Poplątani inni
„Kupiec Wenecki" w wykonaniu Wrocławskiego Teatru Współczesnego to opowieść o ludzkiej chęci wyrównania wszystkiego, co odstaje poza normę.Szczerze przyznam, że przed sztukami wystawianymi na deskach Wrocławskiego Teatru Współczesnego odczuwam zawsze lekką obawę. Współczesny nie stroni od tematów „psychodelicznych", „wkręcających się" w umysł widza, nie stroni od wulgarności i wyuzdania, a wręcz poczytuje sobie te elementy za zalety. I z pewnością dla części publiczności są to zalety. Dla mnie osobiście – jedynie wówczas, gdy mają swoje uzasadnienie.
Kupiec Wenecki zagrany w WTW mile mnie zaskoczył swoją „gładkością" w porównaniu z innymi sztukami. Jednak gładkość ta nie oznacza „wygładzenia", sztucznej grzeczności czy nudy. Rewelacyjna kreacja Porcji, ciekawie zagrany Antonio i Shylock w niebanalnym wykonaniu to główne zalety tego przedstawienia. Są to równocześnie swoiste centra tej sztuki – główni bohaterowie uwikłani w swoją odmienność. Nie można też zapomnieć o Bassanio – miotającym się między tymi trzema postaciami i od nich uzależnionym – od każdej w inny sposób.
Mistrzowska intryga jest oczywiście zasługą wszem i wobec znanego klasyka. Kreśli on obraz kupca inwestującego w niepewne dobra, bogatego i bezwzględnego Żyda oraz pięknej i kapryśnej panny na wydaniu. Machiną nakręcającą wydarzenia, w których postaci te biorą udział, są: pogarda wobec tego co inne, brak skrupułów i wzajemnego miłosierdzia, braku zrozumienia i porozumienia.
Wartość akcji uwypukla ascetyczna scenografia, wykorzystująca grę świateł i barw, żonglująca symbolicznymi rekwizytami, do których widz musi sobie dopowiedzieć przestrzeń. Dzięki temu zabiegowi uwaga widzów skupia się na tym, co najważniejsze w tej sztuce – na świecie przedstawionym za pomocą słów i gestów.
„Kupiec Wenecki" w wykonaniu WTW porusza problem antysemityzmu, homofobii i wykrzywionej miłości. Przede wszystkim jednak prezentuje ponadczasową opowieść o ludzkiej chęci wyrównania wszystkiego, co odstaje poza normę.
Anna Mazurek
Dziennik Teatralny Wrocław
17 grudnia 2013