Opowieść Hiobowa
XXXIV Opolskie Konfrontacje Teatralne "Klasyka Polska - 2009", rozpoczęły się od plenerowego przedstawienia "Hioba " Karola Wojtyły, wystawionego przez Lwowski Teatr Woskresinnia. Jednak tym razem, na ten szczególny wieczór, inaugurujący spotkania z klasyką, zazwyczaj długo oczekiwany i radosny, kładły się cienie tragedii - tej odległej biblijnego Hioba i tej najnowszej z Kamienia Pomorskiego, obytej żałobą narodową.Życie dopisało wstrząsający epilog do inscenizacji młodzieńczego dramatu Karola Wojtyły. Telewizyjne relacje z pożogi przypominały, że tragizm ludzkiego losu nie jest archaicznym zapisem, spoczywającym w zakamarkach bibliotek, ale jest doświadczeniem realnym i współczesnym, spadającym jak grom z jasnego nieba. Buchające jęzory ognia, którymi posłużyli się twórcy spektaklu, przywołały wspomnienie płonącego domu, wspomnienie biblijnej opowieści przenikającej się z traumą II wojny światowej, gdzie tytułowy Hiob stał się symbolem cierpiącej Polski, oczekującej na zmartwychwstanie.
Sztuka napisana pod wpływem przeżyć września 1939 roku, zapomniana albo niedoceniana przez polskie teatry, stała się inspiracją dla artystów ze Lwowa, ukazujących z plastyczną ekspresją żywe obrazy, zatopione w muzyce i pieśniach starocerkiewnych przy ascetycznym cytowaniu tekstu dramatu. Publiczność zgromadzona na opolskim rynku w scenerii światła i ciemności, obcowała z magiczną przestrzenią teatru, w przenośni i dosłownie, bowiem " Hioba " grano przed dawną siedzibą słynnego Teatru 13 Rzędów, a przed spektaklem podczas otwarcia Konfrontacji, przywołano ducha jego twórcy - Jerzego Grotowskiego, maga, szarlatana i wizjonera teatru, który właśnie tu w latach 1959-1964, rozpoczął drogę do wielkich sukcesów artystycznych.
Teatr im. Jana Kochanowskiego przypomniał ten rozdział biografii artysty projektem " Grotowski spotyka Kordiana, Fausta i Hamleta " oraz wystawą " Grotowski w Opolu ". Kiedy po spektaklu artystów ze Lwowa umilkły oklaski i zgasły reflektory, można było odpowiedzieć napytanie - czy po 70 latach od powstania "Hioba" przesłanie utworu nadal jest aktualne? Niewątpliwie tak, bowiem jak powiadają organizatorzy Konfrontacji - "klasyka jest młoda", szczególnie wówczas, kiedy potrafi ukazać jednocześnie to, co jest uniwersalne i zarazem indywidualne. Każdy człowiek, niezależnie od czasu i miejsca, doznając cierpienia staje się Hiobem, zmagając się ze swoim losem, poszukuje uzasadnienia i przyczyny, poświęca cierpienie dla wybranych idei oraz intencji. Niewątpliwie wymiar biblijny i patriotyczny dramatu dla polskiego widza jest oczywisty, natomiast uniwersalny wymiar mistyczny nadaje głębszy sens cierpieniu świata, który według Karola Wojtyły, pomimo ogromu cierpienia zostanie ocalony i zbawiony. Profetyczne przesłanie młodego dramaturga w scenie końcowej z wizją krzyża i Chrystusa Zmartwychwstałego, spełniło się po latach podczas pontyfikatu Jana Pawła II, kiedy Polska odzyskała niepodległość, prowadząc ku wolności tak wiele narodów Europy.
(mi)
Janusz Wójcik
Śląsk nr 5/05-2009
22 maja 2009