Spektakl muzyczny wg "Idioty"

Trwają ostatnie przygotowania do nietypowej, bo muzycznej, adaptacji "Idioty" Fiodora Dostojewskiego, przygotowanej przez Wojciecha Kościelniaka. Premiera odbędzie się w najbliższy piątek i będzie to pierwsza premiera wrocławskiego Capitolu w tym sezonie teatralnym.

Jak opowiadała Joanna Kiszkis, rzeczniczka prasowa Teatru Muzycznego Capitol, powieść "Idiota" lub wybrane z niej wątki, były wielokrotnie przekładane na język sceny i filmu tak w Polsce, jak i na świecie. Nigdy jednak dotąd nie realizowano "Idioty" na scenie muzycznej.

- "Idiota" Dostojewskiego jest historią człowieka o niezwykłej dobroci i szlachetności, postawionego wobec zła i zakłamania współczesnego mu świata. Mistrzowsko przedstawione portrety psychologiczne bohaterów powieści stają się tłem dla tytułowego "idioty", księcia Myszkina. Jego sylwetka w konfrontacji z postawami otaczających go ludzi małodusznych i chciwych skłania do pytań o miejsce podstawowych wartości w dzisiejszym świecie - mówiła Kiszkis.

Dodała, że reżyser nie proponuje widzom kolejnej adaptacji historycznej, lecz skupia się na ponadczasowych kwestiach, o których opowiada Dostojewski. - Wyraziste postaci, zaludniające dawną Rosję, w istocie niewiele się różnią od współczesnych nam karierowiczów, intrygantów i oportunistów, nie zmieniły się też zasadniczo mechanizmy rządzące społeczeństwem - mówiła rzeczniczka.

Wojciech Kościelniak opowiadał, że w XIX-wiecznej powieści Dostojewskiego są wątki wciąż bardzo aktualne jak m.in. chciwość. - Mnie najbardziej interesowało, jak problemy przedstawione przez Dostojewskiego wiele lat temu funkcjonują w dzisiejszej rzeczywistości, bo wiem, że wciąż są aktualne - mówił reżyser.

Dlatego też Nastazja Filipowna to współczesna kobieta, która jest wulgarna, brutalna, bezwzględna, silna, ale i piękna, czuła, wrażliwa. - Szukałem aktorki, która zagra z jednej strony kobietę, o jakiej marzy każdy mężczyzna. Taka kobieta z rozkładówki: piękna i atrakcyjna. Z drugiej jednak strony jej siła i bezwzględność są tak porażające, że nie jest to kobieta, z którą mężczyzna chciałby się ożenić. To nie jest typ ciepłej żony - mówił Kościelniak. Przyznał, że w Filipownej, którą na zmianę będą grały Helena Sujecka i Magdalena Kumorek, chciał pokazać zderzenie dobra z brutalnością, wulgarności z delikatnością.

Z kolei Myszkin, który u Dostojewskiego jest człowiekiem powracającym na Wschód z Zachodu, u Kościelniaka jest idealistą z lat 80. - Dzisiaj - jak sądzę - wszyscy jesteśmy z Zachodu, więc o wiele ciekawsze wydało mi się inne spojrzenie. Pojawia się człowiek, który niesie w sobie coś na kształt szlachetnego ducha Polski z lat 80. Mieliśmy w sobie piękno, za którym dziś tęsknimy, bo gdzieś nam przepadło, zgubiliśmy je jak złoty róg. Naszymi idolami są dzisiaj postaci wulgarne, brzydkie i nieciekawe. Do takiej naszej rzeczywistości przybywa Myszkin, człowiek niezwykłego serca, wielkiej dobroci i szczerości - mówił reżyser. Księcia Myszkina zagra Jakub Lasota.

Muzykę do spektaklu przygotował Piotr Dziubek, który - zdaniem reżysera - jest wirtuozem akordeonu. - Dlatego też warto było wykorzystać jego fantastyczne umiejętności. A skojarzenie akordeonu z Rosją wydaje się proste - mówił Kościelniak. Dziubkowi w spektaklu będzie towarzyszyć Jacek Berg. Obaj przez cały czas obecni na scenie, podobnie jak jeden z rekwizytów - bordowa lodówka. Kościelniak nie chciał jednak zdradzić, jaką rolę pełni w tym spektaklu lodówka i czemu stoi przez cały czas na scenie.

Teksty piosenek przygotował Rafał Dziwisz, który albo pisał całkiem nowe songi albo bardzo zbliżone do tekstu oryginalnego. - Czasem warto było oddać głos Dostojewskiemu, czasem dyskutować z nim, a czasem tylko tylko przybliżyć jego sens i emocje do roku 2009 - opowiadał reżyser.

Spektakl tylko dla widzów dorosłych.




PAP
7 października 2009
Spektakle
Idiota