Polityczny poker

Scena polityczna to ryzykowne i emocjonujące miejsce zdarzeń, czego dowodzi lewicowo-prawicowa komedia o niewdzięcznym tytule "Polityka" w adaptacji i reżyserii Eugeniusza Korina. Ukazuje ona kulisy świata, który rządzi się swoimi prawami. Politycy nie mają monopolu na władzę ani na bycie dożywotnio w jednej "partyi".

Bywa, że poglądy polityczne zmienia się bardzo szybko z różnych pobudek. Polityczny kocioł nie zmienia się, niezależnie od czasów historycznych, a dobro kraju nie zawsze wydaje się najważniejsze.

Losy bohaterów poznajemy na przykładzie wzajemnych relacji oraz panujących w sejmie pisanych i niepisanych układów. Perypetie polityków ukazane są dwutorowo: poprzez urywki czarno - białego niemego filmu i akcję na scenie teatru.

Dziewięć miesięcy przed prapremierą komedii Perzyńskiego przyznano kobietom prawa wyborcze oraz wprowadzono dla nich ośmiogodzinny dzień pracy. Za rządów Ignacego Daszyńskiego i Jędrzeja Moraczewskiego - niepodległościowych i demokratycznych socjalistów, bardzo istotne było wprowadzenie reformy rolnej. Perzyński w swoim dramacie ukazuje przywary wykształconej klasy politycznej. Według niego żadne z ugrupowań nie jest wolne od przedstawicieli przejawiających nieczyste zachowania. Zarówno wyznający lewicowe, jak i prawicowe poglądy, nie są wolni od łapówkarstwa, kumoterstwa, dwulicowości i politycznej niepoprawności.

Główną rolę w spektaklu "Polityka" odgrywa Jadwiga Łazańska (Małgorzata Socha): młoda, aktywna posłanka na sejm odrodzonej Rzeczpospolitej. Występuje także jako aktorka kina niemego Hanka Rolna-Płużna, prezentując swój talent zarówno w rolach komediowych, jak i dramatycznych. Reprezentuje poglądy socjalistyczne, czego daje wyraz np. poprzez upominanie pokojówki, aby zwracała się do niej słowami "towarzyszko". Z jednej strony jest pewna swoich przekonań politycznych, wypowiadanych dobitnie, innym razem zdaje się być zagubiona i niepewna drogi, którą kroczy. Kiedy się zakochuje, jest zbyt ambitna by przyznać, że chętnie z sejmu usunęłaby się w czułe ramiona mężczyzny. W roli matki i żony chętnie widziałby ją także jej ojciec, Łazański (Kazimierz Kaczor).
Jadwiga kocha się w Adolfie Burskim - młodym, przystojnym przedstawicielu poglądów prawicowych ( w tej roli Rafał Królikowski). Śledzi z zapartym tchem jego poczynania polityczne i - choć z nie wszystkimi poglądami się zgadza - podziwia go i kibicuje mu. Wątek miłosny jest jednak na tyle upolityczniony i zawiły, że utrudnia młodym przyznanie się do łączącego ich uczucia i podjęcia decyzji o wspólnym życiu. Obojgu bardzo zależy na dobru kraju, dlatego też trudno im przymykać oczy na nieprawidłowości zauważalne w postępowaniu wysokich urzędników państwa. Młodzi w końcowej scenie wyjaśniają sobie nieporozumienia i pieczętują wzajemną miłość pocałunkiem.

Groteskową postacią jest panna Franciszka (w tej roli Hanna Śleszyńska) - dawniej pokojówka, obecnie urzędniczka ministerstwa. Niezgrabne ruchy, nikła znajomość savoir –vivre'u oraz próba wpasowania się w miejsce, które zdaje się ją uwierać, podsycają komizm. W rolę Kiełbikowskiego, skorumpowanego polityka, który ma taką cechę, że nie potrafi odmawiać, wcielił się Bartłomiej Firlet. Perzyński wyśmiewa jego błazeńską postawę. Mężczyzna za każdym razem powtarza, że potrzebuje uwagi i serca, głównie w scenach z kobietami, niestety ma też bardzo brudne ręce i nieczyste sumienie.Wykorzystuje jednak swą pozycję i miękkie serce kobiety, która zawsze wybacza.

Spektakl jest utrzymany w przedwojennym klimacie tworzonym przez starodawne meble i bibeloty. Aktorzy dla podkreślenia słów wagi państwowej, przesadnie gestykulują. Każdy z nich gra na tyle charakterystycznie i zauważalnie, że nie ma postaci, która pozostałaby w tle. Za świetny dobór kostiumów, idealnie komponujących się z wnętrzem konserwatywnych pomieszczeń, słowa uznania należą się Beacie Harasimowicz.

Od napisania sztuki "Polityka" minęło 95 lat, jednak aktualność tematu jest zdumiewająca. Świat politycznych przepychanek tak bardzo się nie zmienił. Nazwiska, kadencje oraz obecne problemy polityczne – tak, ale sprawą zawsze niezmienną pozostaje ludzka natura, która jest podatna na wpływy oraz zmianę poglądów, zwłaszcza politycznych.



Kinga Woźniak
Dziennik Teatralny Warszawa
30 września 2016
Spektakle
Polityka
Portrety
Eugeniusz Korin