Próbując wyrwać się z szarości codziennego życia

Spektakl "Billy Kaleka" to najtrudniejsze zadanie, jakiego podjęli aktorzy "Teatru trochę Innego" od początku swojej działalności. Wiele smutków i problemów głównego bohatera jest także ich udziałem. Efekty tej niezwykłej pracy zobaczymy w sobotę w Teatrze Groteska.

Spektakl jest bardzo nowoczesny w swojej warstwie formalnej. Do akcji scenicznej zostały włączone ujęcia filmowe zrealizowane specjalnie na potrzeby sztuki. Aktorzy chcą zaskoczyć widzów eksperymentalną formą i jednocześnie skłonić do przemyśleń nad własnym życiem i kondycją współczesnego człowieka w ogóle. Przedstawiana historia jest bardzo wieloznaczna, nic tu nie jest oczywiste i takie jak początkowo się wydaje.

Bohaterem tego dramatu jest Billy - niepełnosprawny chłopak i sierota, spychany na margines małej, lokalnej społeczności Inishmaan. Nie poddaje się jednak biernie losowi. Nie wertuje w kółko tych samych książek, nie wyszukuje sztucznych sposobów, by przeżyć kolejny, pusty dzień. Nie chce rezygnować z własnych planów, ambicji i marzeń. Ciągle poszukuje miłości i akceptacji. Podejmuje nowe wyzwania, choć zdaje sobie sprawę, że ma niewielkie szanse na to, że dostanie to, czego pragnie.

Wbrew tytułowi i wbrew rzeczywistej ułomności głównego bohatera, nie jest to opowieść o niepełnosprawności i ludzkim nieszczęściu. - To raczej sztuka o nas samych, poszukujących miłości i akceptacji, próbujących wyrwać się z szarości codziennego życia. Tylko czy my mielibyśmy odwagę stawić się na castingu do hollywoodzkiej produkcji? Czy mielibyśmy odwagę zadzwonić do Helen - dziewczyny z bloku obok, której uroda wywołuje u nas drżenie? W końcu, czy mielibyśmy odwagę żyć, gdybyśmy dowiedzieli się, że nasi rodzice chcieli się nas pozbyć..? - tłumaczą aktorzy.

Odpowiedzi na te pytania nie są takie oczywiste jak by się wydawało. Więc łatwo przyklejamy łatkę niepełnosprawności tym, których ograniczenia są widoczne. Sami zaś chowamy nasze lęki i słabości myśląc że jesteśmy lepsi od Billa Clavena - sieroty i kaleki, który tak śmiesznie "szmyra" po kamieniach...

Mówienie o odrzuceniu i codziennych dramatach człowieka z przypiętą etykietką niepełnosprawnego, jest zapewne dla nich trudne i bolesne. Ale wierzymy, że wyjdą z tej próby silniejsi, bardziej świadomi swojej sytuacji, ale także bardziej świadomi możliwości, jakie przed nimi stoją. Bo przecież nikt nie może odebrać im prawa do kierowania własnym losem i życia wśród nas.

Pokaz odbędzie się w Teatrze Groteska w Krakowie, w dniu 22.06.2013, o godzinie 19.30.

Rezerwacja bezpłatnych zaproszeń pod adresem teatrkrakow1@wp.pl - zaproszenie aktywne tylko po otrzymaniu maila zwrotnego z potwierdzeniem rezerwacji.



(-)
Polska Gazeta Krakowska
21 czerwca 2013