Rigoletto podbił Krynicę
Festiwal Kiepury, to ważny w Polsce i środkowej Europie przegląd sztuki bel canta. Na 56. Festiwalu Kiepury w Krynicy (12-19.08) jak do tej pory rarytasem było "Rigoletto" Verdiego z Opery Lwowskiej. Wspaniała inscenizacja, kunsztowne głosy i świetne aktorstwo. Libretto Francesco Maria Piave, na kanwie „Le roi s'amuse" Victora Hugo z 1832 r., wcale się nie starzeje. Skoro ponad czasem jest o miłości, poświęceniu, dworskich intrygach i próbach zemsty.Reżyser - Halina Volovetska, zadbała by spektakl był czytelny i dynamiczny, łatwo powodował emocje odbiorców, nie był sztuczny, miał wyraźne i mocno brzmiące współcześnie przesłanie: miłość jest w stanie pokonać wiele przeszkód i zwyciężyć w najmniej oczekiwanej chwili, a przemoc i bezprawie skazane są zawsze na niepowodzenie.
Scenograf Tadey Ryndzak zapewnił przedstawieniu oprawę skrótową, zarazem bajecznie kolorową. Rigoletto - Orest Sidir, dał popis wielkiego kunsztu śpiewaczego i aktorskiego, był przekonywujący i wiarygodny. Książę - Mychajło Malafija, wyrazisty i mocny. Gilda - Marianny Tsvietinskiej, znakomita głosowo, jako postać wysmakowanie ustawiona na granicy kruchości i siły. Partnerowali im znakomicie, Sparafucile - Nazar Pawlenko, Monterone - Wołodymyr Shinkarenko, Borsa - Witalij Rozdajgora, Marullo - Mykoła Kornutiak, Chaprano - Dmytro Kokotko. Pod ręką chórmistrza Wadyma Jacenki, chór brzmiał krystalicznie czysto. Sprawnie, poprowadził całość maestro Ivan Cherednicenko.
W przeddzień, w koncercie inauguracyjnym raczyli publiczność swoimi głosami - sopranistki Darija Aguštan i Ilona Krzywicka oraz tenor Piotr Buszewski, który niedawno debiutował w Metropolitan Opera w Nowym Jorku. Młodym artystom towarzyszyli filharmonicy śląscy oraz chór Filharmonii Krakowskiej, pod Piotrem Sułkowskim. Śpiewali arie Pucciniego, Rossiniego, Bizeta, Verdiego i Moniuszki.
To są pierwsze z trwających do 19 sierpnia festiwalowych wydarzeń. W bieżącym tygodniu czekają melomanów gale operowe i operetkowe, spektakle operowe, koncerty promenadowe, przedstawienia baletowe, spotkania z artystami.
Festiwal Kiepury w Krynicy, to najważniejsze w Polsce i jedno z ważniejszych w środkowej Europie wydarzeń muzycznych promujących sztukę bel canata. Imprezę, na początku w skromną, stworzył szanowany w środowisku lokalnym społecznik Stefan Półchłopek. Chciał - nawiązując do przedwojennej Krynicy - upamiętnić Kiepurę. Udało się mu powołać 15 festiwalowych edycji. Na pierwszej w 1967 r. gościła Marta Eggerth-Kiepura, żona słynnego tenora.
Potem 30 lat Festiwal Kiepury organizował i prowadził w Krynicy wybitny znawca i promotor sztuki operowej, krytyk, autor książek, niezwykła postać medialna Bogusław Kaczyński. Udawało mu się sprowadzać do Krynicy z Polski i zagranicy największe gwiazdy operowe, tym rozsławił Krynicę otwierając jej szeroko drzwi na świat.
W tym roku sympatycznie wspominali tamte czasy na spotkaniu z publicznością na krynickim deptaku, znający Kaczyńskiego i pamietający jego krynickie czasy, wybitny tenor, legenda operetki Jan Wilga oraz Aleksander Półchłopek, syn Stefana, bez którego obecnego Festiwalu by nie było.
- Przygotowaliśmy program, którego, jak sądzę, nie powstydziłaby się żadna scena muzyczna. Są w nim koncerty, przedstawienia, balet, gale operowe i wspaniali artyści. Podjęliśmy to zadanie świadomi, że miłośnicy pięknego śpiewu chcą być z nami, wciąż przyjeżdżają do Krynicy i kochają Kiepurę. Swoją drogą uważam, że to, co przygotowaliśmy, warte jest spędzenie czasu w Krynicy - twierdzi Tadeusz Pszonka, dyr. art. 56. Festiwalu Jana Kiepury.
Andrzej Piątek
Dziennik Teatralny Krynica - Zdrój
14 sierpnia 2023