Ofelia wiecznie żywa

W miniony weekend (4-6 września) Teatr Nowy gościł u siebie artystów z całego świata, aby podczas 3-dniowego festiwalu "Ophelia is not Dead" mogli oni zaprezentować swoje umiejętności. Każdy z nich przygotował spektakl taneczny o tym samym tytule ("Ophelia is not Dead" właśnie) - było to o tyle ciekawe, że wykonawcy występowali solo i nie mieli narzuconej formuły przedstawienia. Skutki takiego zamysłu były ciekawe, choć momentami chyba nie do końca udane.

„Ophelia is not Dead” to projekt, który powstał w 2008 roku w austriackim Wiedniu podczas międzynarodowego festiwalu ImpulsTanz. Tam spotkali się uczestnicy prestiżowego stypendium zwanego DanceWeb - 66 młodych artystów z 35 krajów całego świata. Podczas pięciu bardzo intensywnych tygodni powstał między innymi projekt „Ophelia is not Dead”, który zakłada powstanie kilkudziesięciu spektakli rozsypanych po całym świecie o jednym i tym samym tytule. Ciekawostką jest, że pierwszy spektakl powstał w Polsce, w Teatrze Nowym w Łodzi. Izabela Chlewińska, polska stypendystka DanceWeb, wraz z zaproszonymi do współpracy polskimi artystami - tancerzem, choreografem i pedagogiem Jackiem Owczarkiem oraz muzykiem i kompozytorem Jackiem Grudniem stworzyła oryginalny spektakl „Ophelia is not Dead”, który miał premierę 19 listopada 2008 roku. Izabela Chlewińska pełniła rolę gospodarza festiwalu zapowiadając artystów i opowiadając przybyłej publiczności o projekcie. Sama zaprezentowała się jako ostatnia, trzeciego dnia festiwalu. 

Stypendyści DanceWeb mają ze sobą stały kontakt, bowiem stworzyli kolektyw zwany „Embassy of...”, dzięki któremu organizują kolejne spotkania, czego dowodem jest festiwal Prisma Forum zorganizowany w tym roku w Meksyku, dokąd wybrała się „polska Ofelia”. Dzięki temu możliwe było także zorganizowanie 3-dniowej imprezy artystycznej w Teatrze Nowym. DanceWEB Europe Scholarship Programme (to tak brzmi jego pełna nazwa) to największy europejski program stypendialny dla tancerzy i choreografów zarówno z Europy, jak i z innych krajów świata. Co roku na przełomie lipca i sierpnia podczas międzynarodowego festiwalu tańca ImPulsTanz w Wiedniu około 50 utalentowanych młodych ludzi z ponad 30 krajów świata otrzymuje szansę pięciotygodniowego szkolenia pod specjalnym nadzorem trenerów. Program koncentruje się na wzajemnej wymianie doświadczeń i wiedzy uczestników, a poprzez kontakt z wybitnymi osobistościami światowego tańca ma na celu ukierunkowanie ich indywidualnej kariery. W celu osiągnięcia wyników zarówno edukacyjnych jak i artystycznych program ten jest nadzorowany przez trenerów, specjalnie wybranych spośród najbardziej wpływowych i kształtujących rozwój sztuki tanecznej ostatnich lat osobistości artystycznych. Program DanceWEB powstał w 1996 roku i do tej pory wzięło w nim udział ponad 650 młodych zawodowych tancerzy około 70 krajów całego świata.

Już pierwszy dzień festiwalu przekonał nas o tym, że jest to projekt niezwykły. Na początek obejrzeliśmy pokaz wideo Milki Djordjevich z USA, która nie mogła przyjechać, w związku z czym przysłała zapis wideo swojego spektaklu. Późniejsze występy Katalin Lengyel z Węgier oraz Niklasa Valenti ze Szwecji tylko utwierdziły nas w przekonaniu, że jest to impreza dla miłośników sztuki współczesnej, która nie zawsze bywa zrozumiała. Momentami można było odnieść wrażenie (które utrzymało się podczas kolejnych dni festiwalu), że przedstawienia są bardzo luźno powiązane z historią Ofelii. Trudno było też jednoznacznie zaklasyfikować oglądane występy - czy były to improwizacje taneczne, spektakle, czy etiudy, trudno powiedzieć. Jedno jest pewne - na widowni zgromadziła się spora grupa młodych ludzi, którzy byli zachwyceni występami, co nasuwa wniosek, że brakowało w Łodzi tego typu imprezy. 

W ten weekend Łódź pokazała, że jest miastem nie tylko 4 kultur, ponieważ w Teatrze Nowym zaprezentowali się artyści z USA, Węgier, Szwecji, Serbii, Kostaryki, Wielkiej Brytanii. Dodatkowo można było zająć głos na panelach dyskusyjnych, czy wziąć udział w warsztatach tanecznych, co zdecydowanie wzbogaciło program festiwalu. Chociażby z tego względu przedsięwzięcie okazało się ciekawe i potrzebne.



Olga Ptak
Dziennik Teatralny Łódź
8 września 2009