Pigmejowie z puszczy Kongo i muzyka lasów deszczowych

15 lipca Brave Festival gościł grupę Ndima prezentującą muzykę lasu deszczowego. Wystąpił także niezwykły wokalista Kasse Mady Diabaté wraz z trzema wirtuozami świętych instrumentów griotów, a na wrocławskim rynku wydarzenie otwarte – występ Pigmejów AKA z puszczy Kongo.

Pigmeje Aka zaprezentowali muzykę lasu deszczowego i skomplikowany śpiew polifoniczny. Wystąpił także niezwykły wokalista Kasse Mady Diabaté wraz z trzema wirtuozami świętych instrumentów griotów. W programie Przeglądu Filmowego m.in. „Szeherezada" Nacera Khemira, a w cyklu „Opowiadacze" tym razem opowieści księżycowe.

Grupę Ndima tworzą Pigmeje Aka pochodzący z lasów deszczowych Kongo. Zagrali m.in. na dużych bębnach wydrążonych z pnia, a także instrumentach, które służą również do polowania. To na przykład łuk mbela z cięciwą, na której gra się ustami, lub długie harfy-cytry mondoumein o wibrującym dźwięku. – W języku Pigmejów Aka słowo „ndima" oznacza „las". W ich muzyce słychać dźwięki inspirowane życiem równikowej puszczy. Ogromne wrażenie robią też formy ich polifonicznego śpiewu, niezwykle kunsztowne i wyrafinowane – mówi Adrian Podgórny, menadżer programowy Brave Festival. Grupa Ndima wystąpiła na Scenie Plenerowej w Studio na Grobli o godz. 20:30. Wcześniej, o godz. 15:00 w Klubie Festiwalowym Mleczarnia, można było spotkać się z artystami w ramach Brave Meetings.

Kasse Mady Diabaté śpiewa ciepłym barytonem, a niekiedy melorecytuje – przejmuje, wzrusza i pobudza wyobraźnię. Wystąpił w wyjątkowym kwartecie, z wirtuozami trzech instrumentów najważniejszych dla tradycji griotów. Na balafonie zagrał Lansine Kouyaté, na n'goni Badje Tounkara, a na korze Ballaké Sissoko.
– To sama kwintesencja muzycznych tradycji griotów. Każdy z tych instrumentów jest głęboko zakorzeniony w kulturze Afryki Zachodniej. Wirtuozi prezentują pełne możliwości każdego z nich, dla nas to często jak odkrywanie nowego świata dźwięków – dodaje Adrian Podgórny.

Z kolei w programie Przeglądu Filmowego pokazano najnowszy film Nacer Khemira „Szeherezada". Ta odsłona „Baśni 1001 nocy" wciąga dlatego, że koncentruje się na tym, co najważniejsze – na grze wyobraźni. – Reżyser sam jest opowiadaczem, często występuje na scenie przed publicznością. Natomiast film „Kołysanka" Johanna Feindta i Tamary Trampe koncentruje się na uniwersalnym znaczeniu opowieści, pokazując je w kontekście bardzo współczesnym. To historie ludzkie w scenerii Berlina, opowiedziane w rytmie kołysanek. – Ten obraz pozwala spojrzeć z dystansu na życie w nowoczesnych metropoliach i zobaczyć, że bez opowieści sporo tracimy – dodaje Sebastian Sroka.

Motyw księżyca znajdziemy w opowieściach różnych kultur. Krajobraz księżycowych opowieści wzbogaciła muzyczna oprawa zespołu Księżycovo w składzie: Justyna Jary, wokalistka i aktorka, Robert Lipka, jeden z najlepszych akordeonistów polskiej sceny folkowej, Patrycja Napierała, znakomita perkusistka, a także Jarek Kaczmarek, m.in. gitarzysta i opowiadacz z Grupy Studnia.



(-) (-)
Materiał organizatora
17 lipca 2015