Premiera w Rozrywce
Na co dzień posługujemy się fragmentami jego wierszy. Używamy jego fraz, często nie mając pojęcia, kogo cytujemy. Swoisty paradoks: jego twórczość stała się tak powszechna, że aż anonimowa.Konstanty Ildefons Gałczyński w genialny sposób używał języka, składając proste, pozbawione ozdobników i łatwe do zapamiętania frazy, w których z łatwością lokował ironię, dowcip czy melancholię. Dla jednych był lirykiem, dla innych satyrykiem. Wielu kojarzy go z ponadczasowymi typami: Hermenegildą Kociubińską, profesorem Bączyńskim, Gżegżółką, Porfirionem czy wreszcie Chryzostomem Bulwieciem.
Chryzostoma Bulwiecia podróż do Ciemnogrodu to poemat satyryczny, który powstał na krótko przed śmiercią poety. Niektórzy twierdzą, że jest to współczesny odpowiednik Podróż do Ciemnogrodu S. Potockiego, powieści powstałej pod koniec XIX wieku. Utwór Gałczyńskiego, uważany niegdyś za poemat pozytywnie dydaktyczny, czyli skierowany przeciw reakcji każdego rodzaju, jest znakomitym pokazem poczucia absurdu, bez którego nie dałoby się przeżyć lat pięćdziesiątych, a pewnie i sześćdziesiątych ubiegłego wieku. Dziś, niestety, nie stracił nic na aktualności. Nie tylko konserwatyzm w poglądach, ale coraz częściej ciasnota umysłów i zacietrzewienie towarzyszą nam na każdym kroku. Mogą być nie tylko śmieszne, ale również groźne...
(-)
Materiał organizatora
3 kwietnia 2013