Od grzechu wszystko się zaczyna
Namalowane przez Hieronima Boscha na płycie stołu – „Siedem grzechów głównych i cztery rzeczy ostateczne" ujęte w koło, stały się ich najbardziej znaną alegorią. Ona też, lecz tylko z wyodrębnionymi personifikacjami grzechów, umieszczona na okładce książki „Szekspir: siedem grzechów głównych", sygnalizuje ideę przebogatego eseju napisanego przez profesora Jerzego Limona. Tym razem jego tematem przewodnim jest obecność grzechów w twórczości Williama Szekspira oraz w kulturze czasów mu współczesnych.Nic tak błyskotliwie nie pobudza wyobraźni jak plastyczne ucieleśnienia siedmiu grzechów, wyposażone dodatkowo w atrybuty, które jednoznacznie je określają. Jeśli do nich dodamy jeszcze kompozycje literacko-obrazowe składające się z inskrypcji i obrazu, przedstawiające konkretne wyobrażenie określonego grzechu, to ich odczytanie okaże się zajęciem nie tyle łatwym, co pasjonującym w swoim przesłaniu. Profesor Jerzy Limon doskonale czuje ten rodzaj dramatyczno-plastycznej materii, którą w sposób mistrzowski zebrał, uporządkował, zinterpretował i bardzo przystępnym językiem podał czytelnikowi. A język ów posiada przepotężną moc oddziaływania na wyobraźnię, potrafi go porwać za sobą i przenieść w czasy szekspirowskie, w których odnajdzie nie tylko siebie, ale przede wszystkim ponadczasowe mechanizmy kierujące postępowaniem ludzi. Bo ta książka to nie tylko niezwykłe erudycyjne kompendium wiedzy o Szekspirze i jego dziełach, głównie dramatach w grzechami w roli głównej, ale także o ówczesnym malarstwie, o nauce, medycynie, o stosunkach społecznych i obyczajowych, a przede wszystkim o teatrze, dramaturgach i aktorach; o całej sferze otaczającej teatr i tworzącej jego historię. Historię tworzoną przez królów, lordów, duchownych, bogatych i biedotę, wreszcie tworzoną przez Artystów.
Profesor Jerzy Limon, podobnie jak w poprzednim dziele „Szekspir bez cenzury. Erotyczny żart na scenie elżbietańskiej" tworzy świat złożony ze słów, obrazów, z utworów i dzieł malarskich, świat który od pierwszej do ostatniej kartki będzie nas uwodził, zaskakiwał, rozczarowywał, złościł, doprowadzał chwilami do gwałtownego bicia serca i uruchamiał wizje świata, który odszedł, a którego mechanizmy są nieśmiertelne.
Warto w tym miejscu powiedzieć, jak autor misternie skonstruował całość materiału, jak fantastycznie go skomponował, jak precyzyjnie dokonał jego usystematyzowania. Bo oto, same alegorie grzechów głównych stworzone przez malarzy oraz ubrane przez Jerzego Limona w słowa stały się najważniejszym składnikiem świata przedstawionego w tym niezwykłym studium. Profesor z rzadko spotykaną swobodą plastyczno-literacką opisuje poszczególne postaci uosabiające grzechy, przekazuje ich konkretne przesłanie a także treści ogólniejsze, ponadczasowe. Jednak w tych rozważaniach daleki jest od moralizatorskich dywagacji.
Profesor Limon jako pierwszy grzech przedstawia grzech Pychy. To ją stawia na najwyższym podium, bo to ona wyzwala pozostałe: Rozpustę, Gniew, Zawiść, Chciwość, Lenistwo, Obżarstwo (i Pijaństwo). Pielęgnuje je, karmi, pozwala im się rozwijać, a nawet zachęca do tego. To Pycha jest siłą napędową dla pozostałych, czuwa nad ich rozwojem w ludziach, zachęca do władania ludzkim postępowaniem, a nawet i mobilizuje do działania. Bo grzechy, zdaniem profesora są jak jedna Rodzina. I to wyjątkowo zgodna!
Ale, jak profesor napisał w Wprowadzeniu: - „Bez grzechu nie ma dramatu. Trudno stworzyć fabułę, w której ktoś kogoś nie oszuka, nie dotrzyma słowa albo przyrzeczenia, nie opuści w potrzebie, nie obmówi i nie pomówi, nie skrzywdzi, nie okradnie, nie okłamie, nie oskarży bezpodstawnie, nie zdradzi, nie uwiedzie żony albo męża (...). Sam grzech i wszystkie jego następstwa stanowią inicjację i treść akcji, są nośne fabularnie (...). Od grzechu wszystko się zaczyna, także biblijne dzieje ludzkości".
Warto przyjrzeć się zatem bliżej takiej koncepcji twórczej. Pycha, córka Bogactwa i Władzy– rodzi zawiść, żądzę władzy i posiadania. Jerzy Limon przyjął określoną zasadę przedstawiania każdego z grzechów, umożliwiającą mu wprowadzenie czytelnika w „klimat" jego głębokiej analizy. By mu to ułatwić, niejednokrotnie odwołuje się do stanu wiedzy czytającego, do jego wyobraźni i kreśli w sposób niezwykle plastyczny środowisko topograficzne oraz obyczajowe. I tutaj w znacznej mierze opiera się głównie na ówczesnym malarstwie, niezwykle bogatym, oddającym panoramę epoki, jej ludzi i obyczaje. Następnie zaznacza obecność grzechu w człowieku, społeczeństwie, w obyczajach, kulturze, po czym przechodzi do twórczości Williama Szekspira. Wymienia, ile razy wyraz określający dany grzech pojawia się w utworach. I tak, Pycha obecna jest m. in. w dramatach Szekspira – w „Antoniuszu i Kleopatrze" w „Juliuszu Cesarze" w „Korolianie". Autor charakteryzuje postać zdominowaną przez ów grzech, analizuje motywy jej postępowania i cytuje wypowiedzi.
I tak jest z każdym następnym grzechem. Rozpustę umieszcza w „wykwitłych grzechach miasta". Sporo miejsca poświęca jej w sztuce „Romeo i Julia", przy czym w tym przypadku analiza jest bardzo głęboka i wnikliwa. A jak się owa rozpusta objawia, w tym jak się zdaje, bardzo romantycznym utworze, warto wysłuchać argumentów profesora Limona.
Grzech Gniewu dzieli autor na gniew jednostki i władzy, zwłaszcza ta ostatnia posiadała wiele narzędzi, by ów gniew wyrazić wobec oskarżonego i osądzonego, na przykład w postaci łamania kołem, czy też ćwiartowania, bardzo chętnie oglądanego przez mieszkańców miast i wsi. Jest jeszcze gniew tłumu. I tutaj w formach jego wyrażania z wielką pomocą pośpieszają ówczesne ryciny, obrazy, itp. posiadające wielką moc oddziaływania poprzez ukazywanie szczegółów gniewu.
Grzech Zawiści określa profesor jako córkę Pychy i wnuczkę Bogactwa. Szekspir wymienia jej imię aż 57 razy w swojej twórczości! - A czy on sam był wolny od zawiści?- zastanawia się Jerzy Limon. A grzech Chciwości? W objęciach Mamony... Chciwość z Bogactwem rodzi wiele innych grzechów – tak rozważa autor jej „rodzinne' powiązania. Jakże obecny jest mit króla Midasa w każdej epoce! W rozważaniach pojawia się Shylock z „Kupca weneckiego" i Orlando z „Jak się wam podoba" i wiele innych postaci uwiecznionych w twórczości tego okresu, zarówno literackiej jak i malarskiej.
Kolejny grzech Lenistwa profesor wiąże z kulturą lenistwa, a swoje rozważania rozpoczyna od czasów nam współczesnych. W swoich przemyśleniach odwołuje się i do św. Tomasza z Akwinu, i do obrazu Pietera Bruegela Starszego i jego obrazu „Kraina Szczęśliwości". Jest także „Hamlet" i „Król Lear". I ostatni grzech: Obżarstwo (i Pijaństwo) czyli Gula. W temacie „wielkiego żarcia" autor odwołuje się do wielu dzieł literackich i malarskich oraz do „spektaklu" weselnego urządzonego z okazji zaślubin księcia Gian Galeazzo Sforzy z Izabela Aragońską w Mediolanie w roku 1488, który to miał znamiona teatralizacji. Połączono bowiem zaślubiny z baletem związanym z mitem o złotym runie.
Esej kończy się rozdziałem „Rachunek sumienia", w którym myśl profesora Jerzego Limona podsumowująca całość wymaga od czytającego niezwykłego skupienia, szczególnie, gdy cytuje Proroctwo Błazna z „Króla Leara", a po nim z tragedii „Antoniusz i Kleopatra" - słowa Kleopatry, na chwilę przed jej śmiercią...
W układzie treściowym ważne jest Wprowadzenie, niezwykle cenne, albowiem autor dzieli się w fantastycznie komunikatywny sposób, jak i w całym eseju, swoją wiedzą, swoimi badawczymi doświadczeniami. Metoda podawania poszczególnych zagadnień i ich interpretacja, dzięki narracji, w której ukryta jest także i narracja pierwszoosobowa, jest niezwykle zrozumiała i harmonijna. Profesor często odwołuje się do środków, którymi posługiwał się podczas pisania tej książki, tłumaczy, w jakim kontekście umieścił dany problem. Stwarza w ten sposób bardzo kameralną atmosferę, pozwalającą na bycie „sam na sam" z jego dziełem, a także i z jego osobowością. A już stworzenie panoramy czasów, do której się odwołuje, obrazuje mistrzostwo jego warsztatu twórczego. Podobnie i kolejny rozdział „Szekspir w czasach zarazy", poprzedzający charakterystykę Siedmiu Grzechów Głównych, staje się bliski i dlatego, że nie tylko Szekspir żył i tworzył w czasach zarazy, ale i my jesteśmy nią „dotknięci". Jerzy Limon sporo miejsca poświęca też funkcjonowaniu teatrów w szekspirowskich czasach. Zadziwiające, a może i nie, jest to, ileż to czytelnik znajdzie analogii do sytuacji, w jakich znalazły się współcześnie teatry w czasie pandemii, ileż emocji i przemyśleń dostarczą mu opisy sytuacji teatrów i aktorów, a przede wszystkim stosunku ówczesnych władców i „urzędników" wobec trudności, z jakimi się artyści w czasach szekspirowskich zmagali... Ileż odkryje społecznych, i nie tylko, niuansów w podejmowanych wówczas decyzjach...
Warto też dodać, że szata edytorska, podobnie jak w przypadku wcześniejszego studium „Szekspir bez cenzury", zwraca uwagę niezwykle staranną, pełną zmysłu plastycznego oprawą graficzną.
Szekspir: siedem grzechów głównych (z zarazą w tle) to ostatnie dzieło profesora Jerzego Limona. Dzieło stworzone z pasją, energią twórczą, w którym niespotykany dar dzielenia się swoją wiedzą i sposób komunikowania się z czytelnikami, pozostanie w nich na zawsze...
__
Jerzy Limon: Szekspir: siedem grzechów głównych (z zarazą w tle); Redakcja: Małgorzata Jaworska; Projekt graficzny i typograficzny: Stanisław Salij, Joanna Kwiatkowska; Wydawnictwo: słowo/obraz terytoria; Okładka: twarda; Liczba stron: 583; ISBN 978 83 7453 560 1
Ilona Słojewska
Dziennik Teatralny Bydgoszcz
30 kwietnia 2022