Prowokacja w Wierszalinie
Rozmowa z Rafałem Gąsowskim, reżyserem, scenarzystą, scenografem i odtwórcą głównej roli w spektaklu "Plastynaci" wystawianego w Teatrze Wierszalin,Kurier Poranny: Skąd pomysł na ukazanie w teatrze tak drażliwego tematu, jakim jest plastynacja, czyli metoda zapobiegająca rozkładowi ciała. po Śmierci?
Rafał Gąsowski: Kilka lat temu głośno było o wystawie spreparowanych ludzkich ciał prof. Gunthera von Hagensa. Pamiętam też protesty związane z planami profesora von Hagensa, który chciał preparować ciała w Polsce.
Sam zobaczyłem takie obiekty w Muzeum Człowieka w Paryżu. Zadałem sobie pytanie: Czy to jeszcze człowiek, czy tylko flaki? Później doszły kolejne: Czy to jeszcze nauka, czy sztuka, rodzaj prowokacji? Czy autor przekracza tu pewne granice, czy jest to już czymś zupełnie normalnym, a może jest to po prostu rodzaj kreacji, takiej jak na scenie? Ale odpowiedź pozostawiam widzom.
"Plastynaci", czyli historia o?
- Poszukiwaniu sedna człowieczeństwa. Bohater sztuki, profesor Ernet zaprzęga ciała, przypisuje im myśli. Zastanawia się, czy człowiek jest tylko ciałem, czy może myślami. Pada w końcu pytanie: Gdzie jest sedno człowieczeństwa? To pytanie profesora, ale też moje. To moment zastanowienia się nad fundamentalnymi wartościami. Dla niektórych ludzi to pytanie jest zupełnie nieistotne. W pędzie życia nie mamy na nie czasu.
Reżyser, scenarzysta, scenograf. Gra Pan również rolę Profesora Emeta. Spektakl jest wyłącznie Pana dziełem?
- To, że podjąłem się tylu funkcji, jest konsekwencją pracy w teatrze. Po raz pierwszy objąłem całą machinę teatralną od początku. Myślę, że taki jest właśnie teatr autorski. Gdy pisałem tekst, widziałem całą scenę, wygląd aktorów. Naturalnym było, że wystąpię w tej sztuce.
Cała ta sytuacja współgra również z myśleniem profesora Emeta. Bohater także projektuje, tworzy scenografię i organizuje całą swoją wystawę. Robi to sam, chociaż nie opuszcza go nawet na krok jego przewodniczka, Mamma Met.
W "Plastynatach" Gąsowskiemu partneruje m.in. Katarzyna Siergiej). Aktorka wcieliła się w rolę Mamma Met, przewodniczki profesora Emeta.
Premiera "Plastynatów" , o godzinie 18, w Teatrze Wierszalin w Supraślu.
Kolejne przedstawienia zostaną wystawione 26 i 27 września, o godz. 18.
Małgorzata Bazyluk
Kurier Poranny
19 września 2009