Sonia Pajgert, multiutalentowana Polka z brzegów „Morza Gościnnego"

Dołączyła do Federacji Organizacji Polskich na Ukrainie jako pełny entuzjazmu zawodowiec. W jej życiu już były wystawy, nagrody i wdzięczni uczniowie, a niestrudzona Sonia Pajgert ciągle próbowała swoich sił w kolejnych emplois – jako autorka tekstów, piosenkarka, producentka...

Odczuwałam, że ma też talent aktorski, przecież każdy z jej obrazów i teledysków opowiadał własny dramat, więc w 2012 zaprosiłam ją do mojej autorskiej sztuki teatralnej „Awangarda". Miała zagrać postać historyczną – Faustę, żonę cesarza Konstantyna, i po mistrzowsku poradziła sobie z rolą. Twórcza wena i malarska wyobraźnia Sonii, towarzyszące jej przez lata, zachwycają i wzbudzają emocje różnych kolorów, a dystans do siebie i klasa nie pozwalają się przejmować zwyczajną zazdrością kolegów.

Kimże właściwie jest Sonia Pajgert, i co teraz robi? Zacznijmy od pierwszej połowy pytania. Jest ona absolwentką liceum malarskiego im. M. Grekowa w Odessie, Uniwersytetu Artystycznego im. Magdaleny Abakanowicz w Poznaniu, i autorką ponad 500 dzieł (w tym: obrazów olejnych, akwarel, rysunków i szkiców). Na swoim koncie ma wystawy w Polsce i na Ukrainie. Obrazy artystki znajdują się w kolekcjach prywatnych w Polsce, Niemczech, USA, Australii i Ukrainie, m.in. Prezydenta Polski, Ukrainy, ambasadorów Polski oraz Gruzii. Jej nagrody na poziomie międzynarodowym dotyczyły nie tylko sztuki, lecz także promowania polskiej kultury za granicą.

Jako założycielka Narodowo-Kulturalnego Stowarzyszenia Polaków „Polska Nuta" w Odessie, razem z ojcem Witoldem Pajgertem wyprodukowała program telewizyjny „Odessa po polsku" ze specjalnym odcinkiem „Polacy Odessy – zniszczona pamięć". Projekt zdobył I miejsce w Konkursie o Nagrodę Marszałka Senatu. Dzięki Sonii, „Polska Nuta" wzbogaciła ukraińską Polonię nie tylko o nowe wydarzenia kulturalne, lecz także o zaawansowaną szkołę języka polskiego, warsztaty sztuk pięknych, program opieki nad polskimi zabytkami w obwodzie odeskim oraz studio nagraniowe. A więc, w palecie Pani Pajgert mamy już kreacje artystki, scenarzystki filmowej i ambasadorki kultury, historii i tradycji Polski. Myślicie, że to wszystko? Czas na drugą połowę pytania.

Niedawno miałam okazję poznać Sonię również jako pisarkę. Szukając na portalach literackich Букнет i Wattpad inspiracji dla własnych tekstów, trafiłam na znajome nazwisko i aż dwóch autorów. W tandemie twórczym z tatą Witoldem (swoją drogą, historykiem muzyki, kompozytorem i dyrygentem), Sonia napisała i opublikowała z 10 utworów prozatorskich (w tym, powieści fantastyczne i opowieści dla dzieci). Pomimo to, że tu na Ukrainie Pajgert jest symbolem Polski, jej dorobek literacki jest poświęcony mistyce i folklorowi Ukrainy. Szczególnie poleciłabym cykl powieści obyczajowo-fantastycznych (z wątkami kryminalnymi i romansu grozy) „Gry Wiedźminów" („Ігри відьмаків").

Nareszcie polski Geralt się doczekał ukraińskiej konkurencji, i to spod pióra rodaków! Niewątpliwie przygody czarownicy Weroniki (w tym miłosne) niedługo znajdą swoje miejsce na półkach wielu czytelników, a może nawet... na wielkim ekranie.

Tak a propos, Pani Pajgert ma też twórczą mamę – Eugenia Fedczyszyna (z zawodu historyk i filolog), jako Prezes NKSP „Polska Nuta" bierze udział we wszystkich projektach jej rodziny, i współpracuje z TVP Polonia.



Anna Canić
Dziennik Teatralny Odessa
7 czerwca 2021
Portrety
Sonia Pajgert