Papierowe show

Studenci Wydziału Sztuki Lalkarskiej w Białymstoku na zajęciach otrzymali proste z pozoru zadanie: stworzyć spektakl mając do dyspozycji scenę, partnera oraz stare gazety. I mimo tak prostych środków stworzyli spektakl, który zaczarował publiczność tegorocznych "Spotkań".

Udało się to dzięki przywołaniu kultowej figury klauna. Aktorom, mimo wielkich nosów, obdartych płaszczy i komicznie pomalowanych twarzy, bliżej było do mimów czy Charliego Chaplina, niż postaci z cyrkowej areny. Na scenie nie zobaczymy tryskających wodą broszek czy infantylnych, "hałasujących" poduszek. Tutaj humor jest bardziej subtelny i ciepły. Na scenie widzimy szarych, zwykłych ludzi, którzy potrzebują bliskości drugiej osoby, pomocy czy akceptacji. Tak jak my, mają wielkie marzenia - o miłości, przyjaźni, niezwykłych przygodach. Na scenie obserwujemy bohaterów codziennego świata - ludzi szarych, smutnych, niejednokrotnie zagubionych w pędzie życia, gdzieś daleko od najbliższych, którzy na nas czekają.

Jednak, co ważne, aktorzy postawili granice między tymi wzruszającymi scenami a gagami, które wywoływały salwy śmiechu na widowni. Na największą uwagę pod tym względem zasługują dwie sceny. Pierwsza z nich to romantyczne wyobrażenie miłości, zainscenizowana sytuacja, rodem ze słynnej sekwencji z "Titanica". Druga - to wielka bitwa na papierowe kulki, w którą nagle widzowie zostają wciągnięci. I tu zaczyna się najpiękniejszą atrakcja, ponieważ klauni demaskują drugi świat z pełną premedytacją wkraczają w osobistą przestrzeń widzów odgrywając prawdziwy "Newspaper Show". Zostajemy wciągnięci na scenę do wspólnego tańca, zepchnięci z krzesła, umazani makijażem i obsypani skrawkami gazet. Wielu z nas stało się na moment znowu dziećmi, rzucając w siebie nawzajem papierowymi kulkami i serpentynami.

To była świetna zabawa, bo chyba tak najłatwiej określić spektakl studentów z Białegostoku. Dajmy się czasem ponieść wyobraźni!



Daria Sczecińska
Kurier Festiwalowy XX MFTL "Spotkania"
18 października 2013
Spektakle
Texas Jim