Owacje na stojąco dla "Zemsty nietoperza"

Teatr powtórzył sukces frekwencyjny czerwcowego Turnieju Tenorów, który także po raz pierwszy odbył się w Teatrze Letnim.

 Premiera "Zemsty nietoperza" w Operze na Zamku" odbyła się w marcu tego roku. Szczeciński teatr postanowił wystawić teraz spektakl w plenerze. - To kontynuacja poprzednich, "letnich" przedsięwzięć, w tym Turnieju Tenorów, które odniosły sukces - powiedziała rzeczniczka sceny Kinga Konieczny. 

- Amfiteatr może pomieścić znacznie więcej widzów niż nasza widownia, przedłużamy też w ten sposób sezon letni w teatrze - dodała. - Mówiąc metaforycznie, sala balowa u księcia Orłowskiego bardzo się powiększyła - powiedziała Konieczny.

Podkreśliła, że spektakl był dużym wyzwaniem dla operowych dźwiękowców. - Chcielibyśmy, żeby spektakle w Teatrze Letnim stały się tradycją - powiedziała rzeczniczka.

W spektaklu zadebiutował przed szczecińską publicznością w roli Adeli Ewa Majcherczyk (sopran), wybrana do zespołu solistów Opery na Zamku podczas majowego naboru.

Sezon opera zacznie 14 września "Madamą Butterfly".

Spektaklowi towarzyszyła przygotowana przez Operę na Zamku wystawa, na której znalazły się zdjęcia, ciekawostki i anegdoty związane z Zemstą nietoperza - nie tylko z jej obecną realizacją, ale też historycznymi.

"Zemstę nietoperza", którą Strauss napisał w siedem tygodni, wystawiano wcześniej na szczecińskiej scenie już trzykrotnie: w 1958, 1974 i 1987 roku.

Operetka, której oryginalny tytuł brzmi "Die Fledermaus", czyli "Nietoperz", opowiada w dowcipnej, farsowej formie o kunsztownie przygotowanej zemście za złośliwy żarcik. Nietoperz jest tu tylko symbolem tej zemsty.

Utwór ten jest uznawany za arcydzieło gatunku. Autorami libretta są Karl Haffner i Richard Genee, zaś autorem przekładu - Julian Tuwim. Najsłynniejszy fragment tej operetki, to aria "ze śmiechem" w wykonaniu pokojówki Adeli.



(-)
PAP
27 sierpnia 2012
Spektakle
Zemsta nietoperza