Świat dziecięcej wyobraźni

«Spektakl "Pinokio", adaptowany i wyreżyserowany przez Jarosława Kiliana w Teatrze im. J. Słowackiego w Krakowie, daje pole do popisu dla wyobraźni - nawet jeśli momentami trochę się dłuży. Grubo ponad 2 godziny w teatrze - to dużo. Zwłaszcza jak na spektakl dla dzieci. Momentami nawet dorosłemu trudno wysiedzieć. Ale przyznać też trzeba, że poza niektórymi dłużyznami i powtarzalnością trików to przedstawienie dobrze się ogląda.

Jarosław Kilian wziął na warsztat znaną bajkę Collodiego opowiadającą historię drewnianego pajacyka, który po licznych przygodach stał się chłopcem. Zrobił z tego spektakl dla dużych i małych, dla dorosłych i dla dzieci. I to bez specjalnego pójścia na kompromisy. Ułożył wielowarstwowy spektakl - o chęci wolności, dorastaniu, konsekwencjach. Dzięki temu dorosły też się na nim nie nudzi, a nawet więcej: daje się uwieść niemal cyrkowym trikom, jakie dzieją się na scenie.

A ruch jest nieustanny, bo wciąż przenosimy się w nowe rejony opowieści i w nowe dekoracje, których zmiany następują niemal naturalnie.

To nie uwierająca przerwa techniczna, to wirujący świat teatru, poskładany z wzorów, kolorów, kształtów. Kamienice i rozwieszone pranie, zaraz potem trafiamy do lasu, gdzieś po drodze wszystkich przygód jest jeszcze mieszkanie wróżki albo karoca dyrektora cyrku, która chłopców zabiera do krainy zabawy, morze z falującego błękitu tkanin. Wszystko to niczym kalejdoskop wizualnych atrakcji.

Kilian potrafi po prostu bawić się teatrem i zabawić nim widzów. Buduje świat iluzji, w który wchodzi się z przyjemnością, w który się wierzy. Daniel Malchar, który gra Pinokia, odnajduje się w tej roli. Jest małym rozrabiaką o kanciastych ruchach. Potrafi być na scenie naiwnie ciekawski, ale i rozczulający.»



Łukasz Gazur
Dziennik Polski online
8 czerwca 2015
Spektakle
Pinokio