Radosław Rychcik pasowany na mistrza

Za reżyserię spektaklu "Łysek z pokładu Idy" w Teatrze Dramatycznym w Wałbrzychu Radosław Rychcik otrzymał "Laur Konrada"

Główna, nawiązująca do postaci wybitnego, związanego z Katowicami reżysera Konrada Swinarskiego, nagroda XIII Ogólnopolskiego Festiwalu Sztuki Reżyserskiej „Interpretacje" w Katowicach przypadła 30-letniemu twórcy, który na swym koncie ma zaledwie pięć prac reżyserskich.

Już w ubiegłym roku zwrócił w Katowicach uwagę przedstawieniem towarzyszącym „Interpretacjom" - „Samotnością pól bawełnianych" Koltesa z Teatru im. Żeromskiego w Kielcach. W tym roku wygrał konkurs i pasowany został na mistrza reżyserii. Czy faktycznie Rychcik jest objawieniem na polskiej scenie? Trzy z pięciu mieszków od jurorów, po 10 tysięcy złotych w każdym, na to wskazują. Niewątpliwie Rychcik ma talent i czuje materię teatru.

W Wałbrzychu przedstawienie jest grane w Parku Wielokulturowym „Stara Kopalnia"; na „Interpretacjach" – pokazane zostało w kuźni zlikwidowanej kopalni „Katowice". Postindustrialny klimat niewątpliwie pogłębił rozpięte między przerażeniem a wzruszeniem emocje widzów. Silna ekspresja, prostota środków, wrażenie szczerości i świeżości to bez wątpienia główne atuty przedstawienia Rychcika. Jest nim także oryginalna interpretacja tej mocno już zwietrzałej lektury obowiązkowej. Sięgnięcie po nią świadczy o wyczulonym na społeczne problemy słuchu reżysera, który przedstawienie to przygotował dla środowiska dotkniętego skutkami restrukturyzacji przemysłowej. Jednak „Łysek z pokładu Idy" to jedynie rodzaj teatralnego performance\'u, estetyką zbliżony do poszukiwań studenckich teatrów z dość już odległych czasów rozkwitu kultury tego środowiska. W konfrontacji z mistrzowskim „Tangiem" Jerzego Jarockiego z Teatru Narodowego w Warszawie, które wieńczyło Festiwal „Interpretacje", wypada o wiele mniej interesująco.

Dystans do uznanego od lat za mistrza reżyserii Jarockiego jest o wiele krótszy dla drugiego zwycięzcy konkursu – Artura Tyszkiewicza, reżysera „Sprzedawców gumek" w Teatrze IMKA w Warszawie. Tyszkiewicz jest w odróżnieniu od Rychcika dojrzalszym twórcą, już wie, podobnie jak Jarocki, że w teatrze najważniejszy jest aktor i na pracy z nim, a nie na eksperymentach formalnych, skupia swą uwagę. Ma bardzo profesjonalny warsztat, dzięki któremu tak poprowadził aktorów, że postaci, w które się wcielili, były wiarygodne i szczere, a ich przeżycia powodowały wzruszenie widzów i empatię z ich losami. Tyszkiewicz z Katowic wyjechał z jednym mieszkiem od jurora, a także nagrodą publiczności i dziennikarzy.

Umiejętność pracy z aktorem posiadła też Natalia Korczakowska, reżyserka, a przede wszystkim niezwykle oryginalna interpretatorka prozy Lema w przedstawieniu „Solaris. Raport" wystawionym przez TR z Warszawy. Za przygotowanie wysmakowanej, intelektualnej uczty przypadł jej w udziale jeden mieszek.

Odarta z poezji, przeniesiona do studia nagrań filmów pornograficznych, inscenizacja „Snu nocy letniej" Szekspira Moniki Pęcikiewicz, zrealizowana w Teatrze Polskim we Wrocławiu, przypadła do gustu jedynie tzw. społecznemu jury, wyłonionemu w castingu spośród młodych teatromanów śląskich. Nurt teatru, który zamiast wzruszać, szokuje, epatuje widzów brutalnością, odziera ich z nadziei i nie pozwala na przeżycie oczyszczającego katharsis był w tym roku reprezentowany także w mistrzowskim pokazie spektaklu „Babel" Mai Kleczewskiej z Teatru Polskiego w Bydgoszczy. Wzbudził żywą dyskusję o kierunku, w którym podąża współczesny teatr i raz jeszcze sprowokował pytania o artystyczne preferencje osób przygotowujących „Interpretacje".

Nagrody w konkursie Festiwalu „Interpretacje":

• Laur Konrada, a także trzy mieszki po 10 tys. zł, od trojga jurorów: Barbary Hanickiej, Iwony Kempy i Michała Litwy Litwińca dla Radosława Rychcika za reżyserię „Łyska z pokładu Idy" w Teatrze Dramatycznym w Wałbrzychu

• Jeden mieszek z 10 tys. zł od jurora Jerzego Stuhra, nagroda publiczności w wysokości 10 tys. zł ufundowana przez marszałka województwa śląskiego oraz nagroda dziennikarzy (grafika) dla Artura Tyszkiewicza za reżyserię spektaklu „Sprzedawcy gumek" w Teatrze IMKA w Warszawie

• Jeden mieszek z 10 tys. zł od jurora Pawła Łysaka dla Natalii Korczakowskiej, reżyserki spektaklu „Solaris. Raport" z TR w Warszawie

• „Zaproszenie od Stanisława", nagrodę Teatru Śląskiego im. Wyspiańskiego w Katowicach w wysokości 10 tys. złotych wraz z propozycją wyreżyserowania kolejnego spektaklu na tej scenie dla Atilli Keresztesa, reżysera „Iwony, księżniczki Burgunda" w Teatrze Śląskim w Katowicach

• Nagroda społecznego jury (grafika) dla Moniki Pęcikiewicz, reżyserki „Snu nocy letniej" w Teatrze Polskim we Wrocławiu

• Nagroda portalu Dziennik Teatralny (grafika) dla aktorów Teatru IMKA w Warszawie, Aleksandry Popławskiej, Janusza Chabiora i Łukasza Simlata za role w spektaklu „Sprzedawcy gumek" wyreżyserowanym przez Artura Tyszkiewicza



Danuta Lubina-Cipinska
Rzeczpospolita
6 kwietnia 2011