Sławna operetka zabrzmi w operze

"Zemsta nietoperza" uznana została za jedną z najsłynniejszych wiedeńskich operetek. Białostocka publiczność po raz pierwszy usłyszy ją 9 grudnia.

Andrzej Bubień, reżyser "Zemsty nietoperza" przekonuje, że w operetce można odnaleźć aktualne przesłanie. - Ta komedia pomyłek to historia obłędu, szaleństwa świata. Jak mówi bohater trzeciego aktu - "człowiek coraz bardziej schodzi na psy". Jeśli ktoś przychodzi do teatru, by mieć o czym później rozmyślać, odnajdzie to przesłanie - mówi reżyser.

Samo widowisko ma przedstawić geniusz Johanna Straussa (syna); jego niezwykłą wyobraźnię, lekkie pióro, ogromne poczucie humoru, a przede wszystkim niesamowity kunszt kompozytorski. - Przy wspaniałej współpracy z solistami, Orkiestrą i Chórem Opery i Filharmonii Podlaskiej mamy szansę stworzyć piękny, lekki, dowcipny i różnobarwny obraz muzyczny - dodaje Grzegorz Berniak, kierownik muzyczny.

- Scenografia do "Zemsty nietoperza" jest połączeniem z jednej strony tradycyjnie pojętej dekoracji ze współczesnym użyciem wyrafinowanej projekcji przy pomocy znakomitego systemu multimedialnego OiFP - tłumaczy Paweł Dobrzycki, scenograf.

Już dziś o godz. 17.30 opera zaprasza na wernisaż wystawy projektów Pawła Dobrzyckiego. Premiera "Zemsty nietoperza", w piątek, o godz. 19 w sali koncertowej przy ul. Odeskiej.



Jerzy Doroszkiewicz
Kurier Poranny
9 grudnia 2016
Spektakle
Zemsta nietoperza
Portrety
Andrzej Bubień