Opera Śląska zainaugurowała nowy sezon...

Był - tradycyjnie - czerwony dywan na wejściu, powitania, podziękowania i przemówienia. I był - przede wszystkim - wspaniały wieczór artystyczny złożony z arii, duetów, występów chóru i baletu. Tak Opera Śląska w Bytomiu zainaugurowała nowy sezon i przywitała widzów w swoich progach po przerwie spowodowanej remontem dużej sceny.

Opera Śląska w Bytomiu zaprosiła w niedzielę 12 listopada miłośników tańca, muzyki i opery na swoją dużą scenę, inaugurując tym samym swój 79. sezon artystyczny. Czekali oni na tę chwilę, wraz z artystami i organizatorami, prawie dwa lata, bo tyle też trwał remont sceny, foyer czy innych pomieszczeń.

W ramach inwestycji przeprowadzono prace budowlane, restauratorskie i konserwatorskie. Ich celem było zwiększenie bezpieczeństwa pracy i ochrony przeciwpożarowej oraz atrakcyjności budynku i możliwości technicznych wystawianych spektakli.

- Dziś dla nas wyjątkowy dzień, święto naszego teatru, wręcz historyczna chwila. Dzisiaj właśnie wybrzmiewa finał ostatniego aktu, wielkiego remontu i przebudowy naszej sceny - serca teatru, która wzbogaciła się o nowe możliwości techniczne, scenę obrotową, zapadnie czy zamykający się mechanicznie orkiestron. Mamy też tutaj w Bytomiu wirtualną akustykę, system nagłośnieniowy, który posiada tylko kilkanaście teatrów w Europie - powiedział Łukasz Goik, dyrektor Opery Śląskiej.

Systemem takim może pochwalić się m.in. Opera Królewska w Londynie, Malmö Opera w Szwecji, Staatstheater Braunschweig w Niemczech i właśnie Opera Śląska. Zamontowane głośniki - 64 na widowni, 10 w orkiestronie, 12 na scenie - mają za zadanie nie tylko wzmocnić głos, ale równomiernie go rozprowadzać po sali.

Inwestycja, która rozpoczęła się właściwie już w 2021 roku, objęła powierzchnię zajmującą ponad 6 tysięcy metrów kwadratowych. Podczas remontu wykorzystano ok. 680 metrów sześciennych betonu i blisko 5 tysięcy litrów farby do malowania wszystkich powierzchni. Na widowni położono ponad 580 metrów kwadratowych wykładziny w szlachetnym, rubinowym kolorze.

Scena po remoncie może utrzymać aż 110 ton dekoracji. Wokół niej zamontowano także nowoczesne oświetlenie. Wyremontowano żyrandol nad widownią, który liczy ponad 2700 kryształków.

Nowe oblicze zyskały również odnowiona widownia oraz foyer. W miejscach tych odtworzone sprzed stu lat zostały złocenia i elementy sztukatorskie. Do realizacji tego zdania wykorzystano ponad 4 tysiące złotych płatków.

W miejsce stalowego łącznika między budynkami Opery i Filharmonii powstał nowy – w konstrukcji żelbetowo-murowej.

Wybudowano nową salę chórową, zmodernizowano garderoby solistów, orkiestry i chóru oraz zaplecze zasceniczne. W ramach inwestycji zamontowany został nowy transformator, wykonano strop, galerie techniczne oraz balkony w obrębie sceny. Powstał nowy orkiestron.

W trosce o bezpieczeństwo w budynku zamontowano prawie 400 czujek przeciwpożarowych i wyznaczono 5 stref pożarowych.

Obiekt w całości został wyposażony w wentylację i klimatyzację.

Generalnym wykonawcą remontu była firma ALSTAL Grupa Budowlana – spółka z dużym doświadczeniem w zakresie rewitalizacji obiektów zabytkowych. Remont odbywał się pod kontrolą wojewódzkiego konserwatora zabytków, albowiem budynek od 1997 roku widnieje w rejestrze zabytków.

Wartość remontu w Operze Śląskiej wyniosła 62 mln zł. Z funduszy europejskich kwota dofinansowania wyniosła około 21 mln zł, a z programu Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych - 700 tys. zł. Realizacja inwestycji nie byłaby możliwa bez wsparcia ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego na lata 2014-2020 i organizatora - marszałka województwa śląskiego Jakuba Chełstowskiego.

- W tym czasie, kiedy trwał remont, nie zawiesiliśmy działalności, jeździliśmy, spotykaliśmy się z wami w różnych miejscach naszego regionu - podkreślił dyrektor opery.

W czasie remontu Opera Śląska kontynuowała działalność artystyczną na wielu zaprzyjaźnionych scenach, m.in. w Chorzowskim Centrum Kultury, Teatrze Śląskim w Katowicach, Bytomskim Centrum Kultury, Teatrze Miejskim w Gliwicach czy Pałacu Kultury Zagłębia w Dąbrowie Górniczej.

Zespoły artystyczne Opery Śląskiej wystąpiły również na festiwalach operowych w naszym kraju oraz za granicą, m.in. Saaremaa Opera Festivalu w Estonii, Festiwalu Jana Kiepury w Krynicy-Zdroju, Festiwalu Bravo Maestro w Kąśnej Dolnej, Festiwalu Muzyki Wokalnej VIVA IL CANTO w Cieszynie, Festiwalu im. Adama Didura w Sanoku, Bydgoskim Festiwalu Operowym.

Otwarcia sceny dokonał marszałek województwa śląskiego Jakub Chełstowski.

- Czekaliśmy na tę chwilę prawie trzy lata, choć ten projekt zaczął się już chyba w 2019 roku. Bardzo dziękuję urzędowi marszałkowskiemu, który przeprowadził tę inwestycję, znalazł środki w budżecie. To jest łącznie ponad 60 milionów złotych, bardzo dużo publicznych pieniędzy, ale jak widać, warto takie inwestycje wspierać - powiedział marszałek.

Podczas otwarcia obecny był także Mariusz Wołosz, prezydent Bytomia.

- Czy może być coś wspanialszego dla mieszkańca niż to, że pięknieje jego miasto, że zwiększa swój potencjał, że ma coraz większe możliwości, że wyśmienici goście przyjeżdżają właśnie tutaj. Bytom przechodzi proces rewitalizacji. Ta inwestycja też jest jednym z jej elementów - dodał.

Podczas tego uroczystego wieczoru otwierającego sezon artyści opery zaprezentowali arie i duety z zaplanowanych premier nadchodzącego sezonu oraz utwory, które zostały zarejestrowane na płycie „Opera Blisko Ciebie / Hity operowe vol. 2". Premiera tego wyjątkowego muzycznego wydawnictwa miała miejsce właśnie wczoraj.

Przebywający w gmachu opery widzowie mogli poczuć powiew świeżości w odnowionym foyer oraz siedząc na także odświeżonej widowni, oglądając i słuchając fragmentów oper, co dzięki podrasowaniu techniki scenicznej jest o wiele przyjemniejsze. Oczywiście jednak duża część efektów remontu nie jest dostępna naszym oczom, bo dotyczy zapleczy, udogodnień dla zespołu czy bezpieczeństwa.

W trakcie koncertu wystąpili soliści: Anna Borucka, Ruslana Koval, Gabriela Legun, Anna Wiśniewska-Schoppa, Stanislav Kuflyuk, Andrzej Lampert, Łukasz Załęski.

Na scenie podziwialiśmy też Chór, Balet i Orkiestrę Opery Śląskiej pod batutą Tomasza Tokarczyka. Było intensywnie, kolorowo, uczuciowo. Na początek chór wraz z widzami odśpiewał hymn Polski, na koniec obejrzeliśmy skocznego Mazura ze "Strasznego dworu" Moniuszki i pełną radości scenę toastu z "Traviaty" Verdiego.

Zabrzmiały też fragmenty m.in. z "Halki" Moniuszki, "Cyganerii" i "Madame Butterfly" Pucciniego, "Carmen" Bizeta czy oper Verdiego.

Reżyserem gali był Marcin Lakomicki, natomiast za reżyserię świateł odpowiadała Irene Selka. Koncert prowadziła Katarzyna Sanocka.

Podkreślić należy, że artyści nie tylko śpiewali swoje partie, ale z uczuciem wcielali się w grane postaci, a ich występy urozmaicone były fragmentami scenografii, nastrojowym oświetleniem i projekcjami, a także przeplatane występami chóru i żywiołowymi scenami tańca.

Całość trwała ponad dwie godziny i była perfekcyjnie poprowadzonym, pełnym emocji koncertem znanych fragmentów dzieł operowych, prezentującym utalentowanych solistów i solistek bytomskiej opery i jej zespoły w odnowionych wnętrzach.

I faktycznie - dźwięki muzyki i głosy osób śpiewających rozchodzą się teraz po widowni dużej sceny o wiele lepiej. Odbiór oper przebiega więc w znacznie bardziej komfortowych warunkach, niż to bywało przed remontem, a to chyba - wraz z nabytymi podczas remontu możliwościami technicznymi sceny - najważniejsze!

Co dalej? W zainaugurowanym właśnie w Operze Śląskiej sezonie nie zabraknie kolejnych niespodzianek. Przede wszystkim premier.

9 grudnia Opera Śląska zaprezentuje premierę „Balu maskowego" Giuseppe Verdiego, pod kierownictwem Tomasza Tokarczyka i w reżyserii Anny Wieczur. To opowieść o zdradzonej przyjaźni i niespełnionej miłości. Zainspirowana autentycznym wydarzeniem zamachu na króla Szwecji – Gustawa III w roku 1792, łączący w sobie wątki sensacyjne i romantyczne nasycone emocjami wspaniale wyrażonymi w muzyce. W roli Ulryki zobaczymy m.in. Małgorzatę Walewską.

Natomiast 24 lutego 2024 roku nadejdzie czas na premierę baletową „Makbeta" w choreografii Moniki Myśliwiec. Będzie to polska prapremiera. Towarzyszył jej będzie rozmach pod względem muzycznym i inscenizacyjnym. Jak zapowiadają twórcy, nowoczesna adaptacja dramatu zachwyci miłośników baletu klasycznego, dzięki złożonym choreograficznie scenom zespołowym, duetom i solowym popisom tancerzy. Warstwę muzyczną spektaklu stanowią utwory Giuseppe Verdiego w autorskim opracowaniu Tomasza Tokarczyka – kierownika muzycznego Opery Śląskiej.

Warto dodać, że widzowie niedzielnej gali mieli okazję poznać fragmenty - "zwiastuny" - obu premier, nad którymi pracują już twórcy z zespołami i solistami, podczas krótkich występów. Zapowiadają się świetnie, w szczególności "Makbet", którego pierwsze ujęcia utrzymane są w industrialno-mrocznym klimacie.

A już wkrótce, 25 listopada, na deskach opery będzie można podziwiać „Nabucco" Giuseppe Verdiego z udziałem Andrzeja Dobbera - to światowej sławy baryton, który będzie świętować jubileusz 40-lecia pracy artystycznej.

Warto wspomnieć, że ta opera Verdiego zajmuje szczególne miejsce w repertuarze Opery Śląskiej. Od dnia premiery w 1983 roku „Nabucco" nie schodziło nawet na jeden sezon z afisza. Oparta na przekazach biblijnych historia dziejów narodu żydowskiego w niewoli babilońskiej stała się jedną z najbardziej znanych i najpopularniejszych w historii gatunku.

A nowa sceniczna realizacja opery Verdiego - której premiera odbyła się w 2007 roku - to wyjątkowy spektakl w reżyserii Laco Adamika i obowiązkowa „lektura muzyczna" dla wszystkich miłośników sztuki operowej.



Marta Odziomek, l: martao, h: mod123
Gazeta Wyborcza Katowice
13 listopada 2023
Portrety
Łukasz Goik