Pod górę po szczęście
Nie do malinowego chruśniaka, ale do równie malowniczo opisanego świata Wschodu zaprasza Scena Młodego Widza. Pokazuje przetworzoną teatralnie "Historię pięknej Parysady i ptaka Bulbulezara" - jednej z klechd sezamowych, które przed blisko stu laty opublikował Bolesław Leśmian„Historia..." to symboliczna i zarazem poetycka opowieść o poszukiwaniu szczęścia i przeszkodach, jakie trzeba pokonać, by zdobyć to, co często znajduje się bardzo blisko.
– Podczas wyprawy na szczyt niebezpiecznej góry wędrowców złaknionych odmiany losu kusi największy z możliwych strachów, iluzja. Kanonadą szeptów i wrzasków przekonuje i nalega, by obejrzeli się za siebie. Co się jednak stanie, gdy bohaterowie ulegną jej namowom? Wzdłuż drogi na szczyt stoi wiele kamiennych posągów o ludzkich kształtach... – opowiada reżyser i scenograf przedstawienia Sylwester Biraga.
Historię Parysady odmalowuje przed widzami Beata Łuczak. Aktorka orkiestra – jak mówi o niej reżyser. Młodsi widzowie znają ją z kameralnych spektakli przygotowywanych pod hasłem „Beata, co bajki wyplata". Teraz jednoosobowo buduje barwną, poetycką baśń.
Do tworzenia teatralnego świata wykorzystuje maski, lalki i przeróżne przedmioty, które na oczach widzów zyskują kolejne wcielenia. Ożywają wyciągnięte z walizki malutkie mebelki, zabawka na patyku staje się rumakiem, a kaszubskie skrzypce nie tylko wydają dźwięki – są też postacią ze spektaklu.
Wprawiając w ruch sceniczny świat, aktorka momentami wciela się nawet w trzy postaci jednocześnie. Jak to robi? Będzie można zobaczyć na warsztatach po przedstawieniu.
Spektakl skierowany jest do dzieci od lat trzech. Zgodnie z intencją Sceny Młodego Widza adresatem są także uczniowie starszych klas szkoły podstawowej. Rodzice i dziadkowie również znajdą coś dla siebie.
Jolanta Gajda-Zadworna
Zycie Warszawy
19 marca 2011