Ruszyła maszyna,,,

Wczoraj rozpoczęła się 29. edycja Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego "Bez Granic". Spektakle, koncerty odbywać się będą w polskim i czeskim Cieszynie.

Początki Festiwalu sięgają okresu działalności Solidarności Polsko-Czechosłowackiej i czeskiego Forum Obywatelskiego, co zostało upamiętnione modułem programowym, którego główne wydarzenia odbyły się 31 maja w piątek, ze szczególnym uwzględnieniem upamiętnienia 30. rocznicy wydarzeń 1989 roku.

Pomysł festiwalu powstał 30 lat temu w gronie aktywistów. Dlatego w tegorocznej edycji nie mogło zabraknąć upamiętnienia rocznicy. Poświęcony temu moduł programowy nosi tytuł "Impuls 89". Najważniejszymi wydarzeniami „Impulsu 89" była akcja edukacyjna, międzynarodowy panel dyskusyjny z udziałem uczestników wydarzeń sprzed 30 lat, wernisaże wystaw i koncert) odbywają się 31 maja.

W sobotę 1 czerwca w galerii Teatru w Czeskim Cieszynie została otwarta wystawa dokumentująca trzydziestolecie działań kulturalnych dwóch najaktywniejszych ośrodków Solidarności Polsko-Czesko-Słowackiej: bielsko-cieszyńskiego i dolnośląskiego oraz ich czeskich partnerów. Otworzył ją Janusz Legoń, który jest rzecznikiem regionalnym tej organizacji.

Następnie „ruszył" dwudziesty dziewiąty Międzynarodowy Festiwal Teatralny „Bez Granic". Będzie się odbywał w Cieszynie i Czeskim Cieszynie, i potrwa do 8 czerwca.

Na inaugurację wyznaczono "Isole" teatru Cirk La Putyka z Pragi, reprezentujący niepraktykowany, a własciwie nieznany w Polsce nurt "nowego cyrku".
Muzycy, tancerze i akrobaci nawet w muzyce odnajdują podejście cyrkowe, a melodie i rytmy powstają pod ich rękami i nogami nie tylko dzięki wirtuozerii instrumentami muzycznymi, ale także ruchowi, akcji i reakcji, współpracy, choreografii. To, co muzyka może znaczyć i wyrażać na scenie, stanowi integralną część poetyki Circus La Putyka.
Ten nowy rodzaj uprawiania teatru, to wirtuozeria, równowaga w ruchu oraz w muzyce. A spektakl „Isole"? Czym jest? Teatrem? Cyrkiem? Czy jednym i drugim jednocześnie?

O nagrodę Złamany Szlaban, przyznawaną przez festiwalowych widzów, będzie walczyć w tym roku dziewięć przedstawień - z Polski, Czech i Słowacji. Polskę reprezentują: "Trojanki" w reż. Jana Klaty z Teatru Wybrzeże z wybitną rolą Doroty Kolak w roli Hekabe (5 czerwca, godz. 17.30); "Wałęsa w Kolonos" Łaźni Nowej z Krakowa inspirowany tragedią Sofoklesa z Jerzym Stuhrem w roli przywódcy "Solidarności" (spektakl w reż. Bartosza Szydłowskiego grany jest symbolicznie 4 czerwca, godz. 20.00).

Warto dodać, że reżyser „Trojanek" Jan Klata, dwukrotnie z rzędu, zdobył Złamany Szlaban w Cieszynie. Po raz pierwszy w 2004 roku za spektakl "Rewizor" Mikołaja Gogola i w 2005 za "...córkę Fizdejki" wg Witkacego - oba zrealizowane w Teatrze Dramatycznym im.Jerzego Szaniawskiego w Wałbrzychu.

Ponadto w programie znalazły się polskie widowiska przeznaczone dla dzieci i młodzieży: "Chłopcy z Placu Broni" Teatru Pinokio w Łodzi w reż. Konrada Dworakowskiego i "Wendy" – wyreżyserowany przez aktorów Wydziału Sztuki Lalkarskiej w Białymstoku na motywach "Piotrusia Pana".
"Wendy" w wykonaniu studentów białostockiej filii Akademii Teatralnej, to bardzo interesujący spektakl, szczególnie ze względu na niecodzienną formę, przenoszącą fabułę wyobraźni autorki i realizatorów na dziecięcą widownię oraz szczególny rodzaj komunikacji z młodym odbiorcą, bowiem nie co dzień udaje się aktorom aż tak bardzo przeniknąć ze swoją ideą do tego szczególnego odbiorcy. Nie na każdym przedstawieniu dzieci czują się aż tak intensywnie zintegrowane z tym co się dzieje na scenie. Świadczyły o tym najdobitniej spontaniczne reakcje widowni, która w lot odbierała wszelkie nawet najdrobniejsze i najsubtelniejsze elementy sposobu widzenia świata przez główną bohaterkę - Wendy.
Jest to niezaprzeczalna zasługa opiekunów artystycznych przedstawienia - Jacka Dojlidko, Agnieszki Makowskiej, Julii Skuratovej i Marcina Nagnajewicza, a także i samych aktorów, dla których praca w tym spektaklu była jednocześnie aktorską zabawą, co potwierdziło zręcznie przeprowadzone po spektaklu przez Janusza Legonia spotkanie wykonawców z widzami, które odbyło się przy pełnej widowni od której padło wiele ciekawych i jak to czasami w takich konfrontacjach bywa - zaskakujących pytań.

Umieszczenie przez organizatorów tego przedstawienia w programie Festiwalu „Bez Granic" było mądrym, perspektywicznym i przewidującym zabiegiem. Bowiem jest to silny i co istotne trwały sygnał pozostawiający w świadomości najmłodszego widza informację, że w ich mieście odbywa się ważna teatralna uroczystość wyzwalająca wiele pozytywnych emocji.



Ryszard Klimczak, l: dt, h: 150950
Dziennik Teatralny
3 czerwca 2019