Po prostu bądź, tylko tyle
Film „Johnny" w debiucie reżyserskim Daniela Jaroszka zaprezentowany na 47. Festiwalu Filmów Fabularnych w Gdyni, to prawdziwie emocjonalna wyprawa przez życie dwóch mężczyzn z odmiennych światów, którzy wpływem przypadku stają na swojej drodze. Jednak, czy aby na pewno był to przypadek?Dlaczego tak ważny dla społeczeństwa jest film „Johnny", że należy o nim wspomnieć nawet na platformie teatralnej? Świat naszprycowany jest propagandą, kontrowersyjnymi poglądami, zanikiem wartości, brakiem szacunku, trudnościami społecznymi, niesprawiedliwością, która dotyka na wielu sferach życiowych. Nieoczywistym faktem jest, że film Jaroszka nie tyle opowiada historię księdza Jana Kaczkowskiego i młodego Patryka Galewskiego, co porusza przede wszystkim wyżej wymienione problemy. Do tego każdy element, na który składa się ekranizacja jest dopracowany niczym arcydzieło - bez opamiętania zachwyca.
Tytułowy „Johnny", to nietypowy ksiądz - Jan Kaczkowski - postać niewątpliwie znana dzięki czynom, których się podejmował (W roli Jana Dawid Ogrodnik). Założyciel hospicjum pw. św. Ojca Pio w Pucku w 2009 roku. Człowiek o wielkim sercu, wychodzący na przekór wszelkim przeciwnościom i trudnościom, które napotykał na swojej drodze. Zdecydowanie był zaprzeczeniem wszystkiego co dziś kojarzone jest z instytucją kościoła.
Patryk Galewski (Piotr Trojan - aktor teatralny i filmowy, reżyser i scenarzysta. Nagrodzony za debiut aktorski w 2020 roku na 45. Festiwalu Filmów Fabularnych w Gdyni za pierwszoplanową rolę męską w filmie „25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy". Wybitny, uzdolniony aktor, którego publiczność miała przyjemność oglądać wielokrotnie w teatrze. Jest także Laureatem Pierwszej Nagrody Aktorskiej na Festiwalu Szkół Teatralnych przyznanej w 2009 roku.) zgłasza się do podjęcia prac społecznych w hospicjum w Pucku. Zbuntowany, zagubiony, młody człowiek poznaje tam księdza Jana (Dawid Ogrodnik - cieszący się ogromnym uznaniem widowni aktor filmowy, teatralny. Laureat nagród i nominacji m.in. w 2019 roku Nagroda za pierwszoplanową rolę męską w filmie „Ikar. Legenda Mietka Kosza" na 44. Festiwalu Filmów Fabularnych w Gdyni, Nagroda za główną rolę męską w filmie „Cicha Noc" na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni w 2017 roku, czy Nagroda Grand Prix na Festiwalu Teatru Polskiego Radia i Teatru TV „Dwa Teatry" w Sopocie za rolę w spektaklu „Skutki uboczne" przyznana w 2014 roku. Aktor, który zdecydowanie potrafi wcielić się w różnorodne role, a każda z nich dopracowana jest przez niego do perfekcji.). Obaj mężczyźni pochodzą z dwóch wręcz kontrastowych dla siebie światów. Każdy z nich zmaga się z własnymi problemami, które diametralnie różnią się od siebie. Ksiądz Jan dostrzega w Patryku dobroć, chęć odkupienia swoich win i posiada przekonanie, że każdy zasługuje na drugą szansę.
„Johnny" nie jest typowym filmem biograficznym, choć gatunek wskazuje nam to jednoznacznie. I owszem, historia księdza Kaczkowskiego jest w ekranizacji ważnym elementem fabuły, to jednak wątek Patryka Galewskiego, historia ludzi, którzy żyją i umierają w hospicjum, poboczne tematy odnoszące się do instytucji kościoła i religii czy wątki związane z wymiarem sprawiedliwości i problematyka drogi przestępczej oraz wartości, które doskonale ujęte są przez scenarzystę - Maciej Kraszewski - mają równie istotne znaczenie dla spójnej całości. Dzięki temu „Johnny" wzrusza i proszę mi wierzyć, że trudno jest opanować łzy, momentami rozbawia w sposób bardzo subtelny, jakby sam scenariusz był pisany z gracją i nie sposób tego nie zauważyć podczas seansu. Co równie ważne, pobudza do refleksji na temat życia, śmierci, relacji międzyludzkich, empatii, pewności siebie i walki z przeciwnościami losu.
Dawid Ogrodnik wcielający się w rolę tytułowego „Johnnego" jest niezwykle autentyczny, a gra aktorska, to najwyższy poziom. Doskonale wcielił się w rolę Kaczkowskiego, odtwarzając jego mimikę twarzy, gestykulację, sposób mowy oraz poruszania się. Aktorstwo, które prezentuje w ekranizacjach, na których się pojawia i przede wszystkim w filmie Jaroszka, to niebywale skarb i klucz do sukcesu dla filmu.
Piotr Trojan jako Patryk Galewski oddaje wszystkie emocje swojej postaci, a widz jest niemal w stanie odczuć i chłonąć je. Aktor niezwykle wszechstronny, co za tym idzie bawi, momentami doprowadza do łez, wprawia w powagę, wywołuje współczucie. Jest w stanie obudzić w widzu rozmaite uczucia. Impresyjny i nad wyraz perfekcyjny.
Rewelacyjnie dobrana obsada przez twórców m.in. Magdalena Czerwińska w roli Magdy - siostry księdza Jana; Marta Stalmierska w swojej debiutanckiej roli Żanety, za którą otrzymała Nagrodę za Najlepszy Debiut Aktorski w filmie „Johnny" na 47. Festiwalu Filmów Fabularnych w Gdyni; Anna Dymna, Maria Pakulnis, Witold Dębicki, Joachim Lamża, Michał Kaleta i inni.
„Johnny" opowiada o prawdziwej przyjaźni między dwojgiem mężczyzn, którzy według oczywistych wzorców wykluczają jakiekolwiek relacje pomiędzy reprezentantami tych grup społecznych. A przyjaźń ta jest bezwarunkowa, jak miłość i bezinteresowna. Ukazuje ważne aspekty ludzi, którzy pomimo nie najlepszego startu w życiu wciąż mogą wybrać odpowiednią drogę, zmienić się pod warunkiem, że ktoś poda im pomocną rękę. Ukazuje także trudności związane ze zmaganiem się z chorobą, która dotknąć może każdego z nas i jak się okazuje wdzięczność i wewnętrzna siła może być kluczem w radzeniu sobie z nią. Ekranizacja ta jest niezwykłą inspiracją.
Patryk podczas prac społecznych uczy się empatii, zawiera nowe przyjaźnie, nie tylko z księdzem Janem, dowodzi swojej uczciwości, doświadcza wielu trudnych sytuacji, które kształtują go, nabywa bezinteresowności. Ksiądz Kaczkowski pomimo zmagania się ze swoją ciężką chorobą skupia się na rzeczach ważnych - na ludziach.
W sukcesie filmu w reżyserii Daniela Jaroszka oprócz wzruszającego scenariusza Macieja Kraszewskiego i gry aktorskiej wybitnych artystów ważną rolę odgrywają kadry, które są absolutnie fenomenalne (Scenografia - Karolina Rączka, zdjęcia - Michał Dąbal, montaż - Maciej Kozłowski), kostiumy (Zofia Komasa) oraz muzyka (Michał Kush), która oddaje nastrojowość, buduje napięcia i sama w sobie wzrusza. Dobór utworów w wykonaniu np. Dawida Podsiadło i jego perfekcyjny cover zespołu T.Love pt. „Bóg", który zostaje odtworzony przy napisach końcowych wprawia widza w bezruch, a paraliż jest na tyle silny, że po seansie trudno przysłowiowo dojść do siebie.
Choć „Johnny" jest ekranizacją opowiadającą o księdzu, a co za tym idzie religii, to wiara w filmie przedstawiona jest bardzo subtelnie i nie przechylając wagi na żadną ze stron. Równowaga jest zachowana doskonale przedstawiając religię taką jaka ona jest, bez oscylowania na granicy kontrowersji. Odcienie błękitu, w których utrzymana jest cała produkcja, sceny z morzem czy niebem, blask światła, to wyłącznie dyskretne wskazanie na pewne cechy charakterystyczne.
„Johnny" w reż. Daniela Jaroszka na 47. Festiwalu Filmów Fabularnych w Gdyni w roku 2022 otrzymał cztery Złote Lwy oraz jedną nominację. Od 23 września dostępny jest w kinach. Oparta na prawdziwej historii ekranizacja wzrusza, wywołuje uśmiech i inspiruje. Ukazuje, że każdy z nas ma w sobie niezliczone pokłady czułości i empatii, uczy życia i otwartości na nie, ponieważ nikt z nas nie wie ile nam go jeszcze zostało.
Aleksandra Wojciechowska
Dziennik Teatralny Trójmiasto
28 września 2022