Przewodnik po twórczych wspomnieniach

Notes Krystyny Gucewicz czyli Fołtyn w śmietanie stanowi oryginalną formę literacką, dla której inspiracją stał się adresownik autorki, w którym z sentymentem przedstawia historię ciepłych relacji z postaciami znanymi ze świata sztuki i kultury. Nieco czułości, nieco satyry w połączeniu z dziennikarskim kunsztem... Dla niektórych powrót do lat młodości, dla innych inspiracja... Dla mnie – dziennikarski majstersztyk!

Zaangażowana kompozycja, w której autorka przekłada swoje doświadczenia. Całość doprawiona licznymi zdjęciami dopełniającymi kameralny klimat pamiętnika, w którym emocjonalny nastrój udziela się czytelnikowi. Nieco wyidealizowany świat sztuki, w której niekonwencjonalne rozwiązania przeplatają się z wydarzeniami egzotycznymi dla przeciętnego człowieka.

„Kupowaliśmy kilometry żywej trawy w rolkach (...) można się było wylegiwać do woli na trawnikach słuchając wierszy i muzyki. A obok galeria malarstwa: któregoś razu swoje gigantyczne obrazy przywiózł z Sulejówka Krzysztof Oraczewski, Warszawa się naprawdę zachwyciła. Co roku blisko dziesięć tysięcy ludzi towarzyszyło nam w tym szaleństwie. I pomyśleć, że wszystko to powstawało z głowy, czyli z niczego, dzięki przyjaźniom, na jeden telefon, bez honorariów, bez obaw, że spadnie deszcz."

Gucewicz poprzez liczne anegdoty sprawia, że postacie znane z ekranu stają się bliższe, bardziej dostępne czytelnikowi. Z jednej strony idealizuje świat sztuki, z drugiej zaś humanizuje ją wskazując na osobowy charakter aktorów odgrywających bohaterów nierzadko stanowiących kompletne przeciwieństwo ich samych. Poza tym kto jak nie osoba z najbliższego otoczenia spisać może momenty ulotne, niedostępne dla mainstreamu...

W tym miejscu na uwagę zasługuje – zwłaszcza w czasach paparazzi śledzących gwiazdy popkultury – relacja dziennikarska z obsadą gwiazdorską. Gucewicz stanowi część twórczego świata – jest satyrykiem, krytykiem i promotorem kultury, która bez obsady redaktorskiej nie może istnieć. Jest to swego rodzaju symbioza. O czym warto pamiętać. Stanowi dziennikarską inspirację, a w swojej pozycji – gdzieś pomiędzy wierszami – zawiera tego przesłanie.



Weronika Labandt
Dziennik Teatralny Trójmiasto
26 stycznia 2023