs na scenariusz spektaklu związanego tematycznie z Łodzią, a także festiwal teatru młodzieżowego lub dziecięcego. W przyszłym sezonie wystartuje projekt Brzozy "Magiczna Łódź". Na łódzkie podwórka wejdą twórcy, żeby zachęcać środowiska lokalne do artystycznej aktywności.
- Działalność CET ma być ściśle związana z działalnością teatru - tłumaczy Ciszowska. - Chcemy zawiesić granice między sceną zawodową i amatorską, otwierać się na różne formy teatralne, wspierać zapaleńców i rozwijać tworzony przez nich nurt offowy.
Monika Wasilewska
Gazeta Wyborcza Łódź
29 kwietnia 2009