Śląsk według Kutza w Krakowie
Tylko jeden raz, 31 stycznia o 18:30 na Dużej Scenie Teatru im. Juliusza Słowackiego zagości Teatr Śląski z Katowic, ze spektaklem "Piąta strona świata" w reżyserii Roberta Talarczyka, na podstawie powieści znakomitego reżysera Kazimierza Kutza.Teatr Śląski bez kompleksów, świetnie grający zespół aktorski i reżyser, który nie tyle wie co, ale wie jak powiedzieć to, co ma do powiedzenia.
- Aleksandra Czapla-Oslislo, Gazeta Wyborcza Katowice.
Śląsk – tytułowa piąta strona świata – to miejsce, gdzie zacierają się granice, a historia bawi się ludźmi i narodami. Nie sposób zamknąć go w sztywne ramy ani opowiedzieć od początku do końca. Można tylko próbować odsłaniać po kawałku, zestawić z tysiąca zabawnych, tajemniczych i fascynujących ludzkich historii. Szopienice, leżące nad niegdyś graniczną rzeką Brynicą. To tutaj właśnie umieścił akcję swojej debiutanckiej powieści Kazimierz Kutz. Wybitny reżyser filmowy i teatralny zawarł w niej bogaty i barwny obraz życia mieszkańców. Obraz pełen zdarzeń zarówno prozaicznych, codziennych jak i tych o dziejowym znaczeniu, rejestrujący miejscowe anegdoty i portrety zwykłych ludzi, z których każdy ma swoją niepowtarzalną, wartą upamiętnienia historię. Powstała w ten sposób fascynująca i gęsta od wydarzeń opowieść o miejscu bliskim sercu głównego bohatera, jego „Piątej stronie świata".
Jest to „magiczna kraina, zaludniona Ślązakami, Niemcami, Żydami i Polakami, dla których problemem nie są różnice narodowościowe, ale porządki narzucane przez siły zewnętrzne, nie rozumiejące śląskiej logiki. Składają się na nią górnicy-szaleńcy boży, którzy dociekają istoty stworzenia. Czarujące żydowskie prostytutki z Sosnowca. Wyrozumiałe żony, które wiedzą, że faceci muszą mieć dwie kobiety. Dziadkowie, którzy potajemnie zabijają żandarmów, odpowiedzialnych za śmierć strajkujących górników. Śląskie matki, aranżujące małżeństwa dzieci. Ojcowie powstańcy (śląscy!) i znawcy alfabetu Morse'a. Argentyńczycy, czarnoskóre Trudy z RPA i małpy, hodowane na strychach dla hecy." (Maciej Nowak, Przekrój).
„To pozornie lokalna proza, która jednak otwiera drzwi na zewnątrz. Tak samo jest z tym spektaklem." - mówi reżyser Robert Talarczyk, od niedawna Dyrektor Teatru Śląskiego. Dodatkowo przyznaje, że wielowątkowa, epicka wręcz powieść Kutza była piekielnie trudną do zaadaptowania na scenie. Większość ludzi uważała wręcz, że był to materiał nie nadający się do teatru. Talarczyk jednak podjął rękawicę, a kluczem do sukcesu okazało się „wejście z butami do głowy Kazimierza Kutza". „Ten spektakl był dla mnie powrotem do domu, łykiem źródlanej, czystej wody" - przyznał później reżyser.
Kutz, zaczepny w publicystyce i polityce, w swej pierwszej powieści (...) jest inny: refleksyjny i liryczny. Kreśli tradycyjną obyczajowość ziomków, ale też szanuje ich ambicje, samoświadomość, zakorzenioną godność. Przygląda się historycznym paradoksom, miesza żywych i umarłych, komizm z dramatem. Czemu reżyser Robert Talarczyk potrafił nadać świetną formę, lekką i oszczędną. Na pustej scenie zamkniętej ekranem wyświetlającym animacje Ewy Sataleckiej - raczej abstrakcyjno-groteskowe niż dosłowne - powieściowe sylwetki objawiają się na kilka chwil, na mikrosytuacje, niczym figurki ze świata wspomnień, czyste i wyidealizowane, choć cielesne. Pięknie zagrane. Brawa należą się zwłaszcza Dariuszowi Chojnackiemu, alter ego autora, wirtuozowsko skaczącemu z literackiego języka w śląską "godkę", z narracyjnego dystansu w emocje uczestnika. Realizm magiczny a la Szopienice. Niech się Marquez schowa.
- Jacek Sieradzki, Zwierciadło
Spektakl otrzymał główną nagrodę w 19. Ogólnopolskim Konkursie na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej!
Kazimierz Kutz - „Piąta strona świata", reż - jedyny spektakl w Krakowie!
31 stycznia 2014, godz. 18:30, Teatr im. Juliusza Słowackiego, Plac św. Ducha 1.
Informacje i rezerwacje biletów: 12 42 44 525, 12 42 44 528
oraz na www.slowacki.krakow.pl
(-)
Materiał Teatru
25 stycznia 2014