Polecenia weekendowe Szczecin
W Szczecinie ważnym wydarzeniem weekendu będzie otwarcie nowej instytucji kultury - Willi Lentza. Tam będziemy mogli zobaczyć specjalnie z tej okazji przygotowaną premierę teatralną „1888. Willa miłości". Twórcy spektaklu uważają, że: Między prawdą, a fantazją w miłości istnieje nikła granica. Między prawdą, a przypuszczeniem w opowieści istnieje kwestia interpretacji. Dawniej i dziś kochankowie skrywają swoje sekrety. Jak poradzić sobie z tym, co nieoczekiwane? Kiedy i jak postawić granice w relacji?Terminy przedstawień w Willi Lentza: 11 czerwca godz. 17 i 21, 12 czerwca godz. 17, 13 czerwca godz. 21.
Teatr Współczesny przygotował na weekend swoją ostatnią premierę – „Lalkę" Prusa w reż. Piotra Ratajczaka. Dobrze znana historia miłości Stanisława Wokulskiego i Izabeli Łęckiej w nowej odsłonie. Akcja rozgrywa się podczas nocnej Gali Biznesu, gdzie spotyka się VIP-owska śmietanka – przedsiębiorcy, sprzedawcy i bogacze.
Lalka, 12 czerwca godz. 19, 13 czerwca godz. 17, Teatr Współczesny.
W ten weekend Teatr Współczesny powraca też do spektaklu „Wieża z klocków", granego w Teatrze Małym. Niezwykła i zarazem zwykła historia. Spektakl o jednym z najpiękniejszych instynktów, którym jest chęć bycia z kimś i dla kogoś. Zaskakująca, niepowtarzalna forma teatralna, gdzie na oczach widzów powstaje świat wyjątkowy, taki, jaki mogą stworzyć wokół siebie tylko najbliższe sobie osoby.
Wieża z klocków, 12 i 13 czerwca, godz. 17, Teatr Mały.
Teatr Kameralny zaprasza na "Szklany klosz". Tytuł sztuki w Teatrze Kameralnym nawiązuje do autobiograficznej
powieści "Szklany klosz", autorstwa Sylvii Plath, jednej z najciekawszych postaci literatury XX w. Cierpiąca na ciężką depresję poetka w 1963 r. odebrała sobie życie (mając 32 lata). W przedstawieniu według scenariusza Anne de la Fontaine pojawia się jako senna fantazja (Patrycja Fessard), pragnąca nawiązać kontakt z mężczyznami jej życia – Tomem (Giles Pugibet) i Ottonem.
Reżyserują Anne Raphaelle i Michał Janicki.
Szklany klosz, 11, 12, 13, 14 czerwca, godz. 18, Teatr Kameralny.
Teatr Lalek Pleciuga zaprasza na premierowy spektakl "Zróbmy bałagan". To interaktywna opowieść rozbudzająca kreatywność i zachęcająca do zabawy w teatr we własnym domu.
Zróbmy bałagan, 12 czerwca godz. 15, 13 czerwca godz. 13, Pleciuga.
Kolejnym przedstawieniem Pleciugi jest "Kaczątko". To spektakl najnajowy, muzyczny, bez słów, oparty luźno o treść "Brzydkiego kaczątka". Historia szarej kaczuszki, która do nikogo nie pasuje, i której nie lubią na podwórku, bo jest inna, a która później okazuje się najpiękniejsza i najbardziej wartościowa.
Kaczątko, 12 i 13 czerwca godz. 14, Pleciuga.
Trzecie przedstawienie, które w ten weekend będzie można obejrzeć w Pleciudze to "Czerwony Kapturek". To jedna z najbardziej znanych i lubianych bajek dla dzieci. Historię małej dziewczynki, która dzielnie przemierza ciemny las, by dostarczyć chorej babci koszyk pełen pyszności, a potem zamiast babci natyka się na strasznego wilka, zna chyba każdy. Waldemar Wolański ten klasyczny tekst wzbogacił o 26 piosenek – żywiołowe tango, liryczny walc, skoczna polka a nawet energetyczny rock and roll sprawią, że klasyczna bajka zaskoczy niejednego widza.
Czerwony Kapturek, 13 czerwca, godz. 11, Pleciuga.
Na scenę Opery na Zamku w Szczecinie wraca zachwycająca opera Giacoma Pucciniego „Madama Butterfly" w reżyserii Pii Partum, pod batutą Vladimira Kiradjieva, jedna z najsłynniejszych oper świata. Madama Butterfly" to jedno z najsławniejszych dzieł w repertuarze operowym. Wysmakowana brzmieniowo, multikolorowa partytura Giacoma Pucciniego opowiada dramatyczną historię związku japońskiej gejszy i porucznika amerykańskiej marynarki, a sposób jej oddziaływania podobny jest poetyce obrazu filmowego.
Madama Butterfly, 12 czerwca godz. 19, 13 czerwca godz. 18, Opera na Zamku.
11 czerwca Teatr Kana zaprasza na "Gęstość zaludnienia". Sceniczna chóralna opowieść bada kondycję świata i psychiki człowieka po wybuchu, człowieka przygniecionego ciężarem trudnej przeszłości, funkcjonującego w chmurze obrazów i zdań, które przylepiły się do niego w trakcie drogi i które przyniósł ze sobą aż do: teraz, tutaj.
Gęstość Zaludnienia. Historia wybuchu, 11 czerwca, godz. 19, Teatr Kana.
Teatr Nie Ma zaprasza na spektakl "Halo?". Monodram ruchowy inspirowany tekstem "Głos Ludzki" Jeana Cocteau. Dramat porzuconej kobiety, postępujące szaleństwo, intymna próba poradzenia sobie z rozstaniem i samotnością, oczekiwanie - mające w swoich skutkach tragiczny koniec.
"Halo?", 11 czerwca, godz. 20, w Strefie Kultury Studenckiej Uniwersytetu Szczecińskiego.
Ten weekend to także premierowe przedstawienie Teatru Nie Ma "Shirley". Czy po czterdziestce warto zaczynać od nowa? Shirley - kobieta dojrzała, której rytm życia wyznaczają praca, obiady i mąż - w dowcipnym monologu przekonuje, że czasami nie tylko warto, ale wręcz należy. Ciska kuchenny fartuch w kąt i decyduje się na podróż, która odmienia wszystko. Bo, jak mówi, nie ma większej zbrodni, niż życie, którego nie wykorzystało się w pełni.
Shirley, 12 czerwca, godz. 20 w Strefie Kultury Studenckiej Uniwersytetu Szczecińskiego.
Koszalin
Widzowie Bałtyckiego Teatru Dramatycznego będą mogli obejrzeć niedawną premierę "Kora. Falowanie i spadanie". Kora fascynuje. Nawet, kiedy jej już nie ma, zostały evergreeny Maanamu i jej własna legenda. Może zachwycać, może obrażać, ale nikogo nie pozostawia obojętnym. Kora zawsze mówiła to, co myślała i z lubością opowiadała, jak istotną rolę w jej życiu odgrywają sny. Dlatego i my wyśniliśmy nasz teatralny sen o Korze w spektaklu "Kora. Falowanie i spadanie". Usłyszycie w nim największe przeboje Maanamu i przepłyniecie przez oniryczny ocean zdarzeń z życia artystki, w którym najważniejsze było po prostu życie. I miłość. Bo według niej każda miłość zaczyna się od miłości i naprawdę nie sposób się z tym nie zgodzić.
Kora. Falowanie i spadanie, 11, 12 czerwca, godz. 19, Bałtycki Teatr Dramatyczny w Koszalinie.
Zielona Góra
Lubuski Teatr przygotował spektakl "Revolutionary Road". Spektakl na podstawie książki "Revolutionary Road" autorstwa Richarda Yatesa z 1961 roku, to bardzo gorzka, ale uniwersalna diagnoza współczesnego świata. Ludzie żyjący w niewielkiej miejscowości mają swoje marzenia i chcą przejść przez życie jak najbardziej twórczo i w zgodzie ze swoimi celami, próbują się przebić przez popiół dnia codziennego.
Revolutionary Road, 11 i 12 czerwca godz. 19, 13 czerwca godz. 18, Lubuski Teatr.
Natomiast dla dzieci Lubuski Teatr przygotował "Czytulisie". Główny bohater spektaklu to Mól Książkowy, który wprost zajada się literami. Mieszka na swojej półce z książkami, gdzie bałagani, wszędzie pałętają się skrawki starych gazet, resztki kartek. Mól nie potrafi samodzielnie odkryć głębszego wydźwięku istnienia liter, składania ich w słowa oraz zdania i całe opowieści.
Czytulisie, 12 czerwca godz. 16, 13 czerwca godz. 12, Lubuski Teatr.
Gorzów Wielkopolski
Teatr im. Juliusza Osterwy zaprasza na spektakl dla dzieci "Noso-Rożek". Tajemniczy Coś-Ktoś okrada nas z wody, niszczy zieleń, bezcześci dobre imię poczciwych mieszkańców i przede wszystkim... jest inny! A może inna? Kto to, a raczej co to właściwie jest? Dlaczego to właśnie my padamy ofiarą tych zuchwałych aktów? Czy to możliwe by nasz oprawca miał 125 tysięcy lat? Dochodzenie jest w toku.
Noso-Rożek, 11 czerwca, godz. 10, Teatr im. J. Osterwy.
Na dorosłych czeka spotkanie z wielką śpiewaczką - "Trzy razy Piaf". Artur Barciś, znakomity aktor i reżyser, rolę Piaf rozpisał na trzy akty, trzy różne okresy życia artystki, które przedstawiają trzy różne aktorki. Każda z wykonawczyń inaczej interpretuje piosenki Piaf i traktuje tę swoją inność jako środek wyrazu. Aktorki różnią się od siebie siłą wokalną wykonania. Można powiedzieć, że jest to rzecz o Piaf wyśpiewana jej piosenkami w trzech „aktach". Widz ma wrażenie, że obserwuje życie Piaf siedząc w paryskiej kawiarni, przy stolikach z nastrojowymi lampkami.
Trzy razy Piaf, 13 czerwca, godz. 16, 19, Teatr im. J. Osterwy.
Małgorzata Klimczak
Dziennik Teatralny Szczecin
12 czerwca 2021