O kocie, co w butach... na barokowo

Długimi brawami zakończyła się sobotnia (2.02) premiera najnowszej sztuki Zdrojowego Teatru Animacji "Kot w butach" autorstwa Jana Brzechwy w reżyserii Bogdana Nauki. Przedstawienie bawiło i dzieci i dorosłych. To druga premiera w bieżącym sezonie artystycznym 2018/2019.

Jest mnóstwo wersji tej słynnej bajki. Popularna jest ta opublikowana w XVII wieku przez Charlesa Perraulta albo ta, którą znajdziemy w zbiorze Braci Grimm z XIX wieku. Bajki te różnią się między sobą szczegółami. Natomiast jeleniogórski "Kot w butach" pod reżyserską wodzą Bogdana Nauki to wierszowana wersja Jana Brzechwy, który czerpał z ludowej baśni Charlesa Perraulta, Francuza żyjącego w epoce baroku, gdzie sama forma dawała przyjemność.

To sympatyczna opowieść o dwójce przyjaciół - młynarczyku Janku (w tej roli Rafał Ksiądzyna) i kocie (Zuzanna Łuczak), którzy niesprawiedliwie pozbawieni domu i majątku przez starszego Brata Janka (Jacek Maksimowicz) i jego żonę (Lidia Lisowicz) wędrują przez świat, by szukać szczęścia wśród ludzi. To także żartobliwie opowiedziana historia szczęśliwej miłości ubogiego Janka i pięknej królewny (Diana Jonkisz). W bajce nie brakuje oczywiście króla (Sławomir Mozolewski) i jego świty (Lidia Lisowicz, Dorota Fluder-Głowadzka, Dorota Bąblińska-Korczycka, Jacek Maksimowicz, Radosław Biniek i Sylwester Kuper). Spryt kota w butach i uczciwość Janka doprowadzają jednak - jak należy - do szczęśliwego finału.

"Kot w butach" to alegoryczna opowieść o tym, żeby otworzyć się na świat. Kot jest pewną metaforą, symbolizuje drugą naturę młynarczyka. Chłopiec nie wierzy w siebie, jest w tym świecie zagubiony, boi się go, nie umie sobie poradzić. Kot to jego instynkt, zwierzęca natura. Jest przystosowany do tego świata, ma w sobie wszystko, by poradzić sobie z tym, co na zewnątrz. Ale chłopiec jeszcze tego nie wie. Jak zaufa, przestanie się bać, to wtedy okaże się, że świat otworzy się przed nim. Kot jest więc metaforą luzu, wiary we własne możliwości, miłości do świata, przekonania, że można sobie poradzić ze wszystkim.

Śpiewający aktorzy Zdrojowego Teatru Animacji z nienaganną dykcją radzą sobie w ruchu scenicznym, występując na żywym planie, a barkowe kostiumy, przepiękne lalki autorstwa Darii Sikory i rekwizyty spełniają najróżniejsze funkcje. Świetnie wypadają szczegółowo dopracowane sceny zbiorowe. Na ogromne brawa zasługuje Zuzanna Łuczak, która fantastycznie sprawdza się w tytułowej roli. Obdarzona wyjątkową gibkością i płynnością ruchów do złudzenia przypomina kota. Ponadto na scenie w różne postacie wcielają się: Lidia Lisowicz, Dorota Fluder-Głowadzka, Diana Jonkisz, Dorota Bąblińska-Korczycka, Sławomir Mozolewski, Jacek Maksimowicz, Radosław Biniek, Rafał Ksiądzyna i Sylwester Kuper.

Opowiedziane wierszem zabawne przygody zostały zrealizowane w bardzo efektownym stylu. Spektakl w warstwie scenograficznej nawiązuje do konwencji teatru barokowego i jest jednocześnie zabawą teatralnymi konwencjami. Sporo tu także ciekawych rozwiązań inscenizacyjnych. Autorką bajecznie kolorowej i niezwykle pomysłowej scenografii jest Diana Jonkisz, muzykę napisał Bogumił Pasternak. Aranżacje i przygotowanie wokalne - Jacek Szreniawa.

Powstało rytmiczne, pogodne, pełne fantazji przedstawienie familijne. Jeleniogórski "Kot w butach" to świetna propozycja dla najmłodszych - możliwość poznania interesujących bohaterów, a dla dorosłych powrót do świata bajkowej klasyki z dzieciństwa



Merwan Merwan
portalik24.pl
28 lutego 2019
Spektakle
Kot w butach
Portrety
Bogdan Nauka